-
171. Data: 2002-12-05 15:54:38
Temat: Re: może podyskutuj? 50- latki?
Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>
Użytkownik "Halina" <h...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:asnlu3$2km6$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik jerzu
> n...@p...ninka.net (Nina M.
> > >pamietam jak moj ojciec lezal w jednymz tych szpitali, co to
> > >wspomniales. operacje mial. i pamietam jak matka musiala szukac dojsc
> > >i lapowek, zeby wyzebrac mu igly jednorazowki, srodki opatrunkowe,
> > >srodki znieczulajace... bo szpital nie mial.
> >
> > A teraz jest inaczej?? To co widziałem na oddziale
> > ginekologiczno-położniczym jednego z większych szpitali _klinicznych_
> > w Warszawie wcale nie odbiega od tego co opisałaś. Brak podstawowoych
> > medykamentów - witaminę C musisz sobie wykupić w aptece, brak środków
> > opatrunkowych - sam kupiłem 10 bandaży i dałem pielęgniarce po tym jak
> > usłyszałem że nie mają _bandaża_. O tym że za środki znieczulające się
> > przy porodzie płaci to wspominał nie będę. Owszem - jak masz kasę to
> > leżysz na sali o podwyższonym standardzie i masz wszystko czego dusza
> > zapragnie.
>
> każdy ma inne wspomnienia:
> w latach 80 - tych mój ojciec miał wszczepiany stymulator serca.
> Wartość, kilka tysiecy dolarów. otrzymał wszystko co trzeba, bez
> mrugnięcia okiem, bez łapówek etc.
> teraz bedąc w szpitalu nie chcą wykonać rezonansu nie mówiąc o tomografie.
> za wszystko każą płacić. koszmar.
To sie zgadza, tylko zauwaz ze wtedy bylo o wiele mniej osob starszych, a
swiadomosc spoleczenstwa byla nikla i wiele osob wogole nie chodzilo do
lekarza, zwlaszcza na wsi i malych miasteczkach, gdzie mowilo sie ze do
szpitala idzie sie umierac. Porownaj sobie ilosc pacjetnow dzisiaj i wtedy,
a zauwazysz ze jest ich o wiele wiecej ;)
-
172. Data: 2002-12-10 16:18:28
Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
Od: "Ewa Molska" <e...@a...waw.pl>
Użytkownik "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
news:as89n3$9r3$1@news.tpi.pl...
> Co do katechetów to życzę by choć przejściowo w tej grupie
> > bezrobocie wynosiło 40-60 %.
>
> Moim skromnym zdaniem katecheci powinni pracowac za darmo.
>
W takim razie poloniści też powinni pracować za darmo - przecież j. polski
to nasz ojczysty język.
Historycy nie powinni mieć zapłacone za te lekcje, na których nauczają
historii Polski
itd.
-
173. Data: 2002-12-10 16:21:03
Temat: Re: może podyskutuj? 50- latki i 40-latki?
Od: "Ewa Molska" <e...@a...waw.pl>
Użytkownik "jerzu" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e1inuuok2r6udv7r8bfben3m43dibnt38k@4ax.com...
> On Fri, 29 Nov 2002 18:55:46 +0100, "Leszek Wilczek"
> <w...@w...edu.pl> wrote:
>
> >Moim skromnym zdaniem katecheci powinni pracowac za darmo.
>
> I kiedyś pracowali. I lekcje religii odbywały się tam gdzie powinny -
> czyli w domach katechetycznych. I nagły przeskok do szkół nie nastąpił
> za panowania lewicy.
>
Zgadzam się z tym, że lekcje religii powinny wrócić do domów
katechetycznych. W szkołach religia wygląda beznadziejnie.
-
174. Data: 2002-12-11 14:34:51
Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
Od: "Maura" <m...@y...com>
"Ewa Molska" <e...@a...waw.pl> wrote in message
news:at5453$5rg$1@foka.acn.pl...
>
(cut)
> > Moim skromnym zdaniem katecheci powinni pracowac za darmo.
> >
> W takim razie poloniści też powinni pracować za darmo - przecież j. polski
> to nasz ojczysty język.
> Historycy nie powinni mieć zapłacone za te lekcje, na których nauczają
> historii Polski
> itd.
I tu pomyłka... Historia, Polski, etc to przedmioty których musisz się
uczyć. Religii - niekoniecznie, to jest kwestia wyboru. Dlatego też uważam
że religie należy wywalić ze szkoły a jeśli nawet jest tam, to katecheta nie
powinien mieć za to płacone. Bo zadaniem religii nie jest nauka o Bogu i
innych pierdołach tylko nauczenie i pielęgnowanie w dzieciach miłości do
Boga. A historie o żywotach boskich to tylko dokładka - jak można wierzyć w
coś o czym człowiek nic nie wie?
I dlatego religia won ze szkół a katecheci za free.
PS: A co z innymi wyznaniami? Jakoś nie znam szkoły gdzie by była inna
religia niż katolicka (nie jestem ekspertem więc nie wiem czy nazwa dobra).
No chyba że są szkoły prywatne gdzie naucza się religii innego wyznania.
-
175. Data: 2002-12-11 14:50:09
Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
Od: Aleksandra <a...@u...com.pl>
>
> I tu pomyłka... Historia, Polski, etc to przedmioty których musisz się
> uczyć. Religii - niekoniecznie, to jest kwestia wyboru. Dlatego też uważam
> że religie należy wywalić ze szkoły a jeśli nawet jest tam, to katecheta nie
> powinien mieć za to płacone. Bo zadaniem religii nie jest nauka o Bogu i
> innych pierdołach tylko nauczenie i pielęgnowanie w dzieciach miłości do
> Boga. A historie o żywotach boskich to tylko dokładka - jak można wierzyć w
> coś o czym człowiek nic nie wie?
> I dlatego religia won ze szkół a katecheci za free.
> PS: A co z innymi wyznaniami? Jakoś nie znam szkoły gdzie by była inna
> religia niż katolicka (nie jestem ekspertem więc nie wiem czy nazwa dobra).
> No chyba że są szkoły prywatne gdzie naucza się religii innego wyznania.
Wydaje mi się, że dla WIĘKSZOSCI POLAKÓW (a tacy
gło.wnie w szkołach) Bóg to nie pierdoła.
Bo Polska , przypominam, jest krajem katolickim. I
dlatego nie ma w szkołach innych wyznań
(uogólniam).
Ale ogólnie optuję, by i katolickiej nie było, bo
dziecię innego wyznania zupełnie nie rozumie, o co
chodzi i dlaczego jest inne od reszty
rówiesników...
Ale pobudki do takiego myslenia (braku religii w
szkole) to my mamy zgoła inne. ;-)
ps. A tak w ogóle, to chyba zbyt daleko od
praca.dyskusje, prawda?
ps2. O czym są historie -jak rzeczesz- o żywotach
boskich? Aż mnie zaciekawiło... ;-) Ale to też
NTG.
A.
-
176. Data: 2002-12-11 23:35:54
Temat: Re: może podyskutuj? 50- latki i 40-latki?
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 11 Dec 2002 15:34:51 +0100, "Maura" <m...@y...com>
>I tu pomyłka... Historia, Polski, etc to przedmioty których musisz się uczyć.
Zadaj sobie pytanie dlaczego ?
Bo tak postanowiło Państwo.
Państwo postanowiło, że religia w szkole jest pożyteczna.
Dzieci wychowywane są (a przynajmniej powinny być)
przez rodziców. Państwo winno im w tym pomagać.
> Religii - niekoniecznie, to jest kwestia wyboru.
Czyjego wyboru ?
Państwa ?
Nie. Rodziców.
I jak rodzic powie, ze masz chodzić, to chodzisz.
zajęcia dodatkowe, to też kwestia wyboru.
>Dlatego też uważam że religie należy wywalić ze szkoły
równie dobrze można argumentować
zniesienie obowiązku szkolnego.
albo
przyrody uczyć w parku
fizyki w Muzeum techniki
muzyki w operze
polskiego w bibliotece.
itp..
Po co budować jakieś szkoły
i zwozić do nich dzieci ? ;-)))
Doba ma 24 h i dzieci nie powinny byc przeciążane.
Szkoła jest dobrym miejscem ze względów praktycznych.
>a jeśli nawet jest tam, to katecheta nie powinien mieć za to płacone.
Za prace (opiekę nad dziećmi) należy płacić..
======================================
Robi to czego życzą sobie rodzice
- było nie było obywatele płacący podatki..
Dlaczego, ktoś co opowiada o pratchawcach
ma być lepiej traktowany (ma mieć płacone)
niż katecheta ?
>Bo zadaniem religii nie jest nauka o Bogu i innych pierdołach
>tylko nauczenie i pielęgnowanie w dzieciach miłości do Boga.
To opowiedz co jest zadaniem matematyki, geografi itp.
Czy klimaty w Meksyku są ci potrzebne dożycia.
Moze tak.
Jest jednak sporo osób dla których ważniejsze
od tych klimatów jest Bóg.
Zadaniem religii jest też kształtowanie prawego sumienia.
>A historie o żywotach boskich to tylko dokładka - jak można wierzyć w
>coś o czym człowiek nic nie wie?
Wiedza nie potrzebuje wiary.
Wiara potrzebuje łaski (objawienia).
>I dlatego religia won ze szkół a katecheci za free.
Oj - przydało by ci się więcej logiki.
>PS: A co z innymi wyznaniami? Jakoś nie znam szkoły gdzie by była inna
>religia niż katolicka (nie jestem ekspertem więc nie wiem czy nazwa dobra).
>No chyba że są szkoły prywatne gdzie naucza się religii innego wyznania.
Mogą być - poczytaj ustawy.
I pewnie są (nie wszędzie dominują katolicy).
BAH