-
171. Data: 2003-08-17 00:48:18
Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Co prawda błedów nie powinno sie wytukac, zwłaszcza tutaj, ale pisałes
gdzies
> wczesnej, że jesteś nieomylny i błędów nie robisz a tu prosze - UWERZ.
Brak
> literki to tez byk - taki sam jak ortopraficzny. Zbytnio uwerzyłeś tfu
> uwierzyłeś ;-) w swoje siły (poprawna pisownia). Nie ma ludzi doskonałych
i są
> takie wyrazy, że włosy deba stają.
No to mnie masz ;-)))))
Nie chodzi o nieomylnosc - gdybym pisal tu CV, to bym przeczytal je ze dwa
razy przed puszczeniem i taka smieszna literowka napewno by "wylazla" ;-)
Nie uwazam sie za doskonalego - ludzi nie robiacych bledow jest zbyt wielu,
zeby traktowac ich jako "wybryk natury". Widocznie jednak dla Ciebie jest to
kosmos, skoro sie czepiasz. Owszem - sa wyrazy trudne i latwe, ale wtedy po
prostu wystarczy napisac sobie taki wyraz gdzies z boku w kilku
"wariantach", popatrzec i juz wiadomo, ktory "wariant" jest OK.
A wracajac do tematu - niech sobie wyrazy beda trudne i latwe - w CV nie ma
prawa byc ZADNYCH bledow. Czy uwazasz, ze jesli powiesz nauczycielce,
oceniajacej Twoja prace maturalna z jez. polskiego, ze ten czy inny blad to
dla tego, ze sie pomyliles, podciagnie Ci ocene? NIE! Na maturze kazda
pomylka gra tylko i wylacznie na Twoja niekorzysc - to chyba jasne, nie?
Z CV jest po prostu tak samo - wszystko, co skopiesz, jest na Twoja
niekorzysc (w dodatku nikt nigdy nie pyta, dlaczego to skopales). A czy to
sprawiedliwe, czy nie - po prostu nie ma juz znaczenia, bo pierwsze wrazenie
wywolales.
To tak, jakbys poszedl na rozmowe o prace z rozpietym rozporkiem - nikogo
nie bedzie obchodzilo, dlaczego jest rozpiety - pierwsze wrazenie zostanie
wywolane (i chyba wiesz jakie i nie dziwisz sie temu).
Pozdrawiam,
PiotrG
-
172. Data: 2003-08-17 00:49:41
Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Proponuję zacząć od przedszkola: najpierw Biedronki, potem Zajączki,
> wreszcie grupa Starszaków. Dopiero potem podstawówka, żeby nie było zbyt
> dużych luk w edukacji.
;-))))))))))
> Świat się wywraca do góry nogami. Kto śmie wymagać od Polaków, żeby
> poprawnie pisali po polsku... ?!
O to chodzi, o to chodzi....
PiotrG
-
173. Data: 2003-08-18 09:26:30
Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
ANNA <p...@i...pl> napisał(a):
> pelna ochoty zatrudnienia kogos na stanowisko sekretarki zamiescilam
> ogloszenie w wyborczej o tresci;
> firma...... zatrudni studentke do obslugi sekretariatu ze znajomoscia
> maszynopisania
> niby nic... prawda?
> bo co ja moge wymagac od osoby odbierajacej telefony i przepisujacej
> pisma...
> dostlam okolo 160 odpowiedzi, z czego okolo 100 od osob ktore studentami
nie
> sa - kosz.
> pozostale 60 to i tak przeceiz nie jest zle - wiec stwierdzilam, ze na
pewno
> kogos wybiore.
> jakiez to bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie ze na samych bledach
> ortograficznych odpadla mi ponad polowa = co sie dzieje ze studentami ???
> uzyje sformulowania - za moich czasow to uczyli, ze cv ma byc dopracowane i
> NIE ZAWIERAC BLEDOW
Ja mam natomiast wrażenie, że to ty źle sformułowałaś ogłoszenie. Jak
piszesz "potrzebna studentka do prowadzenia sekretariatu", to wiadomo że na
takie ogłoszenie zgłosi się masa przypadkowych osób, które nie nadają się do
żadnej innej (to znaczy wymagających kwalifikacji) pracy i efekt jak wyżej.
Może wyjściem jest jednak dopisanie jakiś wymaganych kwalifikacji - na
przykład dobra znajomość Worda, umiejętność obsługi faksu czy coś takiego.
Oczywiście takie wymagania są trochę śmiesze, ale sam fakt, że jednak czegoś
się tam dodatkowo wymaga spowoduję, że jakieś różne "blondynki" się same
odsieją i zgłosi się mniej kandydatek, ale bardziej sensownych. Może
przejrzyj jak wyglądają ogłoszenia o szukaniu sekretarek - są portale czy
agencje, które specjalizuję się w szukaniu takich osób.
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/