eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjekoniec umowy - problem z rozliczeniem z pracodawcąkoniec umowy - problem z rozliczeniem z pracodawcą
  • Data: 2003-09-15 11:59:41
    Temat: koniec umowy - problem z rozliczeniem z pracodawcą
    Od: "Jakub Zysnarski" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    pracę w ostatniej firmie rozpocząłem ponad rok temu. Przy zawieraniu umowy
    dostałem ją na pół roku. Przy zawieraniu umowy pracodawca zaproponował mi
    pewną stawkę, stwierdziłem jednak, że biorąc pod uwagę koszty dojazdów (35
    km) nie specjalnie ta kwota mnie satysfakcjonowała. Stwierdził wówczas, że
    może mi pokryc koszty dojazdów, ale że nie może ich wpisać w koszty firmy, to
    będzie wypłacał je poza pensją. Na początku dawał mi zaliczki na pokrycie
    dojazdów, jednak po kilku miesiącach stwierdził, że skoro nie może ich
    wliczać w koszty, to będzie je musiał płacić jako pensję, odprowadzając od
    tego ZUS itd. Oczywiście nigdy więcej tych pieniędzy nie ujrzałem.

    W połowie sierpnia poszedłem na urlop na 2 tyg. Po powrocie dowiedziałem się,
    że projekt, nad którym przed moim urlopem siedziałem po 16 godz. na dobę nie
    wypalił, w związku z czym musi się ze mną rozstać, a za te nadgodziny nie
    zapłaci. Powiedziałem mu, że mnie nie interesuje, co on z efektami mojej
    pracy zrobi, ja pracuję na godziny i za nie chcę mieć płacone. Policzył więc
    wszystkie moje nadgodziny i dał mi kilka dni wolnego - do dzisiaj (15 - ty).
    Dzisiaj przyszedłem do niego i powiedziałem mu, że nadgodziny policzył źle -
    nie uwzględnił, że jak on daje, to * 1.5. Poza tym chciałem, by jeszcze raz
    policzył mi za dojazdy, bo IMO zrobił to źle. Zaczął się rzucać. Powiedziałem
    mu, że w takim razie naślę mu PIP.Wyszedłem. Po chwili wróciłem, bo
    pomyślałem sobie, że przydadzą mi się kopie tych zaliczek, na których
    napisane było, że to na dojazdy. Stwierdził, że mi to niepotrzebne, a na
    koniec wyzwał mnie od skurwieli i wyrzucił siłą za drzwi.

    Mam w związku z tym kilka pytań:
    1. Czy pracodawca może powiedzieć, że nie zapłaci za nadgodziny, bo mu się
    zrobiona w tym czasie rzecz nie spodobała? Do projektu zastrzeżeń nie miał.
    2. W ciągu ilu dni powiniennem dostac świadectwo pracy? Czy cos na nim muszę
    podpisywać?
    3. Czy przed wystawieniem świadectwa pracy pracodawca powinien się ze mną
    rozliczyć? Czy jeśli wystawi mi świadectwo, sprawy rozliczenia są dalej
    aktualne?
    4. JAk udowodnić, że miał mi płacić za dojazdy, skoro była to umowa ustna?
    Czy te kwitki zaliczek są jakimś na to dowodem?
    5. Jak się przygotować do ewentualnego procesu przed Sądem Pracy?

    Dzięki za wszelkie porady i nie życzę nikomu takich cwaniaków w życiu.
    JAkub



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1