-
1. Data: 2004-06-14 08:52:07
Temat: jaki jest termin wypłaty ekwiwalentu za urlop
Od: "Bartosz" <b...@p...onet.pl>
Rozwiazalem umowe za porozumieniem stron 31 kwietnia. Dostalem swiadectwo na
ktorym mam wyliczone
"ekwiwalent za 14 dni urlopu". Problem w tym, że pracodawca twierdzi, że na
razie mi go nie wypłaci, bo nie ma.
Jaki jest termin ustawowy w jakim powinien go wypłacić?
Bartek
-
2. Data: 2004-06-14 09:35:53
Temat: Re: jaki jest termin wypłaty ekwiwalentu za urlop
Od: "waczek" <w...@i...pl>
Użytkownik "Bartosz" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cajp0e$jln$1@news.onet.pl...
> Rozwiazalem umowe za porozumieniem stron 31 kwietnia. Dostalem
swiadectwo na
> ktorym mam wyliczone
> "ekwiwalent za 14 dni urlopu". Problem w tym, że pracodawca twierdzi, że
na
> razie mi go nie wypłaci, bo nie ma.
> Jaki jest termin ustawowy w jakim powinien go wypłacić?
W ostatnim dniu zatrudnienia lub z ostatnią pensją.
wa
-
3. Data: 2004-06-15 12:40:59
Temat: Re: sprawdź na świadectwie datę rozwiązania umowy!
Od: "Adam" <a...@W...gazeta.pl>
waczek <w...@i...pl> napisał(a):
>Mam nadzieję, że to tylko Twoje przejęzyczenie, bo kwiecień ma tylko 30 dni.
Sprawdź całość słowo po słowie, czy nie musisz żądać sprostowania świadectwa.
> Użytkownik "Bartosz" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cajp0e$jln$1@news.onet.pl...
> > Rozwiazalem umowe za porozumieniem stron 31 kwietnia. Dostalem
> swiadectwo na
> > ktorym mam wyliczone
> > "ekwiwalent za 14 dni urlopu". Problem w tym, że pracodawca twierdzi, że
> na
> > razie mi go nie wypłaci, bo nie ma.
> > Jaki jest termin ustawowy w jakim powinien go wypłacić?
>
> W ostatnim dniu zatrudnienia lub z ostatnią pensją.
>
> wa
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2004-06-15 13:21:43
Temat: Re: sprawdź na świadectwie datę rozwiązania umowy!
Od: MEva <x...@x...pl>
Tue, 15 Jun 2004 12:40:59 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, Adam
napisał(a):
>>> "ekwiwalent za 14 dni urlopu". Problem w tym, że pracodawca twierdzi, że
te 14 dni ekwiwalentu to też ciekawa sprawa, chyba, że z zeszłorocznym?
--
pozdrawiam
MEva :-)