-
71. Data: 2005-10-21 10:53:11
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: Kira <c...@W...pl>
Aleksander Galicki wrote:
> Ale to z czym jest kojarzona subkultura geekow nie zalezy
> wylacznie od Ciebie i Twoich znajomych - zalezy od milionow
> innych ludzi utozsamiajacych sie z ta etykietka, czy chcesz
> tego czy nie.
Mi to prywatnie mówiąc szczerze zwisa i powiewa. To, że Polak
jest kojarzony głównie z ciemnym katolikiem albo złodziejem,
też mi wisi. Albo rozmawiamy o rzeczywistości, albo równie
dobrze możemy pogadać o durnych blondynkach, jeden pies, tak
samo fikcyjna ta rozmowa będzie.
> Gadzetomania to przesadny zachwyt nad gadzetami - elektronicznymi
> zabawkami.
A jaki to przesadny?
Kira
-
72. Data: 2005-10-21 10:54:11
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: "Aleksander Galicki" <c...@p...fm>
> > Alez mi nie chodzilo bynajmniej o sam wiek - raczej o zestaw
> > zainteresowan, pewne sztampy w gustach.
>
> Zestaw zainteresowań to jest jeden wspólny, a oprócz niego
> od cholery zupełnie różnych. Klasyfikacja niemozliwa ;)
>
> Poza tym "domena ludzi bardzo młodych" na moje oko brzmi
> raczej jednoznacznie...
A "_przewaznie_ domena ludzi bardzo mlodych." ?
A.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
73. Data: 2005-10-21 10:56:00
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: Kira <c...@W...pl>
Aleksander Galicki wrote:
> A "_przewaznie_ domena ludzi bardzo mlodych." ?
No przecież już napisałam że to bzdura, i nawet uzasadniłam
dlaczego to bzdura...?
Kira
-
74. Data: 2005-10-21 11:02:52
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: "Aleksander Galicki" <c...@p...fm>
> Aleksander Galicki wrote:
>
>
> > A "_przewaznie_ domena ludzi bardzo mlodych." ?
>
> No przecież już napisałam że to bzdura, i nawet uzasadniłam
> dlaczego to bzdura...?
Twoje uzasadnienie mozna strescic nastepujaco: "moi wspaniali znajomi i ja -nie
jestesmy juz dziecmi". Jesli to jest uzasadnienie tezy, ze subkultura geekowska
nie jest _przewaznie_ mlodziezowa, to poslugujesz sie jakas dziwna logika, bo
na moj gust uzasadnilas tylko jedno - ze bardzo potrzebujesz publicznej
gloryfikacji wlasnego srodowiska.
A.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
75. Data: 2005-10-21 11:05:46
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: Kira <c...@W...pl>
Aleksander Galicki wrote:
> Twoje uzasadnienie mozna strescic nastepujaco: [...]
A konkretniej, to brzmiało tak:
"Spierałabym się. No i się nawet pospieram ;) Tak naprawdę, to
powiedziałabym że to jest jedno konkretne pokolenie, aktualnie
ma tak circa 22-35 lat. Starsi sporadycznie mieli kontakt z tą
nową technologią, młodsi natomiast są już wychowani na Windows,
myszy i p2p. I z tych młodszych naprawdę, sporadycznie zdarza
się osobnik, którego można do tej kategorii zaliczyć."
Kira
-
76. Data: 2005-10-21 11:13:13
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: "Aleksander Galicki" <c...@p...fm>
> Aleksander Galicki wrote:
>
>
> > Ale to z czym jest kojarzona subkultura geekow nie zalezy
> > wylacznie od Ciebie i Twoich znajomych - zalezy od milionow
> > innych ludzi utozsamiajacych sie z ta etykietka, czy chcesz
> > tego czy nie.
>
> Mi to prywatnie mówiąc szczerze zwisa i powiewa. To, że Polak
> jest kojarzony głównie z ciemnym katolikiem albo złodziejem,
> też mi wisi. Albo rozmawiamy o rzeczywistości, albo równie
> dobrze możemy pogadać o durnych blondynkach, jeden pies, tak
> samo fikcyjna ta rozmowa będzie.
Etykietke "Polak" sie przewaznie nie wybiera - dostaje sie "na wejsciu".
Natomiast etykietka "geek" jest wybieralna - osoba sama decyduje czy potrzebuje
takiego dodatku do tozsamosci czy nie. A poniewaz ta etykietka jest malo
precyzyjna, to zachodzi proces sprezenia zwrotnego - etykietka zaczyna byc
postrzegana przez pryzmat milionow uzytkownikow etykietki.
> > Gadzetomania to przesadny zachwyt nad gadzetami - elektronicznymi
> > zabawkami.
>
> A jaki to przesadny?
To juz jest subiektywne. Mi sie to zawsze kojarzylo ze scena z Kupca
Weneckiego. Porcja zlosliwie opisywala kandydatow do swojej reki. Jednym z
kandydatow byl ksiaze Neapolitanski, ktorego Porcja skwitowala nastepujaco:
"Ay, that's a colt indeed, for he doth nothing but
talk of his horse; and he makes it a great
appropriation to his own good parts, that he can
shoe him himself. I am much afeard my lady his
mother played false with a smith."
To bylo o fascynacji konmi, ale zamiast koni moga byc: laptopy, najnowsze karty
graficzne, odtwarzacze mp3.....
A.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
77. Data: 2005-10-21 13:37:28
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [
Od: Kira <c...@W...pl>
Aleksander Galicki wrote:
> A poniewaz ta etykietka jest malo precyzyjna, to zachodzi
> proces sprezenia zwrotnego - etykietka zaczyna byc postrzegana
> przez pryzmat milionow uzytkownikow etykietki.
No ale to zdaje się ich problem, nie...?
> To bylo o fascynacji konmi, ale zamiast koni moga byc: laptopy,
> najnowsze karty graficzne, odtwarzacze mp3.....
A, no to zdaje się, że faktycznie pasuję...
Kira
-
78. Data: 2005-10-21 15:25:24
Temat: Re: jak myślicie
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Greg wrote:
> Bronek Kozicki w
> news:b838a$4357c876$53f487c2$11405@nfa1.news-service
.com napisał(a):
>>> Są też takie, wobec których jestem całkowicie bezradny.
>>> Przyznaję się do tego głośno i odchodzę w poczuciu klęski.
>> o, to rzadka i cenna cecha :)
> Czy ja wiem... Pamiętacie program Usterka? Grupa zawodowa informatyków
> wyraźnie czymś się wyróżniała od innych. Jeśli nie potrafili rozwiązać
> problemu to nie kasowali klietnta. W pozostałych programach były to
> bardzo rzadkie przypadki. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.
Nie tylko Ty, bo sobie też przypominam, że nawet nie
omieszkał o tym wspomnieć, bardzo surowy i złośliwy
dla fachowców gość komentujący ich wyczyny. Bardzo
był pozytywnie tym zaskoczony.
-
79. Data: 2005-10-21 15:51:08
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [bylo: Re: jak myślicie]
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:jkvfl1ttli93v1pf01otimrnht943dr7an@4ax.com Bremse
<bremse{usun.to}@wp.pl> pisze:
> - "Muszę odpocząć, mamo. Odpocząć na dobre"
Przypomniało mi to pytanie: "Jakie jest ostatnie słowo informatyka ma łożu
śmierci?"
--
Pozdrawiam
Jotte
-
80. Data: 2005-10-21 15:58:21
Temat: Re: Jak czesto informatycy zapadaja na schizofrenie? [bylo: Re: jak myślicie]
Od: Kira <c...@W...pl>
Maciek Sobczyk wrote:
> więc kiedy w śnie spadłem przy wykonywaniu jakieś ewolucji,
> było dla mnie jasne, że właśnie zapętla mi się program, więc
> najlepsze co mogę zrobić to szukać pomocy biegając po domu
> i prosząc o zwolnienie stosu.
A to nie, aż tak nie miałam jeszcze :))) Raz chciałam przemalować
ścianę metodą żywcem z Photoshopa, przy przestawianiu mebli mam
nieodpartą potrzebę złapać je myszą i przeciągnąć, a jak zakupy
mam na mieście do zrobienia to cholernie mi źle że muszę tam
lecieć, zamiast adres wpisać...
Tak swoją drogą, biorąc pod uwagę ile energii poświęca człek
żeby sobie świat do swoich potrzeb dostosować -- to ten świat
za paręset latek może naprawdę ciekawie wyglądać ;> Ja sobie
odpalanie kompa na pilota zrobiłam jeszcze na początku szkoły,
bo słaby był, długo się odpalał, no to wygodniej było startnąć
z łóżka i jeszcze chwilę poleżeć ;> Kumpel robi sobie chatę
sterowaną z poziomu WWW z kolei, żeby wracając do tegoż domu
mieć ciepłą wodę w wannie, podgrzane w mikrofali jedzenie
i odpowiednią temperaturę ;> A to tylko poziom usera, jak się
za to wezmą co większe firmy... OMG...
> Zwykle takie pytanie, podejrzewam, przychodzi w połowie
> jakiejś roboty, więc odpowiedź jest prosta: źle ze mną,
> więc jak tylko skończę projekt, to robię dłuuugą przerwę.
> I tak w kółko. Aż do przeładowania.
Nom, zwłaszcza że ta przerwa jakoś nie wychodzi... ;>
> To chyba najlepsze, co można zrobić :) Najlepiej w ciemno,
> bez zastanawiania się na zasadzie jakoś to będzie :)
Dokładnie taka jest idea tych wypadów :)))
Kira