Chciałam się dowiedzieć jak długo szukacie pracy i jakimi sposobami
(ogłoszenia, osobiste wizyty w firmach, wysyłanie ofert itp.).
Ja co prawda pracuję, ale w niepełnym wymiarze godzin. Pracuję za grosze a
mimo ,że skończyłam studia, to wykonuję pracy do której nie trzeba nawet
matury. Szukam normalnej pracy już od roku. Wysyłam swoje oferty do
interesujących mnie firm, odpowiadam na ogłoszenia w prasie i czasami ktoś mnie
łaskawie zaprosi na rozmowę, ale jak na razie żadnych efektów. Jestem załamana!
Czy naprawdę jestem taka do kitu, czy nie jest możliwe znalezienie pracy bez
znajomości i super biegłej znajomości angielskiego???????


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W wiadomosci :4...@n...onet.pl,
Użytkownik <s...@p...onet.pl> nagryzmolil:

> czy nie jest możliwe znalezienie pracy bez znajomości i > super biegłej
znajomości angielskiego???????

i tu masz racje
1. Plecy to podstawa
2. Tu juz niewazne co..........wazne ze masz plecy

/ja szukam 4 miesiace - 7 lat doswiadczenia, angielski, bylem adminem
systemow w pewnym liczacym sie bardzo na scenie finansow banku/

ale co tam
moze kogos poznam i tez bede mial plecy
e,tam

--
Maciej_NT
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=113215

do góry

> i tu masz racje
> 1. Plecy to podstawa
> 2. Tu juz niewazne co..........wazne ze masz plecy
>
> /ja szukam 4 miesiace - 7 lat doswiadczenia, angielski, bylem adminem
> systemow w pewnym liczacym sie bardzo na scenie finansow banku/
>
> ale co tam
> moze kogos poznam i tez bede mial plecy
> e,tam

Jak sie nie umiec nic co można sprzedać to faktycznie tylko plecy zostaja, ale ja
wstydziłbym sie
przyznać, że robote po znajomości dostałem.

mer

do góry

> Jak sie nie umiec nic co można sprzedać to faktycznie tylko plecy
> zostaja, ale ja wstydziłbym sie przyznać, że robote po znajomości
> dostałem.


dlaczego sadzisz ze sie nic nie umie ?
przeciez pracowalem i bylem docenianym pracownikiem (zwolnilem sie z powodow
rodzinnych.... mialem tylko 400km do domu
a nowonarodzone dziecko widzialem co drugi weekend) wiec mi tu kurna nie
gadaj o sprzedawaniu sie
bo nie chcialbys byc w mojej sytuacji

PS. Jak dostane robote to i tak pewnie po znajomosci.....To Polska tak
dzisiaj wyglada i sie nie sprzeczaj
poczytaj sondaze to zobaczysz jak sie dostaje dzis prace, tak z 6
tygodni temu bylo o tym we wyborczej /poniedzialkowej of kors/ :-)
ech

do góry

Użytkownik "mer" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bf1bsi$3ha$1@news.onet.pl...
> > i tu masz racje
> > 1. Plecy to podstawa
> > 2. Tu juz niewazne co..........wazne ze masz plecy
> >
> > /ja szukam 4 miesiace - 7 lat doswiadczenia, angielski, bylem adminem
> > systemow w pewnym liczacym sie bardzo na scenie finansow banku/
> >
> > ale co tam
> > moze kogos poznam i tez bede mial plecy
> > e,tam
>
> Jak sie nie umiec nic co można sprzedać to faktycznie tylko plecy zostaja,
ale ja wstydziłbym sie
> przyznać, że robote po znajomości dostałem.
>
> mer
>
To cała Polska powinna sie wstydzić, nie masz pojęcia o realiach tego kraju.
Popieram Macieja_NT.
Mam 5 letnie doświadczenie w branży IT w tym dwa lata na kierowniczym
stanowisku. Szukam pracy od 4 miesięcy, ale pomału przestaje szukać za
pośrednictwem agencji i ogłoszeń prasowych bo to mija się z celem. Nie będę
unosił sie honorem i zwroce sie do znajomych - tylko praca z polecenia jest
ofertą poważną. I życzę ci Panie mer abyś nigdy nie musiał sie o tym
przekonać.

do góry

Maciej_NT napisał:

> bylem adminem
> systemow w pewnym liczacym sie bardzo na scenie finansow banku/

Nick cosik znany, tylko nie pamiętam czy z grup w necie czy grup w
intranecie? ;) Jak z intranetu to Kali Centrala się kłania.

Flyer

do góry

> >
> > Jak sie nie umiec nic co można sprzedać to faktycznie tylko plecy zostaja,
> ale ja wstydziłbym sie
> > przyznać, że robote po znajomości dostałem.
> >
> > mer
> >
> To cała Polska powinna sie wstydzić, nie masz pojęcia o realiach tego kraju.
> Popieram Macieja_NT.
> Mam 5 letnie doświadczenie w branży IT w tym dwa lata na kierowniczym
> stanowisku. Szukam pracy od 4 miesięcy, ale pomału przestaje szukać za
> pośrednictwem agencji i ogłoszeń prasowych bo to mija się z celem. Nie będę
> unosił sie honorem i zwroce sie do znajomych - tylko praca z polecenia jest
> ofertą poważną. I życzę ci Panie mer abyś nigdy nie musiał sie o tym
> przekonać.

Ja sie o tym przekonuje codziennie, ale nie obrazam sie na wolny rynek bo to nie ma
sensu. Trzeba
myslec jak go wykorzystać.
Bułki w sklepie kupujesz, bo je potrzebujesz, czy może dlatego, że piekarz ma 5
letnie doświadczenie
w branży w tym dwa lata na kierowniczym stanowisku?

mer

do góry

Witaj


"mer" wrote

> Ja sie o tym przekonuje codziennie, ale nie obrazam sie na wolny rynek bo
to nie ma sensu. Trzeba
> myslec jak go wykorzystać.

o panie! Tu masz racje! np. mozna wykorzystac rynek piszac jakies tam
programy (21) czy zakladajac firmy posredniczace (100 pln> za teoretyczna
prace ktorej i tak nie ma) i tu jeszcze zakladaja firmy pozyczkowe (jakies
tam systemy argentynskie czy cos..)

widzisz? zobacz jak Pieknie i kulturalnie WYKORZYSTALI wolny rynek pracy

> Bułki w sklepie kupujesz, bo je potrzebujesz, czy może dlatego, że piekarz
ma 5 letnie doświadczenie
> w branży w tym dwa lata na kierowniczym stanowisku?

a tutaj to pan pszesadziles na calej dlugosci (tekstu)

ale powiem tak. ja Panu wypieke nawet i 10 bulek, a pan mi dasz prace na
godnych czlowieka warunkach.

> mer

pozdrawiam i zycze wiecej rozumu i wiecej szczescia
Marcin Strzelecki - Szczecin

PS. jak masz rodzine do wyzywienia, to jest Ci wszystko jedno czy prace masz
po znajomosci czy nie. i glupoty panie mer piszesz, oj glupoty.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> o panie! Tu masz racje! np. mozna wykorzystac rynek piszac jakies tam
> programy (21) czy zakladajac firmy posredniczace (100 pln> za teoretyczna
> prace ktorej i tak nie ma) i tu jeszcze zakladaja firmy pozyczkowe (jakies
> tam systemy argentynskie czy cos..)
>
> widzisz? zobacz jak Pieknie i kulturalnie WYKORZYSTALI wolny rynek pracy

Nie pieknie, bo o czym innym mówią a co innego sprzedają.

> > Bułki w sklepie kupujesz, bo je potrzebujesz, czy może dlatego, że piekarz
> ma 5 letnie doświadczenie
> > w branży w tym dwa lata na kierowniczym stanowisku?
>
> a tutaj to pan pszesadziles na calej dlugosci (tekstu)
>
> ale powiem tak. ja Panu wypieke nawet i 10 bulek, a pan mi dasz prace na
> godnych czlowieka warunkach.
>
> > mer

OK. Dam pracę nawet dziś, ale gdy ty sprzedaż mi te bułki na godnych człowieka
warunkach.


> pozdrawiam i zycze wiecej rozumu i wiecej szczescia
> Marcin Strzelecki - Szczecin


Nawzajem.

mer

do góry

> Jak z intranetu to Kali Centrala się kłania.

he he he
my to sie wszedzie znajdziemy
:-)))))

do góry