witam,

ostatnio miałem rozmowę w pracy na temat delegacji (to znaczy pracy na
kilkudniowym wyjeździe)
tak mnie zastanawia jak wtedy liczy się wynagrodzenie pracownika (to znaczy
jak prawidłowo powinno być liczone), bo jak by nie było, to znaczy czy
będzie się pracowało 20h/dzień, czy 5h/dzień to przecież cały czas pozostaje
się do dyspozycji pracodawcy, bo do domku sobie nie wrócę, nawet noce muszę
spędzać w jakichś motelach, no i mam zwiększone wydatki żywnościowe i tym
podobne,

tak rozmyślam żeby było ok, to pracodawca powinien płacić za delegację za
24h/dzień z nadgodzinami, ale domyślam się ze w naszym kraju wygląda to tak
że płaci się za parę godzin pracy i tyle.

do góry

In news:g3aioo$ovb$1@news.wp.pl, *gargamel* wrote:

> ostatnio miałem rozmowę w pracy na temat delegacji (to znaczy pracy na
> kilkudniowym wyjeździe)
> tak mnie zastanawia jak wtedy liczy się wynagrodzenie pracownika (to
> znaczy jak prawidłowo powinno być liczone), bo jak by nie było, to
> znaczy czy będzie się pracowało 20h/dzień, czy 5h/dzień to przecież
> cały czas pozostaje się do dyspozycji pracodawcy, bo do domku sobie
> nie wrócę, nawet noce muszę spędzać w jakichś motelach, no i mam
> zwiększone wydatki żywnościowe i tym podobne,
>
> tak rozmyślam żeby było ok, to pracodawca powinien płacić za
> delegację za 24h/dzień z nadgodzinami, ale domyślam się ze w naszym
> kraju wygląda to tak że płaci się za parę godzin pracy i tyle.

Flejma probujesz wzniecic czy tylko trolujesz?


--
darnok
"TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."

do góry

Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
news:g3aioo$ovb$1@news.wp.pl...

> tak rozmyślam żeby było ok, to pracodawca powinien płacić za
> delegację za 24h/dzień z nadgodzinami, ale domyślam się ze w naszym
> kraju wygląda to tak że płaci się za parę godzin pracy i tyle.

jest dokładnie tak jak piszesz :)
delegacja to bardzo kiepski interes :)

e.

do góry

> jest dokładnie tak jak piszesz :)
> delegacja to bardzo kiepski interes :)

to teraz rozumiem o jaki haczyk chodzi jak się pytają czy jestem gotowy do
częstych delegacji:O(

do góry

gargamel wrote:
>> jest dokładnie tak jak piszesz :)
>> delegacja to bardzo kiepski interes :)
>
> to teraz rozumiem o jaki haczyk chodzi jak się pytają czy jestem gotowy
> do częstych delegacji:O(


nie ma zadnego haczyka, przepisy sa jasne, a to czy delegacje
sa kiepskim interesem to juz zalezy od tego co kto lubi
i jakie warunki sobie wynegocjowal

do góry

Użytkownik "MarcinF" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:g3c3df$b7c$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> gargamel wrote:
>>> jest dokładnie tak jak piszesz :)
>>> delegacja to bardzo kiepski interes :)
>>
>> to teraz rozumiem o jaki haczyk chodzi jak się pytają czy jestem gotowy
>> do częstych delegacji:O(
>
>
> nie ma zadnego haczyka, przepisy sa jasne, a to czy delegacje
> sa kiepskim interesem to juz zalezy od tego co kto lubi
> i jakie warunki sobie wynegocjowal

Dokładnie. Przepisy określają minimum a są firmy które dodatkowo płacą za
delegacje i np wymagają aby pracownicy zatrzymywali się tylko i wyłącznie w
renomowanych hotelach, bo to pracuje na wizerunek firmy (kojarzone jest, że
samochód firmowy stoi tylko przed hotelem dobrej klasy)

do góry

entroper pisze:
> Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
> news:g3aioo$ovb$1@news.wp.pl...
>
>> tak rozmyślam żeby było ok, to pracodawca powinien płacić za
>> delegację za 24h/dzień z nadgodzinami, ale domyślam się ze w naszym
>> kraju wygląda to tak że płaci się za parę godzin pracy i tyle.
>
> jest dokładnie tak jak piszesz :)
> delegacja to bardzo kiepski interes :)

Chyba, ze jest to delegacja do Hiszpanii, wtedy to zupelnie inny interes
: ))
--
Robert Jaskula

do góry