eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczas okreslony 10 lat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-08-09 18:26:54
    Temat: czas okreslony 10 lat
    Od: Nautes <n...@i...pl>

    Witam,

    Ostatnio spotkałem się umowami na czas orkeślony na ponad 2 lata, czasem 5 i
    nawet 10 lat. Z tego co się orientuję, mogą one być rozwiązane za
    2-tygodniowym wypowiedzeniem przy umowie powyżej 6 miesięcy, jeżeli istnieje
    określona klauzula. Ciekawi mnie co się dzieje jeżeli takiej klauzuli nie ma
    (oczywiście czysto teoretycznie ;)).
    Poprawcie mnie, jeśli się mylę twierdząc iż umowa ta niczym nie różni się od
    umowy na rok poza chęcią ominięcia przepisu odnośnie trzeciej umowy.
    A umowa na rok jest, o ile pamiętam (choć nie za bardzo się odnajduję w
    nowym KP) taką krótką umową na czas nieokreślony z krótszym okresem
    wypowiedzenia
    Przypadek ten dotyczy firmy średniej (odnośnie liczby zatrudnionych), nic mi
    nie wiadomo o jakichkolwiek związkach zawodowych.

    Co o tym myślicie, szanowni grupowicze?
    Trochę mi to pachnie cyrografem :)

    Pozdrawiam
    Sławek

    --
    Tutte le strade conducono taberna


  • 2. Data: 2004-08-10 13:25:49
    Temat: Re: czas okreslony 10 lat
    Od: "Marcin" <m...@m...pl>

    O ile wiem to umowy na czas okreslony NIE MOZNA wypowiedziec.
    Mozna ja zakonczyc TYLKO na zasadzie porozumienia stron...
    chyba, ze wpisano prawo do wypowiedzenia do umowy.
    M

    Uzytkownik "Nautes" <n...@i...pl> napisal w wiadomosci
    news:efp8qifrr1pp$.dlg@message.id...
    > Witam,
    >
    > Ostatnio spotkalem sie umowami na czas orkeslony na ponad 2 lata, czasem 5
    i
    > nawet 10 lat. Z tego co sie orientuje, moga one byc rozwiazane za
    > 2-tygodniowym wypowiedzeniem przy umowie powyzej 6 miesiecy, jezeli
    istnieje
    > okreslona klauzula. Ciekawi mnie co sie dzieje jezeli takiej klauzuli nie
    ma
    > (oczywiscie czysto teoretycznie ;)).
    > Poprawcie mnie, jesli sie myle twierdzac iz umowa ta niczym nie rózni sie
    od
    > umowy na rok poza checia ominiecia przepisu odnosnie trzeciej umowy.
    > A umowa na rok jest, o ile pamietam (choc nie za bardzo sie odnajduje w
    > nowym KP) taka krótka umowa na czas nieokreslony z krótszym okresem
    > wypowiedzenia
    > Przypadek ten dotyczy firmy sredniej (odnosnie liczby zatrudnionych), nic
    mi
    > nie wiadomo o jakichkolwiek zwiazkach zawodowych.
    >
    > Co o tym myslicie, szanowni grupowicze?
    > Troche mi to pachnie cyrografem :)
    >
    > Pozdrawiam
    > Slawek
    >
    > --
    > Tutte le strade conducono taberna



  • 3. Data: 2004-08-10 20:34:47
    Temat: Re: czas okreslony 10 lat
    Od: Robal <b...@w...plinvalid>


    > Ostatnio spotkałem się umowami na czas orkeślony na ponad 2 lata,
    > czasem 5 i nawet 10 lat. Z tego co się orientuję, mogą one być
    > rozwiązane za 2-tygodniowym wypowiedzeniem przy umowie powyżej 6
    > miesięcy, jeżeli istnieje określona klauzula. Ciekawi mnie co się
    > dzieje jeżeli takiej klauzuli nie ma (oczywiście czysto
    > teoretycznie ;)).

    Po prostu nie mozna jej rozwiazac za wypowiedzeniem, pozostaje jeszcze
    porozumienie stron oraz wypowiedzienie bez zachowania okresu
    wypowiedzenia w przypadku naruszenia podstawowych obowiazkow
    pracawinka/pracodawcy.


    > Poprawcie mnie, jeśli się mylę twierdząc iż
    > umowa ta niczym nie różni się od umowy na rok poza chęcią
    > ominięcia przepisu odnośnie trzeciej umowy.

    Oczywiscie ze niczym sie nie rozni. Z pewnoscia mozna latwo wygrac w
    sadzie sprawe o ustalenie ze mamy do czynienia z umowa na czas nie
    okreslony w zwiazku z tym ,iz taka dluga umowa zmierza do obejscia
    prawa. Nie radze jednak nikomu testowac takiego wariantu bowiem lepiej
    miec umowe na czas okreslony na 5 lat, niz cieszyc sie krotko z umowy
    na czas nieokreslony.


    > A umowa na rok jest, o
    > ile pamiętam (choć nie za bardzo się odnajduję w nowym KP) taką
    > krótką umową na czas nieokreślony z krótszym okresem wypowiedzenia

    KP nie rozroznia umowy okreslonych dluzszych i krotszych. Wszystkie sa
    takie same (no moze z wyjatkiem tych krotszych niz 6 miesiecy - ich nie
    mozna wypowiedziec).

    > Co o tym myślicie, szanowni grupowicze?
    > Trochę mi to pachnie cyrografem :)

    No coz, mozna tak to nazwac. Osobiscie jednak podpisalbym nawet umowe
    na b. dlugi okres w ktorej nie ma klauzuli o wypowiedzeniu. Na sile
    przeciez nikt mnie nie zatrzyma. Maksymalne ujemne konsekwencje to
    nieciekawe swiadectwo pracy i w b. skrajnym przypadku odpowiedzialnosc
    odszkodowawcza (zreszta bardzo ograniczona).

    --
    Robal bob67(at)wp.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1