-
21. Data: 2002-01-08 18:57:13
Temat: Re: coś nie tak
Od: <a...@p...onet.pl>
> Cześć
> Coś tu jest nie tak
Nie łam się! :) Ja też to przechodziłem i sporo zapłaciłem za swoją naiwność, z
perspektywy czasu mogę swobodnie ocenić te nerwowe odpowiedzi na twój post jako
obiektywne i prawdziwe,
Ale mam nauczkę:
1. Najlepszy układ to własna DG i zatrudnienie (nawet fikcyjne) jednocześnie
2. Podpisuję umowę na byle pierdnięcie ;) nawet na 100 PLN :))
3. Nie biorę "następnej roboty" gdy płatności za poprzednią od tego samego
klienta nie są jeszcze uregulowane
4. Jezeli Klient lub pracodawca złapie Cię na naiwności lub niewielkim braku
konsekwencji -- to sku... wykorzysta TO !!!!
5. motto na zawsze "lepiej nie mieć klienta niż mieć takiego, który nie płaci"
6. Jeżeli będziesz surowy, konsekwentny to w końcu docenią to i zyskasz szacunek
a na odprawę nie licz :)):))
pozdro M
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2002-01-08 21:43:13
Temat: Re: coś nie tak
Od: "svobo" <s...@p...pl>
Mój ojciec miał za komuny w zakładzie 5000 pracowników,
no to jesteś potomkiem "SUPER KOMUCHA"
z czego
> potrzebnych mu było 2000. 90% reszty piło wódkę,
a co z Twoim przodkiem, też pił wódke?
> Paradoksalnie im łatwiej będzie <<układać związki między pracownikiem i
pracodawcą>>zwolnić pracownika, tym więcej tej pracy
> będzie, trzeba to zrozumieć.
tu masz racje
Tylko że wtedy wygrają najlepsi (bo ci źli nie
> będą chronieni okresami wypowiedzeń i innymi socjalistycznymi hamulcami
> rozwoju gospodarczego), a to nie wszystkim odpowiada.
bo z tymi "not the best" trzeba przecież coś zrobić. Np. wywieźć na Syberie
( to Ci chyba bliskie), może na Madagaskar, albo w łańcuch zakuć i jeszcze
przemalować na czarno, albo............
Panie
> Samotnik
> Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
raczej przerasta Pana temat.
svobo (pijący wódke)
-
23. Data: 2002-01-09 07:49:38
Temat: Re: coś nie tak
Od: "Maciek Marchewczyk" <m...@w...pl>
> > W moim przypadku akurat to byla stala wspolpraca z jednym klientem.
Zakaz
> > konkurencji, przeniesienie praw autorskich itd. - tak jak przy umowie o
> > prace. W takich umowach jest tez okres wypowiedzenia.
>
> (...)
> To nie zadziala na dluzszy okres: predzej czy pozniej wejda w zycie
> przepisy,
(...)
Ha - pisze o tym wczorajsza GW: ze podejmowane sa juz dzialania w kierunku
walki z fikcyjna DG, i ze to trudne.
Radzilbym miec na wszelki wypadek wiecej, niz jednego klienta :-)))
MM
-
24. Data: 2002-01-09 07:59:48
Temat: Re: coś nie tak
Od: "DHN" <p...@p...com>
Już wiemy dlaczego komunizm upadł.
Społeczeństwo nie dorosło do poziomu naczelnych komuchów ;-)
Dzek
> no to jesteś potomkiem "SUPER KOMUCHA"
> a co z Twoim przodkiem, też pił wódke?
> bo z tymi "not the best" trzeba przecież coś zrobić. Np. wywieźć na Syberie
> ( to Ci chyba bliskie), może na Madagaskar, albo w łańcuch zakuć i jeszcze
> przemalować na czarno, albo............
> Panie
> raczej przerasta Pana temat.
Nie przesadź tylko, bo nam kapitalizm upadnie ;-)
> svobo (pijący wódke)
-
25. Data: 2002-01-09 13:59:48
Temat: Re: coś nie tak
Od: "Mariusz T." <m...@w...pl>
"Michal Jeczalik" <s...@s...eu.org> wrote in message
news:m3sn9hcboh.fsf@localhost.localdomain...
> "Kylo" <K...@W...PL> writes:
>
> > JESTES SYNEM KOMUCHA I STRASZNYM BURAKIEM
[ciach]
>
> Biedaku, nikt mi nigdy w życiu nic nie załatwił, utrzymywałem się sam od
> początku szkoły średniej.
> --
> Samotnik
> Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
No cóż, masz Michał rację, bez dwóch zdań, ale psychologicznie to
potraktowałeś człowieka ciupinkę za ostro. Może za tydzień lepiej
zrozumiałby, o co Ci chodziło.
M.
-
26. Data: 2002-01-10 01:25:30
Temat: Re: coś nie tak
Od: g_r_o_z_n_y_@_w_i_z_j_a_._n_e_t (Limfo)
On Tue, 8 Jan 2002 22:43:13 +0100, "svobo" <s...@p...pl> wrote:
>
>Mój ojciec miał za komuny w zakładzie 5000 pracowników,
>
>no to jesteś potomkiem "SUPER KOMUCHA"
Zostawmy w spokoju rodzicow czy nalezy pana nazywac pana wiesniakiem
(szanuje jak najbardziej ludzi ze wsi mam tam rodzine) tylko dlatego
ze pana rodzic tam sie urodzil ? Wiec proponuje mamusie i tatusie
zostawmy w spokoju.
> > Paradoksalnie im łatwiej będzie <<układać związki między pracownikiem i
>pracodawcą>>zwolnić pracownika, tym więcej tej pracy
>> będzie, trzeba to zrozumieć.
>tu masz racje
W warunkach normalnej gospodarki. :/ W Argentynie tez maja liberalne
prawo pracy ale to nie zapobieglo megakryzysowi - zreszta w calej
ameryce poludniowej tak jest. Nie ma prostych sposobow.
>bo z tymi "not the best" trzeba przecież coś zrobić. Np. wywieźć na Syberie
>( to Ci chyba bliskie), może na Madagaskar, albo w łańcuch zakuć i jeszcze
>przemalować na czarno, albo............
No i z tym pozwole sobie sie zgodzic. Poniewaz ich nie wystrzelamy
(choc niektorym kuszaca wydaje sie ta propozycja) cos z nimi trzeba
cos zrobic. Mozemy do nich doplacac trojako - dajac zebrzacym
pieniadze, zwiekszajac wydatki na pomoc spoleczna (wiec i podatki)
albo naklady na budowe nowych cmentarzy (bo wyzdychaja z glodu-opcja
najtansza)
Nie wiem czy sobie szanowna grupa zdaje sprawe ale tylko 15% narodu
rozumie slowa przeczytane - niby nic ale jak dac w takim razie
zatrudnienie reszcie? No i jak oni sami znajda robote? Niechce mi sie
nikogo nianczyc ale sytuacja wyglada tak: lezy kupa posrodku pokoju i
trzeba sie nia zajac bo smierdzi niemozebnie i smierdziec bedzie wiec
zajac sie nia trzeba.
>svobo (pijący wódke)
Pzdr
Limfo
ps. jestem prawdziwy polski patriota i wspieram budzet jak moge pijac
wodke z akcyza ;P
-
27. Data: 2002-01-10 06:15:03
Temat: Re: coś nie tak
Od: Michal Jeczalik <s...@s...eu.org>
g_r_o_z_n_y_@_w_i_z_j_a_._n_e_t (Limfo) writes:
> > > Paradoksalnie im łatwiej będzie <<układać związki między pracownikiem i
> >pracodawcą>>zwolnić pracownika, tym więcej tej pracy
> >> będzie, trzeba to zrozumieć.
> >tu masz racje
> W warunkach normalnej gospodarki. :/ W Argentynie tez maja liberalne
> prawo pracy ale to nie zapobieglo megakryzysowi - zreszta w calej
> ameryce poludniowej tak jest.
Ech, inna kultura...
> No i z tym pozwole sobie sie zgodzic. Poniewaz ich nie wystrzelamy
> (choc niektorym kuszaca wydaje sie ta propozycja) cos z nimi trzeba
> cos zrobic. Mozemy do nich doplacac trojako - dajac zebrzacym
> pieniadze, zwiekszajac wydatki na pomoc spoleczna (wiec i podatki)
> albo naklady na budowe nowych cmentarzy (bo wyzdychaja z glodu-opcja
> najtansza)
Przede wszystkim trzeba ich dobrze pilnować, żeby zdusić przestępczość. ;)
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
28. Data: 2002-01-10 09:04:22
Temat: Re: coś nie tak
Od: "svobo" <s...@p...pl>
> Przede wszystkim trzeba ich dobrze pilnować, żeby zdusić przestępczość. ;)
tz. "zrobić" coś takiego co działało u Twojego tatusia w fabryce, tylko na
większej społeczność?
Ale to już raczej przerabialiśmy.
"Niedaleko pada jabłko od jabłoni"
svobo
-
29. Data: 2002-01-10 13:14:24
Temat: Re: coś nie tak
Od: t...@n...only.com.pl (TK)
"A.B." <b...@k...onet.pl> wrote in <a1f4rq$bc1$1@news.tpi.pl>:
>
>>
>> Natomiast wyobraź sobie sytuację, w której przychodzę jutro do Ciebie
>> i mówię:
>>
>> - Ma pan tutaj mój program, panie Bochniak. Fajny? No jak to, przecież
>> Pan zamawiał? Fakturka tutaj leży, proszę 15000 zł + VAT przelewem,
>> termin za miesiąc. Do widzenia.
>>
>Nie popodajmy w skrajnosci, od lat wiekszosc drobnych prac serwisowych,
>wgrywania nowych wersji programow itp.
>robie na gebe (na telef. wezwanie) i nigdy nie ma problemow z
>platnosciami, a przynajmniej nie z tego powodu.
To szczera rada - podpisz ją jak najszybciej. Dlatego że w tej chwili nawet
najsolidniejszy klient po prostu może szukać oszczędności - i np.
zakwestionować ilość godzin, cenę sprzętu itp.....
>Jesli dla odmiany klient pada to i zadne umowy nie pomoga. Faktury
>chetnie przyjmie (bo ma koszty, bo odliczy VAT) ale nie zaplaci.
>I co, bedziesz sie sadzil dla np. 200 - 1000 zł?
Tańszy wniosek sądowy o zgłoszenie upadłości - jak masz podpisaną i
niezapłaconą fakturę (+ kilka innych warunków) - to działa bardzo
"psychologicznie" motywująco. I nie wpłacasz tak dużego wadium :)
--
Pozdrawiam,
Tomasz
-
30. Data: 2002-01-10 17:55:12
Temat: Re: coś nie tak
Od: g_r_o_z_n_y_@_w_i_z_j_a_._n_e_t (Limfo)
On 10 Jan 2002 07:15:03 +0100, Michal Jeczalik
<s...@s...eu.org> wrote:
[ciach... o argentynie]
>Ech, inna kultura...
Moze i inna ale reguly gospodarcze w ramach globalizacji takie same.
[ciach...]
>Przede wszystkim trzeba ich dobrze pilnować, żeby zdusić przestępczość. ;)
I co powsadzac do wiezien? Toz to jeszcze drozsze od zasilku (wiezien
kosztuje kolo 1600zl). Sugeruje machniecie reka na prywatne kontrakty
i rozpoczecie w koncu budowy autostrad - przeciez nawet Unia wciska
nam pieniadze na ten cel.
Zeby bylo tanio i sprawiedliwie proponuje zatrudnic wiezniow -
najlepiej wszystkich oszustow, zlodziei i politykow.
Pzdr
Limfo