-
1. Data: 2006-07-13 16:12:10
Temat: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: z...@w...pl
mówi się o /około/ 20% bezrobociu [3 mln], ale do tego trzeba dodać
[większość z] 3 mln /było - nie było/ bezrobotnych polaków
pracujących za granicą, i [jakiś] 1 mln /chcących pracować/
'wcześniejszych emerytów', oraz sporo [?ile] tych z 'rentą na
głupa', a także 1-2 miliony z przyrostu armii urzędników. też są
ci spod budki z piwem, którym sie robić nie chce i nie chodzą nawet
do pośredniaka.
swobodnie wychodzi, że co piąty polak ma pracę! i musi na to
zarobić...
rząd ratuje się każąc bez szemrania tyrać po 13 godzin za 5
setek...
jak to zmienić? to proste zmusić rząd.
ja tego nie zrobię - bo nie 'mam zdolności'; ale wyjaśnię. gdyby
ktokolwiek zebrał 100 tys podpisów [jest net] pod ustawą o 6-cio
godzinnym dniu pracy z dotychczasową stawką, i zebrał dugie 100 tys
pod ustawą o 10% podatku od wszystkich...
zrobiłby wielką przysługę krajowi i chyba wymieniano by go w
podręcznikach historii...
tak jedno jak drugie rozwiązuje problem dość radykalnie...
ale tylko drugie zwiększa wpływy do budżetu...
pierwsze jest pobożnym życzeniem i w razie realizacji zwiększa
zatrudnienie policji [wtedy] kontrolującej tachometr na łopacie
kopacza, kurniki z ptasią grypą, [i gołębie w locie], pijanych
rowerzystów-zabójców...
-
2. Data: 2006-07-13 21:01:11
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: Michał <s...@p...onet.pl>
Użytkownik <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1152807130.285317.53790@35g2000cwc.googlegroups
.com...
mówi się o /około/ 20% bezrobociu [3 mln], ale do tego trzeba dodać
[większość z] 3 mln /było - nie było/ bezrobotnych polaków
pracujących za granicą, i [jakiś] 1 mln /chcących pracować/
'wcześniejszych emerytów', oraz sporo [?ile] tych z 'rentą na
głupa', a także 1-2 miliony z przyrostu armii urzędników. też są
ci spod budki z piwem, którym sie robić nie chce i nie chodzą nawet
do pośredniaka.
swobodnie wychodzi, że co piąty polak ma pracę! i musi na to
zarobić...
Nie wiem człowieku o co ci chodzi... Co z tego że będzie 6 - godzinny dzień
pracy ? Teraz jest 40 godz tydzień i sam pracowałem w takiej dziadowiźnie że
po 10 godz. i jeszcze pod groźbą zwolnienia w soboty po 6, miało sie po 210
godz i 840 wypłaty sie brało.
Jeżeli chcesz częściowo zmniejszyć bezrobocie to:
1. Zrównać prawa emerytów ze zwykłymi pracownikami (dzisiaj to renciści i
emeryci są uprzywilijowani)
2. Całkowice zabrać możliwość pracy tym na wcześnijszych (dzisiaj oficjalnie
mogą chyba na 1/8 etatu być a i
tak pracują cały etat)
3. Pensja minimalna z 1200 brutto żeby się nie opłacało na kuroniu siedzieć.
4. Kontrole legalności zatrudnienia z prawdziwego zdażenia a nie z kosmosu
!!! Tylko raz w mojej manofakturze była kontrola ...połowa uciekła przez
płot i schowała sie w krzaki. 3 razy złapią kogoś na zatrudnianiu na
czarno - zabrać pozwolenie na DG !!!
Tak mi się wydaje ale późno to piszę więc mogłem troche bajek popisać ((-:)
-
3. Data: 2006-07-14 05:48:50
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: Immona <c...@n...gmailu>
z...@w...pl wrote:
> mówi się o /około/ 20% bezrobociu [3 mln], ale do tego trzeba dodać
> [większość z] 3 mln /było - nie było/ bezrobotnych polaków
> pracujących za granicą,
Jesli ktos pracuje, to nie jest bezrobotny.
Poza tym zapewniam Cie, ze za granice wyjechali nie tylko bezrobotni -
gdyby tak bylo, bezrobocie by spadlo znacznie bardziej. Wyjechalo duzo
osob pracujacych, ale niezadowolonych z pensji lub warunkow pracy,
troche osob, ktore mialy calkiem dobrze, ale uznaly, ze skoro moze byc
jeszcze lepiej, to czemu nie, a nawet troche wlascicieli malych firm,
sfrustrowanych urzedami, ZUSem, problemem z egzekwowaniem platnosci i
zbyt niskim jak na takie stresy zyskiem.
Do tego, skad te 3 mln pracujace za granica? Polonia w sensie Polakow
zyjacych na stale za granica jest znacznie wieksza, a liczba
wyjezdzajacych za granice do pracy tymczasowej mniejsza.
> rząd ratuje się każąc bez szemrania tyrać po 13 godzin za 5
> setek...
Rzad nic nie kaze, a praca na ww. warunkach jest niezgodna z prawem (o
ile miales na mysli 13 godzin dziennie i 5 stow miesiecznie).
> ja tego nie zrobię - bo nie 'mam zdolności'; ale wyjaśnię. gdyby
> ktokolwiek zebrał 100 tys podpisów [jest net]
podpisy zebrane przez Net by sie nie nadaly.
> pod ustawą o 6-cio
> godzinnym dniu pracy z dotychczasową stawką, i zebrał dugie 100 tys
> pod ustawą o 10% podatku od wszystkich...
> zrobiłby wielką przysługę krajowi i chyba wymieniano by go w
> podręcznikach historii...
Bzdura. Na temat podatku sie nie wypowiadam, ale ustawowe podrozenie
pracy spowodowaloby tylko albo wzrost bezrobocia, albo jeszcze wieksze
omijanie prawa, niz sie dzieje dotychczas.
Jedyna szansa jest zadzialanie mechanizmow rynkowych, a wobec duzej
emigracji mozna na to w ciagu najblizszych kilku lat liczyc.
Jesli panstwo zabrania placic za prace mniej niz x, a ktos chce pracowac
za mniej niz x u kogos, to sie dogadaja i prawo omina.
Jesli nikt nie chce pracowac za mniej niz x, nie potrzeba zadnych praw
wyznaczajacyc place - pracodawca oferujacy mniej niz x po prostu nikogo
za taka kwote nie znajdzie.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
pierwsze wrazenia z Nowej Zelandii
-
4. Data: 2006-07-14 08:13:36
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: "iso" <n...@i...pl>
Użytkownik "Michał" napisał w wiadomości news:e96cf3$bjh$1@news.onet.pl
> 3. Pensja minimalna z 1200 brutto żeby się nie opłacało na kuroniu
> siedzieć.
a dlaczego nie 5.000 ?
wr,
www.multibiuro.pl
-
5. Data: 2006-07-14 08:35:32
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: "iso" <n...@i...pl>
<z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1152807130.285317.53790@35g2000cwc.googlegroups
.com
> jak to zmienić? to proste zmusić rząd.
> ja tego nie zrobię - bo nie 'mam zdolności'; ale wyjaśnię. gdyby
> ktokolwiek zebrał 100 tys podpisów [jest net] pod ustawą o 6-cio
> godzinnym dniu pracy z dotychczasową stawką, i zebrał dugie 100 tys
> pod ustawą o 10% podatku od wszystkich...
kolejny oświecony, nie da się.
trzeba pracować, żeby zarobić
a jak do tego trzeba utrzymac armie urzędników to trzeba
pracować 2 razy wiecej.
proste.
wr,
www.multibiuro.pl
-
6. Data: 2006-07-14 10:13:40
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "iso" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e97jvr$jdf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > 3. Pensja minimalna z 1200 brutto żeby się nie opłacało na kuroniu
> > siedzieć.
>
> a dlaczego nie 5.000 ?
oczywiście nie widzisz różnicy ?
e.
-
7. Data: 2006-07-14 10:14:18
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: z...@w...pl
Michał napisał(a):
> Jeżeli chcesz częściowo zmniejszyć bezrobocie to:
żadne półśrodki tu nie pomogą. problem będzie retuszowany i
zagłaskiwany pół wieku - a wtedy ja nie będę pacował.
> 1. Zrównać prawa emerytów ze zwykłymi pracownikami (dzisiaj to renciści i
> emeryci są uprzywilijowani)
> 2. Całkowice zabrać możliwość pracy tym na wcześnijszych (dzisiaj oficjalnie
> mogą chyba na 1/8 etatu być a i
> tak pracują cały etat)
zabrać czy zrównać? ja byłbym za równymi prawami; chcesz to
pracuj. każde inne podejście to dawanie w łapę pracodawcy jeszcze
jednej możliwości przebierania w ulęgałkach. i tak biorą kogo
chcą.
> 3. Pensja minimalna z 1200 brutto żeby się nie opłacało na kuroniu siedzieć.
kuronia bierze coś koło 4% zarejestrowanych. dla państwa żaden
koszt; i tak [razem z utrzymaniem pośredniaka] płaci pracujący
kowalski. dla mnie to żadna łaska, że zapłacą jakieś grosze po
roku płacenia składek; gdyby ich nie brali mogłbym je wrzucić na
konto i miałbym na czarną godzinę. przeciętnemu pracownikowi nie
opłaci siedzieć się na kuroniu. to propaganda.
> 4. Kontrole legalności zatrudnienia z prawdziwego zdażenia a nie z kosmosu
> !!! Tylko raz w mojej manofakturze była kontrola ...połowa uciekła przez
> płot i schowała sie w krzaki. 3 razy złapią kogoś na zatrudnianiu na
> czarno - zabrać pozwolenie na DG !!!
żaden kontroler nie wytwarza gumowców; to pijawka uczepiona
pracownika. kiedy zrobi porządek - nie będzie potrzebny; staci
pensję. w tej sytuacji przyłoży się do swoich obowiązków? czy
weźmie łapówkę?
-
8. Data: 2006-07-14 10:44:07
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: z...@w...pl
Immona napisał(a):
>
> Jesli ktos pracuje, to nie jest bezrobotny.
> Poza tym zapewniam Cie, ze za granice wyjechali nie tylko bezrobotni -
> gdyby tak bylo, bezrobocie by spadlo znacznie bardziej. Wyjechalo duzo
> osob pracujacych, ale niezadowolonych z pensji lub warunkow pracy,
> troche osob, ktore mialy calkiem dobrze, ale uznaly, ze skoro moze byc
> jeszcze lepiej, to czemu nie, a nawet troche wlascicieli malych firm,
> sfrustrowanych urzedami, ZUSem, problemem z egzekwowaniem platnosci i
> zbyt niskim jak na takie stresy zyskiem.
> Do tego, skad te 3 mln pracujace za granica? Polonia w sensie Polakow
> zyjacych na stale za granica jest znacznie wieksza, a liczba
> wyjezdzajacych za granice do pracy tymczasowej mniejsza.
3 mln jest z oficjalnych danych naszego rządu. poprzednio w kraju
'pracujacy, ale niezadowoleni z pensji lub warunkow pracy' w polsce
zostawili wolne miejsce pracy. jeżeli kilka lat wcześniej bezrobocie
było podobne do obecnego to, albo tyle ludzi już wtedy pracowało za
granicą, albo sytuacja w kraju pogorszyła się o połowę. tu
oficjalnych danych nie ma. podejrzewam, że i jedno i drugie;
poprzednie rządy fałszowały statystyki bezrobocia a obecny...
wiadomo co robi.
> Rzad nic nie kaze, a praca na ww. warunkach jest niezgodna z prawem (o
> ile miales na mysli 13 godzin dziennie i 5 stow miesiecznie).
podaję jedyne prawo pracy; 'za bramą jest następny'. obowiązuje
dokąd za bramą stoi armia bezrobotnych. [rząd rzeczywiście nic
więcej nie musi, ale - kodeks pracy 'udoskonalił'. przeczytaj.
ciekawa lektura.]
> podpisy zebrane przez Net by sie nie nadaly.
tak. potrzebne jest biuro, komisja itp. dlatego piszę, że tego nie
zrobię. ale ustawa nie zabrania wykorzystania netu do tych celów. net
jest idealnym narzędziem do poszukiwania chętnych.
>
> Bzdura. Na temat podatku sie nie wypowiadam, ale ustawowe podrozenie
> pracy spowodowaloby tylko albo wzrost bezrobocia, albo jeszcze wieksze
> omijanie prawa, niz sie dzieje dotychczas.
koszty pracy mają swoje składniki. z tych składników koszty
zatrudnienia są żadne. to jak z podatkiem na drogi; im wyższe i
więciej ich jest, tym gęściej na drogach zakazów wjazdu.
> Jedyna szansa jest zadzialanie mechanizmow rynkowych, a wobec duzej
> emigracji mozna na to w ciagu najblizszych kilku lat liczyc.
> Jesli panstwo zabrania placic za prace mniej niz x, a ktos chce pracowac
> za mniej niz x u kogos, to sie dogadaja i prawo omina.
> Jesli nikt nie chce pracowac za mniej niz x, nie potrzeba zadnych praw
> wyznaczajacyc place - pracodawca oferujacy mniej niz x po prostu nikogo
> za taka kwote nie znajdzie.
jest globalizacja. mechanizmy rynkowe już działają. niestety - w tym
kierunku niedługo będziemy mołdawią z 80% bezrobociem. państwo
pensję minimalną wyznaczyło na 6 setek czy coś koło tego.
powiedzmy, że mc'donald nieleganie płaci 120 zł miesięcznie. ale
państwo oficjalnie płaci [prace interwencyjne] 250 zł. ustawa o
płacy minimalnej to bzet. z prostej przyczyny; głodny człowiek
bedzie pracował za kartofla.
-
9. Data: 2006-07-14 10:51:24
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
z...@w...pl wrote:
> Immona napisał(a):
>> Jesli ktos pracuje, to nie jest bezrobotny.
>> Poza tym zapewniam Cie, ze za granice wyjechali nie tylko bezrobotni -
>> gdyby tak bylo, bezrobocie by spadlo znacznie bardziej. Wyjechalo duzo
>> osob pracujacych, ale niezadowolonych z pensji lub warunkow pracy,
>> troche osob, ktore mialy calkiem dobrze, ale uznaly, ze skoro moze byc
>> jeszcze lepiej, to czemu nie, a nawet troche wlascicieli malych firm,
>> sfrustrowanych urzedami, ZUSem, problemem z egzekwowaniem platnosci i
>> zbyt niskim jak na takie stresy zyskiem.
>> Do tego, skad te 3 mln pracujace za granica? Polonia w sensie Polakow
>> zyjacych na stale za granica jest znacznie wieksza, a liczba
>> wyjezdzajacych za granice do pracy tymczasowej mniejsza.
>
> 3 mln jest z oficjalnych danych naszego rządu. poprzednio w kraju
> 'pracujacy, ale niezadowoleni z pensji lub warunkow pracy' w polsce
> zostawili wolne miejsce pracy. jeżeli kilka lat wcześniej bezrobocie
> było podobne do obecnego to, albo tyle ludzi już wtedy pracowało za
> granicą, albo sytuacja w kraju pogorszyła się o połowę. tu
> oficjalnych danych nie ma. podejrzewam, że i jedno i drugie;
> poprzednie rządy fałszowały statystyki bezrobocia a obecny...
> wiadomo co robi.
Musisz wziasc pod uwage fakt, ze jak czesc ludzi wyjechalo, to ci ludzie
nie kupuja juz tu chleba, ubrania ect, a wiec zmniejszylo sie
zapotrzebowanie na takie rzeczy co za tym idzie pare osob moglo stracic
z tego powodu prace...
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
-
10. Data: 2006-07-14 11:44:11
Temat: Re: bezrobocie; spojrzenie pracownika
Od: Immona <c...@n...gmailu>
z...@w...pl wrote:
> Immona napisał(a):
>
>>Jesli ktos pracuje, to nie jest bezrobotny.
>>Poza tym zapewniam Cie, ze za granice wyjechali nie tylko bezrobotni -
>>gdyby tak bylo, bezrobocie by spadlo znacznie bardziej. Wyjechalo duzo
>>osob pracujacych, ale niezadowolonych z pensji lub warunkow pracy,
>>troche osob, ktore mialy calkiem dobrze, ale uznaly, ze skoro moze byc
>>jeszcze lepiej, to czemu nie, a nawet troche wlascicieli malych firm,
>>sfrustrowanych urzedami, ZUSem, problemem z egzekwowaniem platnosci i
>>zbyt niskim jak na takie stresy zyskiem.
>>Do tego, skad te 3 mln pracujace za granica? Polonia w sensie Polakow
>>zyjacych na stale za granica jest znacznie wieksza, a liczba
>>wyjezdzajacych za granice do pracy tymczasowej mniejsza.
>
>
> 3 mln jest z oficjalnych danych naszego rządu.
Namiary prosze. Byl szum wokol 2 mln, ale to wymyslili badacze, a nie
rzad - rzad zakwestionowal, zreszta do metodologii badaczy slusznie
mozna sie bylo przyczepic - liczyli przeplywy zamiast salda przeplywow,
mowiac po ludzku - osoby wyjezdzajace i wracajace wielokrotnie liczyli
jako osobne, podczas gdy jest spora liczba osob podrozujacych tam i z
powrotem. Oczywiscie skala wyjazdow jest wielka, ale nawet te 2 mln byly
przesada.
> poprzednio w kraju
> 'pracujacy, ale niezadowoleni z pensji lub warunkow pracy' w polsce
> zostawili wolne miejsce pracy.
To jeden z popularnych bledow w mysleniu - ze liczba miejsc w pracy w
gospodarce jest stala. Nie jest.
Po pierwsze - wyjechali takze wlasciciele malych firm, zamykajac te firmy.
Po drugie - czy bezrobotni, czy pracujacy, wyjezdzajacy byli
konsumentami i gdy ich zabraklo, jest mniej klientow, co niektorym
firmom na tyle obnizylo zyski, ze musza zmniejszyc zatrudnienie.
Szczegolnie zostala tym dotknieta branza pt. "rozrywka dla mlodych
ludzi" w malych miejscowosciach.
Po trzecie - dane miejsce pracy nie jest czyms, co kazdy moze zajac.
Jesli lekarz zwolni miejsce pracy, to nic z tego nie wynika dla
bezrobotnego, ktory nie jest lekarzem. Nikt zdrowy na umysle nie
przyjmie go na to stanowisko zamiast lekarza. Podobnie ma sie rzecz z
wieloma innymi zawodami specjalistycznymi.`Juz w tej chwili wielu
pracodawcom brakuje ludzi, ale nie zatrudniaja bezrobotnych, bo nie moga
wsrod nich znalezc osob z odpowiednimi kwalifikacjami.
Bierz pod uwage to wszystko. Plus to, ze pula sily roboczej nie jest
stala - ludzie odchodza na emeryture, na rynek wchodza nowe roczniki i
nie sa to bynajmniej rowne liczby.
>
>>Rzad nic nie kaze, a praca na ww. warunkach jest niezgodna z prawem (o
>>ile miales na mysli 13 godzin dziennie i 5 stow miesiecznie).
>
>
> podaję jedyne prawo pracy; 'za bramą jest następny'. obowiązuje
> dokąd za bramą stoi armia bezrobotnych. [rząd rzeczywiście nic
> więcej nie musi, ale - kodeks pracy 'udoskonalił'. przeczytaj.
> ciekawa lektura.]
>
Zawsze mnie bardziej pasjonowala ustawa o swobodzie dzialalnosci
gospodarczej i okolice. KP jednak tez mam przeczytany i mialam okazje,
bedac jeszcze w Polsce, sledzic dyskusje i lobbing towarzyszacy zmianom,
bo pracowalam w organizacji bioracej udzial w tym lobbingu. Dlatego
sugestie, ze nie znam KP i jego przemian, mozesz zostawic, a zamiast
tego napisac cos merytorycznego na ten temat.
>>Jedyna szansa jest zadzialanie mechanizmow rynkowych, a wobec duzej
>>emigracji mozna na to w ciagu najblizszych kilku lat liczyc.
>>Jesli panstwo zabrania placic za prace mniej niz x, a ktos chce pracowac
>>za mniej niz x u kogos, to sie dogadaja i prawo omina.
>>Jesli nikt nie chce pracowac za mniej niz x, nie potrzeba zadnych praw
>>wyznaczajacyc place - pracodawca oferujacy mniej niz x po prostu nikogo
>>za taka kwote nie znajdzie.
>
>
> jest globalizacja. mechanizmy rynkowe już działają. niestety - w tym
> kierunku niedługo będziemy mołdawią z 80% bezrobociem. państwo
Bezrobocie ostatnio raczej spada. W Moldawii wynosi 8%. 80% to
Liberia/Zimbabwe/Nauru itp. Skad czerpiesz dane?
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)