-
21. Data: 2006-02-26 03:28:31
Temat: Re: bezrobocie
Od: "prometeus" <z...@o...pl>
Chciałbym powoli sprostować parę dla mnie nie do końca rzeczywistych
wypowiedzi.
Po pierwsze nie rozumiem, dlaczego 3 milionowa a nawet 5 milionowa grupa
ludzi nie zacznie rewolucji, - dlatego ze to duży kraj, i ludzie są
rozrzuceni na sporym terytorium oczywiście z różnych grup zawodowych.. Ach i
przeoczyłbym postępująca od kilkunastu lat apatie, która nie pozwala
nabrania wystarczającej ilości sił do walki..A może chcemy się dopisać do
listy samoobrony naszego demagoga lepera ?Ja wyglądając przez okno, co
wieczór widzę biedaków, którzy walczą o swoje śmietniki (po walce następuje
chęć odprężenia alkoholem i postępujący naprzód alkoholizm)..Musi być spora
większość tych sfrustrowanych by do rewolucji dojść mogło ( platon)..Rządowi
analitycy wiedza zawsze sporo wcześniej o rewolucjach..Takie rzeczy się
kontroluje..
Po drugie zauważyłem jakiś dziwny apozytywny stosunek do spawaczy, którzy to
zarabiają więcej niż inż. w jakimś bliżej nieokreślonym zakładzie.Wiec ja
jestem spawaczem z rocznym doświadczeniem w zawodzie ( wcześniej byłem
ślusarzem z niewykorzystywanymi uprawnieniami) i zarabiałem 800 zł netto..Ta
cała otoczka w środowisku, co do spawaczy i na mnie podziałała wiec
postanowiłem spróbować w tej dziedzinie. I co mnie spotkało praca za 1300 zł
miesięcznie - prawda ze niezła poprawa jak na polskie warunki??Ale już
straciłem z 10 lat życia.Brak, jakich kolwiek wyciągów (nad głowa wiszą
dosłownie atrapy) przez 8 godz. wdycham opary z nieczyszczonych zaolejonych
metali i jak nas wspaniale traktują, gdy popędzają, co chwile każąc wrzucac
detale od 30 do 50 kg lub podnosić 150 - 250 kg palety..Ale teraz pora roku
odpowiada na narzekanie w materii temperatury - tyle ile na zewnątrz tyle +
10 *c wewnątrz..Dlaczego nie zuce tej roboty???? Cały czas się staram, ale
za granica potrzeba z doświadczeniem a tu już przyjeżdżają z za wschodniej
granicy panowie doświadczeniem już nabytym..Wszyscy żyjemy w symbiozie bez
względu na wykształcenie..To mnie ostatnimi czasy irytuje, bo wciąż słyszę
jak to po uniwersytecie.Więc ma mieć lepiej w życiu jak by wiedza techniczno
fizyczna na poziomie zasadniczym niebyła nic warta..Nie kazdy ma pamięć i
umiejętności ścisłego zapamiętywania. 5 Lat studiów, z których 4,5 się
balowało, u co niektórych daje im silę do wchodzenia na pagórki społeczne..A
tak po za tym to i człowiek po uniwersytecie jak i człowiek bez żadnej
szkoły potrafi wzjąść bron i walczyć naturalnie o swój byt - zobaczcie ten
świat oczami cynika..
To na tyle "inteligencja to wyuczone zuchwalstwo" Arystoteles
Użytkownik "deg" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:0aa0.000000fc.43fefb63@newsgate.onet.pl...
> Ostatnio mnostwo szumu wokol fakty iz bezrobocie znowu wzroslo. Z tym ze
> rosnie
> ono naturalnie zawsze w zimie. I tutaj moje pytanie- o ile wzroslo
> faktycznie,
> tzn. w stosunku do roku poprzedniego, nie zas ostatnich miesiecy.
> z gory dzieki.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2006-02-26 11:19:31
Temat: Re: bezrobocie
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "jerry" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dtpl0o$lkh$1@news.interia.pl...
>> To może podaj ile tych osób wyłudza ten zasiłek??
>> Jaki procent bezrobotnych ?
>
>
> od 20% do nawet 40 % osób zarejestrowanych jako bezrobotni PRACUJĄ na
> czarno. Skąd ta rozpiętość - stąd, że dane dotyczą także osób pracujących
> za granicą, a to trudno zbadać.
>
> Źródło: program 'Plus minus' TVP 1
>
> I co Ty na to, Józek? To może być ponad milion ludzi....którzy mają pracę.
Nie zrozumiałeś mojego pytania!
Ile z tych 3 milionów pobiera zasiłek?
Jaki % będących bez pracy ten zasiłek sie należy?
Bo piszesz o wyłudzaniu zasiłku.
Zasiłek można pobierać tylko rok i żeby go otrzymać
trzeba 1 rok przepracować.
Skoro w jakiś sposób Ci wszyscy bezrobotni i
bez wynagrodzenia żyja, to znaczy że mają jakieś dochody.
I do kogo ty masz pretensje?
Ale to nie znaczy że ONI sa winni za stan w jakim sie nas trzyma.
Nie umiejętność a może celowe działanie w zarządzaniu
potencjałem ludzkim i obciążanie tym bezrobotnych jest
co najmniej niestosowne.
Na pocieszenie dodam że nie jesteś pierwszy, który
popiera tezę kreowaną w mediach przez maści
różnej profesorów, że winę za bezrobocie ponoszą
sami bezrobotni!
No ale cóż, inteligentnych inaczej nam nie brakuje.
Józek
-
23. Data: 2006-02-26 12:02:09
Temat: Re: bezrobocie
Od: jerry <j...@i...pl>
> Nie zrozumiałeś mojego pytania!
Doskonale zrozumiałem Twoje pytanie.
> Bo piszesz o wyłudzaniu zasiłku.
Nie tylko zasiłku, także świadczeń socjalnych, za które nie odprowadzają
składek, mimo że pracują. Dlaczego ludzie zatrudnieni legalnie i
zarabiający smieci nie pieniądze muszą płacić na służbę zdrowia i czekać
w kolejce na badanie z tymi, którzy mają to głęboko w dupie, mają status
bezrobotnego tym samym są ubezpieczeni, pracują sobie na czarno i taki
układ im pasuje.
> Ale to nie znaczy że ONI sa winni za stan w jakim sie nas trzyma.
Niestety w wielu przypadkach tak. Zaszłości poprzedniego systemu, że czy
się stoi czy się leży to coś mi się należy są u niektórych ludzi tak
głebokie, że odbierają im motywację do zmiany. Nie wszędzie te zmiany da
się osiągnąc. Mam rodzinę w takich rejonach kraju, że gdy tam jestem mam
wrażenie że czas się zatrzymał w jakas niedzielę. Ludzie przed domami,
nie pędzą do pracy - bo takowej nie ma! Żyją (egzystują) z tego zasiłku
bez perspektyw i w zupełnej obojętności.
Wracam do Wrocławia - tu też spore (kilkanaście %) bezrobocie! Ale jak
to bezrobocie różni się od tego, które widziałem tam. Tu bezrobotny jest
zbyt zajęty żeby ...pracować! LOL.
Praca na czarno to doraźne rozwiązanie. W perspektywie jednak - żadne.
Trochę czasu musi minąć.
Żydzi do ziemi obiecanej szli 40 lat nie dlatego, że to było tak daleko
ale dlatego, że musiało tam dotrzeć nowe pokolenie - pokolenie otwarte i
gotowe na zmiany. Pokolenie przyzwyczajone do pracy w zamian za pewny
chleb nie odnalazło by się w nowych warunkach.
> No ale cóż, inteligentnych inaczej nam nie brakuje.
Na jakiej podstawie odmawiasz mi inteligencji. Chyba tylko na podstawie
braku szacunku i argumentów. Zmartwię Cię, ale inteligencji mi nie
brakuje, podobnie jak pomysłów, motywacji i chęci działania. Dzięki temu
zarabiam a nie wyłudzam, gardzę złodziejami a nie tłumaczę ich. Pomagam
innym ,a nie zachęcam do kombinatorstwa.
Tymczasem pozdrawiam. Jest niedziela, idź Józek do Kościoła. Ja w tym
miejscu modlę się o zdrowie, resztę sobie zapewnię. Ty pomódl się o
rozum, o otwarty rozum.
Strzała.
-
24. Data: 2006-02-26 12:37:09
Temat: Re: bezrobocie
Od: "Mariuszek.Dziesz" <W...@w...pl>
Dnia 26.02.2006 jerry <j...@i...pl> napisał/a:
>
>
> Żydzi do ziemi obiecanej szli 40 lat nie dlatego, że to było tak daleko
> ale dlatego, że musiało tam dotrzeć nowe pokolenie - pokolenie otwarte i
> gotowe na zmiany. Pokolenie przyzwyczajone do pracy w zamian za pewny
> chleb nie odnalazło by się w nowych warunkach.
Poczekaj 40 lat ;)doczekasz się
pokolenia pracującego za chleb i przyodziewek
--
o
_ /\ Marius Dziesz
(:)/(:)WM-Makker
-
25. Data: 2006-02-26 13:30:14
Temat: Re: bezrobocie
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "jerry" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dts505$vil$1@news.interia.pl...
>
>> Nie zrozumiałeś mojego pytania!
>
> Doskonale zrozumiałem Twoje pytanie.
>
>> Bo piszesz o wyłudzaniu zasiłku.
>
> Nie tylko zasiłku, także świadczeń socjalnych, za które nie odprowadzają
> składek, mimo że pracują. Dlaczego ludzie zatrudnieni legalnie i
> zarabiający smieci nie pieniądze muszą płacić na służbę zdrowia i czekać w
> kolejce na badanie z tymi, którzy mają to głęboko w dupie, mają status
> bezrobotnego tym samym są ubezpieczeni, pracują sobie na czarno i taki
> układ im pasuje.
>
A jeśli ktoś nie choruje, to co jeszcze ma ze statusu bezrobotnego.
>> Ale to nie znaczy że ONI sa winni za stan w jakim sie nas trzyma.
>
> Niestety w wielu przypadkach tak. Zaszłości poprzedniego systemu, że czy
> się stoi czy się leży to coś mi się należy są u niektórych ludzi tak
> głebokie, że odbierają im motywację do zmiany. Nie wszędzie te zmiany da
> się osiągnąc. Mam rodzinę w takich rejonach kraju, że gdy tam jestem mam
> wrażenie że czas się zatrzymał w jakas niedzielę. Ludzie przed domami, nie
> pędzą do pracy - bo takowej nie ma! Żyją (egzystują) z tego zasiłku bez
> perspektyw i w zupełnej obojętności.
Z jakiego zasiłku, jak po roku utracili do niego prawo?
> Wracam do Wrocławia - tu też spore (kilkanaście %) bezrobocie! Ale jak to
> bezrobocie różni się od tego, które widziałem tam. Tu bezrobotny jest zbyt
> zajęty żeby ...pracować! LOL.
> Praca na czarno to doraźne rozwiązanie. W perspektywie jednak - żadne.
> Trochę czasu musi minąć.
> Żydzi do ziemi obiecanej szli 40 lat nie dlatego, że to było tak daleko
> ale dlatego, że musiało tam dotrzeć nowe pokolenie - pokolenie otwarte i
> gotowe na zmiany. Pokolenie przyzwyczajone do pracy w zamian za pewny
> chleb nie odnalazło by się w nowych warunkach.
>
>> No ale cóż, inteligentnych inaczej nam nie brakuje.
>
> Na jakiej podstawie odmawiasz mi inteligencji. Chyba tylko na podstawie
> braku szacunku i argumentów. Zmartwię Cię, ale inteligencji mi nie
> brakuje, podobnie jak pomysłów, motywacji i chęci działania. Dzięki temu
> zarabiam a nie wyłudzam, gardzę złodziejami a nie tłumaczę ich. Pomagam
> innym ,a nie zachęcam do kombinatorstwa.
>
To dlaczego winisz ludzi którzy nie maja prawie nic do powiedzenia?
Bo nawet idąc na wybory masz coś do powiedzenia?
> Tymczasem pozdrawiam. Jest niedziela, idź Józek do Kościoła. Ja w tym
> miejscu modlę się o zdrowie, resztę sobie zapewnię. Ty pomódl się o rozum,
> o otwarty rozum.
> Strzała.
>
Nadal nie rozumiesz!
Skieruj swoją złość w innym kierunku.
Jeśli ktoś pracuje na czarno to nie dlatego że tak chce
ale że nie ma innego wyjścia.
Bo zarabianie 500 zł legalnie to nie jest żadne wyjście.
Może odpowiedz sobie na pytanie, komu zależy aby
było lepiej? jakiej organizacji? partii? związkom?
Bieda (bezrobocie) i głód to najlepsze narzędzia do
sprawowania władzy!
Ja znam bardzo proste rozwiązanie na biedę i bezrobocie
ale większości to nie interesuje wola to uważać za utopie.
Józek
Ps.Kościół niema tu za wiele do rzeczy, szkoda że go próbujesz
w to mieszać.
-
26. Data: 2006-02-26 13:58:47
Temat: Re: bezrobocie
Od: jerry <j...@i...pl>
> To dlaczego winisz ludzi którzy nie maja prawie nic do powiedzenia?
Jeżeli człowiek nie ma nic do powiedzenia - jak inni mają go wysłuchać?
Każdy ma coś do powiedzenia, nie każdy jednak ma odwagę to powiedzieć.
Nie rób z ludzi nieudaczników tylko dlatego, że być może sam nim jesteś.
W całej tej dyskusji nie potępiłem człowieka nie mającego pracy,
współczuję mu, doradzam, może nawet krytyjuję jego obojętnośc ale nie
potępiam. Potępiam tego, który ją ma i oszukuje innych. Tego, który
zapierdala na zmywaku w UK albo podciera dupy dziadkom w Irlandii ale
zęby przylatuje leczyć do Polski z pretensjami, że rozliczyć się z
podatku musi także z polskim fiskusem.
Czy winić za to system - na pewno można bo to najłatwiejsze. Skoro
jednak wygodniej nam iśc na łatwiznę dlaczego chcesz ten system
zmieniać, skoro najłatwiej zmienić siebie?
Ten system się zmieni ale my możemy tego nie doczekać. Wybór jest prosty
albo patrzeć dnia w którym coś się zmieni...albo coś zmienić.
-
27. Data: 2006-02-26 14:41:21
Temat: Re: bezrobocie
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-02-25 23:26:03 +0100, Marek <k...@w...zapraszam.pl> said:
>> W obecnym systemie czesto "szef" to burak o niejasnym pochodzeniu majatku.
>> I nie zatrudnia on wykształconego fachowca nie dlatego że on "nie m anic
>> wiecej do zaoferowania" tylko dlatego ze jest zbyt ograniczony by docenic
>> jego umiejetności.
>
> Nie twierdzę, że tak nie bywa. Czasami. Ale jakoś ten burak dał
> sobie radę w życiu, bo to on daje pracę. I wziął na siebie ryzyko
> prowadzenia firmy. A ten wykształcony, mądry i niedoceniany
> fachowiec "chce a nie może" pracować u buraka. Jakiś on
> wykształcony, ale niedorobiony trochę albo mało zaradny?
> Coś chyba pokręciłeś z tą filozofią buraczaną...
A potem ci buraczani "dający sobie radę w życiu" i "nie słuchający
fachowców" stawiają hale, które walą się ludziom na łby...
camel[OT]
-
28. Data: 2006-02-26 19:45:03
Temat: Re: bezrobocie
Od: Marek <k...@w...zapraszam.pl>
> On 2006-02-25 23:26:03 +0100, Marek
>>> W obecnym systemie czesto "szef" to burak o niejasnym
>>> pochodzeniu majatku. I nie zatrudnia on wykształconego
>>> fachowca nie dlatego że on "nie m anic wiecej do
>>> zaoferowania" tylko dlatego ze jest zbyt ograniczony by
>>> docenic jego umiejetności.
>> Nie twierdzę, że tak nie bywa. Czasami. Ale jakoś ten burak
>> dał sobie radę w życiu, bo to on daje pracę. I wziął na siebie
>> ryzyko prowadzenia firmy. A ten wykształcony, mądry i
>> niedoceniany fachowiec "chce a nie może" pracować u buraka.
> A potem ci buraczani "dający sobie radę w życiu" i "nie
> słuchający fachowców" stawiają hale, które walą się ludziom na
> łby...
A to byli na pewno buracy? Może. Ale w swojej wypowiedzi nie
bronię buraków, tylko jakoś mi się zachciało śmiać z żalów,
wykształconych, mądrych i niezaradnych życiowo ludzi, że buraki
nie chcą ich zatrudniać.
--
Marek
http://zapraszam.pl
-
29. Data: 2006-02-26 23:50:04
Temat: Re: bezrobocie
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "jerry" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dtsbqr$h43$1@news.interia.pl...
>
>> To dlaczego winisz ludzi którzy nie maja prawie nic do powiedzenia?
>
> Jeżeli człowiek nie ma nic do powiedzenia - jak inni mają go wysłuchać?
> Każdy ma coś do powiedzenia, nie każdy jednak ma odwagę to powiedzieć.
> Nie rób z ludzi nieudaczników tylko dlatego, że być może sam nim jesteś.
>
Dyskusja z Tobą jest jak rzucanie grochem o ścianę.
Odpowiadasz na to co ci pasuje, a moje wypowiedzi interpretujesz
też jak ci pasuje.
Przy tak wysokim bezrobociu pracodawca narzuca swoje, własne
metody i sposoby działania i pracy i zwykły zjadacz chleba ( większość)
nie ma tu nic do powiedzenia, może jedynie sie podporządkować
albo zdychać z głodu.
I to właśnie ten system jest oparty na ludziach takich jak Ty.
Z jednej strony bezrobotny to dla ciebie nieudacznik ale jak
już sobie radzi to powinien sie dzielić.
Z kim ze złodziejami?
Kolejki i długi szpitali, złe prawo, blokada rozwoju, ja sie boje
mówić czy może Ty wazelinujesz ?
Kto podpisuje kontrakty dla szpitali?
Kto pisze prawo(przepisy prawa)?
Komu służy bezrobocie?
Kto zarabia na kolejkach do lekarza czy stomatologa?
Kto .............
> W całej tej dyskusji nie potępiłem człowieka nie mającego pracy,
> współczuję mu, doradzam, może nawet krytyjuję jego obojętnośc ale nie
> potępiam. Potępiam tego, który ją ma i oszukuje innych. Tego, który
> zapierdala na zmywaku w UK albo podciera dupy dziadkom w Irlandii ale zęby
> przylatuje leczyć do Polski z pretensjami, że rozliczyć się z podatku musi
> także z polskim fiskusem.
> Czy winić za to system - na pewno można bo to najłatwiejsze. Skoro jednak
> wygodniej nam iśc na łatwiznę dlaczego chcesz ten system zmieniać, skoro
> najłatwiej zmienić siebie?
>
> Ten system się zmieni ale my możemy tego nie doczekać. Wybór jest prosty
> albo patrzeć dnia w którym coś się zmieni...albo coś zmienić.
>
>
Nie zmieni sie, bo za nim stoją ogromne pieniądze
i zawsze znajda sie tacy jak Ty którzy będą obwiniać pielęgniarki,
górników, hutników, rolników , chłopów byle tylko nie system.
Zmieniono kodeks pracy, obniżono podatki i co? pomogło?
komu?
Józek
-
30. Data: 2006-02-27 09:51:07
Temat: Re: bezrobocie
Od: jerry <...@i...pl>
> Dyskusja z Tobą jest jak rzucanie grochem o ścianę.
Wzajemnie.
Gwoli sprostowania, nie jestem pracodawcą (jeszcze), a pracownikiem.
Dziękuję za rozmowę i pozdrawiam!