eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeawanse na uczelniawanse na uczelni
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
    pi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Jerzy Dusk <vesperUSUŃMAJUSKUŁY@bci.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: awanse na uczelni
    Date: Thu, 3 Jun 2004 23:32:00 +0200
    Organization: fosfor
    Lines: 25
    Distribution: world
    Message-ID: <M...@n...tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: tf58.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1086298296 15160 80.55.109.58 (3 Jun 2004 21:31:36 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 3 Jun 2004 21:31:36 +0000 (UTC)
    User-Agent: Fosfor-sh10151.be
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:116916
    [ ukryj nagłówki ]


    Jak zwalczyć następujący proceder. Otóż: koleżanka pracuje naukowo na
    uczelni, ma spore osiągnięcia i publikacje, robi doktorat. Ale od 2-3
    lat nie dostała jednak podwyżki ani awansu mimo uznania jakim się
    cieszy. Odmawiano jej z powodu braku finansów. W wyjazdach na
    krótkoterminowe stypendia zagraniczne i szkolenia również jest często
    pomijana na rzecz jej kolegi.
    A oto ten kolega: kompletny osioł, który nie potrafi wyciągac wniosków i
    prowadzić badań, a co dopiero nawet napisać referat. Jest tylko sprawny
    przy aparaturze. Dostał w ciągu tych 3 lat awans kilkakrotnie i to
    zarówno finansowy jak i stanowiskowy; z technicznego przeszedł na etat
    naukowy. Również on częściej wyjeżdża na stypendia i szkolenia.
    Na zjazdach naukowych on nie bierze udziału w żadnej dyskusji, nie
    prezentuje żadnych referatów, zaś rzeczona koleżanka ma się często czym
    pochwalić. Dostała dość dużą część grantu na swe badania, co się jednak
    nijak nie przekłada na środki 'osobiste'..
    Kolega szukuje się ponoć do doktoratu, napisanego jednak w końcu pewnie
    przez prowadzącego.
    Widoczne jest chyba włazidupstwo' tego koleżki względem szefa instytutu,
    który rodziela przywileje.
    Jak można wygrać w takiej sytuacji, jak przywrócić wszystko na właściwe
    tory? I czy nie ma sposobu by nie narazić się szefowi?


    Jerzy

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1