-
11. Data: 2002-06-07 09:41:20
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: ErkA <N...@p...onet.pl>
On Fri, 7 Jun 2002 09:39:08 +0200, "Peterq" <m...@i...pl> wrote:
>to nie jest szczyt moich mozliwosci....musze znalezdz cos lepszego!!
lepiej trzymaj sie tego co masz, bo zwolnic sie to latwo, ale znalezc
prace....sam wiesz, wiec lepiej trzymaj sie tego stanowiska a po 15.00
to jeszcze dzien sie nie konczy - ja koncze o 17.00 - 18.00 i robie
(na razie) swoja prywate a tym samym sie rozwijam.
Generalnie firmy pracuja do 17.00 wiec zawsze mozesz umawiac sie
wlasnie na 15, 16...2 godziny to kupa czasu (zalezy po ktorej stronie
drzwi do WC stoisz ;-)))))
--
rafi serdecznie pozdrawia
ja: zaczne byc nieuczciwy i bede zyl
w tym kraju uczciwie ;((
-
12. Data: 2002-06-07 10:02:55
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: "-3dB" <n...@e...available>
"Peterq" <m...@i...pl> wrote in message
news:adpurq$9jh$1@news.tpi.pl...
> Panie WOJTEK! chciec to ja chce, ale nie ma ofert pracy....
wiem wiem obserwuje nasz net od roku i przez ten czas bylem na kilku
rozmowach w calej polsce , ale inna branza i inne kwalifikacje, wszedzie
zwalniaja etc
> a wolalbym posostac przy swoim zawodzie....wiesz jak jest, ale to sie tak
> tylko teoretyzuje
jak bierzesz 700zet a koles teoretyzuje za 8000 czy 15000 w wawie to ma inne
spojrzenie na rzeczywistosc
caly czas szukam z miernym skutkiem...juz nawet gotow
> jestem sie wyprowadzic....cala polska wchodzi w gre
ja to od poczatku zakladalem, ale pomysl jakie beda dodatkowe koszty, pomysl
o wielkopolsce, statystycznie przypada tam znacznie wiecej ofert dziennie
niz na poludniu, a konkurencja jeszcze nie taka jak w mazow,
ale to trudno bez
> znajomosci i ukladow, wiesz jak jest
sadze ze nie wszyscy wiedza jak jest na slasku , w kraku jest podobnie
a znajomosci to byly i beda zawsze czy to w polskiej, niemieckiej
amerykanskiej firmie, i jak beda mieli do wyboru to wezma synalka kuzynki
cioci z drugiego malzenstwa po adopcji, sam to odczuwam nagminnie a wtedy
gdzie sie licza moje kwalifikacje wiedza etc
aha
teraz szukam tez pracy w EU...... nie bede mial zadnych skrupolow zeby
pokazac polsce tylek, tak jak ona sie teraz na mnie wypina / jestem
bezrobotny ponad rok/
pozdr
-
13. Data: 2002-06-07 10:24:45
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: Lukasz Wojtow <r...@w...edu.pl>
-3dB <n...@e...available> wrote:
> teraz szukam tez pracy w EU...... nie bede mial zadnych skrupolow zeby
> pokazac polsce tylek, tak jak ona sie teraz na mnie wypina / jestem
> bezrobotny ponad rok/
popieram i zycze powodzenia
Lukasz
--
left: 9984970
Lukasz Wojtow <http://student.wszia.edu.pl/~gnz/email.html>
-
14. Data: 2002-06-07 11:29:49
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>
pomysl
> o wielkopolsce, statystycznie przypada tam znacznie wiecej ofert dziennie
> niz na poludniu, a konkurencja jeszcze nie taka jak w mazow,
>
> ale to trudno bez
> > znajomosci i ukladow, wiesz jak jest
>
> sadze ze nie wszyscy wiedza jak jest na slasku , w kraku jest podobnie
Bezrobocie w Małopolsce jest niższe niż w Wielkopolsce. Wszędzie dobrze
gdzie nas nie ma.
-
15. Data: 2002-06-07 11:35:25
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: "-3dB" <n...@e...available>
> Bezrobocie w Małopolsce jest niższe niż w Wielkopolsce. Wszędzie dobrze
> gdzie nas nie ma.
ja jestem i w malopolsce i wielkoplsce, nie naraz oczywiscie, ale dla mojej
profesji ofert jest ogrom /stosunek 10:1/ i wiekszy oddzew niz w kraku, po
drugie kaliber firm w poznaniu z ktorymi sie zetknalem byl o kilka rzedow
wyzszy... zaluje ze nie szukalem pracy w poznaniu od zawsze
-
16. Data: 2002-06-07 13:44:32
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: "Zoolloo" <z...@b...pl>
Użytkownik "Peterq" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:adppcc$na4$1@news.tpi.pl...
> Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na
rozmowy
> kwalifikacyjne i takie tam!!!
> Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
> rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i
lisciki
> nic nie daje....
Mylisz sie, nasza firma ZAWSZE zaczyna od przegladania nadeslanych cv +
motyw.
i doskonale szef zdaje sobie sprawe z tego ze jezeli umawia sie z kims
na popoludnie to dlatego ze ten ktos pracuje gdzies indziej i wlasnie
nie zabardzo moze wyjsc.
A jezeli bedziesz juz rozsylal takie maile to polecam zwrocic uwage na
WSZYSTKO:
naglowki: from, subject itp, literowki w tekstach, sam tekst Twojego
maila itp.
bo to jest Twoj pierwszy kontakt z ewentualnym nowym pracodawca i czesto
(przy najmniej u nas)
na takie detale zwraca sie uwage z argumentacja: czlowiek sie przylozyl
do wysylki, zalezy mu na dostaniu pracy ...
A pozniej dopiero umawiasz sie na spotkanie.
Zoolloo
-
17. Data: 2002-06-07 18:53:36
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: <u...@s...pl>
Użytkownik "-3dB" <n...@e...available> napisał w wiadomości
news:adq5pi$shq$1@news.tpi.pl...
> > Bezrobocie w Małopolsce jest niższe niż w Wielkopolsce. Wszędzie
dobrze
> > gdzie nas nie ma.
>
> ja jestem i w malopolsce i wielkoplsce, nie naraz oczywiscie, ale dla
mojej
> profesji ofert jest ogrom /stosunek 10:1/ i wiekszy oddzew niz w
kraku, po
> drugie kaliber firm w poznaniu z ktorymi sie zetknalem byl o kilka
rzedow
> wyzszy... zaluje ze nie szukalem pracy w poznaniu od zawsze
Tez mam wrazenie, ze w poznanskim jest lepiej,
Mam znajomych i dla nich moja pensja jest okolo 30 % nizsza!!!
Pomijajac fakt, ze pomimo zwolnien, prace znajduja.
A ja musze miec szczescie by cokolwiek znalezc... taki los.
Przeprowadzka jednak nie wchodzi w gre....:)
pozd Ula
-
18. Data: 2002-06-07 18:59:43
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: <u...@s...pl>
Użytkownik "Peterq" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:adpnrq$aqs$1@news.tpi.pl...
> Sprawa wyglada tak...pracuje na stanowisq "technik informatyk" i
zarabiam
> 700 zeta, pracujac od pon do piatq, od 7:00 do 15:00...
> Troche mnie to nuzy juz, mam roczne doswiadczenie i studium
informatyczne za
> soba...pracuje w katowicach, a tu raczej trudno o prace....ale jak tak
bede
> siedzial to zgnusnieje...i nie wiem czy sie zwolnic i zaczac zaywo
szukac
> czegos lepszego z mozliwoscia rozwoju...sam nie wiem... ale to chyba
nie
> jest szczyt moich mozliwosci....musze znalezdz cos lepszego!!
> Pozdrawiam Peterq.
Moja rada. nie zwalniaj sie jesli nie musisz.
Ryzyko jest takie, ze bedziesz nastepnej pracy szukal rok i nie
znajdziesz!
Nigdy nie wolno palic za soba mostow, chyba ze sytuacja jest
podbramkowa.
Twoja jest? Moim zdaniem nie.
Konczysz prace o godzinie 15 - to BARDZO WCZESNIE.
Wszelkie zaklady pracy na ogol ( te prywatne) pracuja DLUGO DLUZEJ.
Nie panikuj, spokojnie i z premedytacja zacznij szukac.
Jak na razie 2 prace, ktore podlapalam BYLY z GAZETY.
Poza tym jako informatyka wymaga ciaglego doksztalcania sie. Nikt za
ciebie tego nie zrobi.
Nie poda ci tez wiedzy na talerzyku.
Prosze pana :) samemu sie trzeba uczyc. Ciagle :).
pozdrawiam zyczac wszystkiego dobrego
Ula
-
19. Data: 2002-06-08 11:49:40
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: u...@h...pl (Wojciech Skrzypinski)
m...@i...pl (Peterq) wrote in <adpurq$9jh$1@news.tpi.pl>:
>Panie WOJTEK! chciec to ja chce, ale nie ma ofert pracy....
>a wolalbym posostac przy swoim zawodzie....wiesz jak jest, ale to sie tak
>tylko teoretyzuje, caly czas szukam z miernym skutkiem...juz nawet gotow
>jestem sie wyprowadzic....cala polska wchodzi w gre, ale to trudno bez
>znajomosci i ukladow, wiesz jak jest
No widzisz. A mowiles, ze nie masz czasu na rozmowy - co moglo zostac
zrozumiane jako : "chcialbym zaczac szukac, ale brak czasu mi nie
pozwala". Nie zniechecaj sie. Jesli jestes pewien swoich kwalifikacji,
napisz ciekawy list motywacyjny ("od siebie" - odrzuc wzorce) i nie
poddawaj sie. Jest bardzo ciezko, ale to nie oznacza, ze w koncu sie nie
uda. Szczegolnie w W-wie, jesli stad nadajesz.
>Slabi nigdy nie maja silnych w swojej mocy.
>Nigdy!!! Naprawde...
Jesli nawiazujesz do umawiania sie na rozmowe - nie masz racji.
Jesli potencjalny pracodawca w koncu zadzwoni i zaprosi Cie na rozmowe,
oznacza to ze z jakiegos powodu przy wstepnej selekcji wybral akurat
Ciebie. W 50% przypadkow sam zapyta o jakiej bys chcial sie spotkac
godzinie, a jesli nie - zaproponuje cos od razu i zapyta co
Ty na to. Ale to nie jest wyrocznia. Jesli odpowiesz mu "wolalbym
po godzinie 15.30, musze dokonczyc pewien projekt" to on odbierze Cie
jako osobe odpowiedzialna, zalatwiajaca sprawy do konca. Uwierz mi,
ze to plus. Badz jednak przygotowany, ze na rozmowie zapyta o ow
projekt ! :-) Nie boj sie pracodawcy, jesli umiesz postawic na swoim
umawiajac sie na rozmowe, to masz tez wieksze szanse przy dalszej
negocjacji pensji itp. Jesli pracodawca uprze sie przy okreslonej
godzinie "bo tak", to podziekuj za rozmowe. Taki poczatek nie wrozy
dobrej przyszlosci. A jesli uwazasz, ze warto sie z nim spotkac
- znajdz sposob na swojego obecnego przelozonego, aby wyrwac sie
z pracy. Twoje godziny pracy stwarzaja duze mozliwosci do popoludniowych
spotkan ! Nawet nie wiesz do jak pozna sie w niektorych miejsach pracuje...
Pozdrawiam,
Wojtek
-
20. Data: 2002-06-09 19:38:00
Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
Od: jerzu <n...@j...one.pl>
On 7 Jun 2002 10:57:51 +0200, u...@h...pl (Wojciech
Skrzypinski) wrote:
>Pracujesz bardzo krotko i zaczynasz wczesnie - wiec jesli ktos
>bedzie chcial umowic sie z Toba na rozmowe to sam zaproponuj godzine
>16. I tyle. Jak bedzie mu zalezalo to musi sie zgodzic.
Mając w ręku CV 50 kandydatów na jeden wakat na 100% się zgodzi. Wolne
żarty...
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280