Podpisalem umowe o dzielo. Dzielo wykonalem, a zleceniodawca "miga" sie
od zaplaty. Co moge zrobic, oprocz polamania mu nog? ;-)
Pomimo zartobliwej formy, pytanie jest powazne i prosze o powazne
odpowiedzi... co moge zrobic, zgodnego z prawem, zeby mi zaplacil? :)
pozdro

do góry

Dnia Mon, 11 Oct 2004 22:08:29 +0200, BadBB <b...@v...pl> napisał:

> Podpisalem umowe o dzielo. Dzielo wykonalem, a zleceniodawca "miga" sie
> od zaplaty. Co moge zrobic, oprocz polamania mu nog? ;-)
> Pomimo zartobliwej formy, pytanie jest powazne i prosze o powazne
> odpowiedzi... co moge zrobic, zgodnego z prawem, zeby mi zaplacil? :)
> pozdro

Zwykly tok, jak dla kazdej niezaplaconej faktury ( bo chyba wystawiles mu
jakis rachunek?)- mozesz udac sie do sadu po wystawieniu chyba 2 wezwan do
zaplaty.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##

do góry

Jesli masz umowena pismie to zaden problem wyegzekwowac - radze zadania o
wyplate wraz z odsetkami ustawowymi od dnia otrzymania wyslac listem
poleconym. W pismie nalezy zazadac wyplaty w terminie np. 7 dni, podac
sposób jej wyplaty np. nr konta, zagrozenie , ze w przypadku braku wyplaty
sprawa zostanie skierowana do sadu rejonowego wydz.cywilny. I pozostaje
tylko czekac i przygotowywac pozew. Warto pamietac, ze istnieje samopomoc
dozwolona.
Uzytkownik "BadBB" <b...@v...pl> napisal w wiadomosci
news:ckep7j$23cu$1@mamut.aster.pl...
> Podpisalem umowe o dzielo. Dzielo wykonalem, a zleceniodawca "miga" sie od
> zaplaty. Co moge zrobic, oprocz polamania mu nog? ;-)
> Pomimo zartobliwej formy, pytanie jest powazne i prosze o powazne
> odpowiedzi... co moge zrobic, zgodnego z prawem, zeby mi zaplacil? :)
> pozdro

do góry

mozna jeszcze zleceniodawce poinformowac ze sie go opisze ze szczegolami w
gazecie, pojdzie info do klientow, do bankow ze jest neiwyplacalny (jak ma
kredyty to moze miec przejebane po prostu), rejestru dluznikow, na
bilboardy, i ze zasponsorujesz wykonanie tarcz do dartsa z wizerunkiem jego
facjaty i napisem traf w ch...a :-)
--
Jackare

do góry