On Sep 16, 5:06 am, "Noe Bat" <n...@o...pl> wrote:

> >> Ja nie uważam. Tak po prostu jest.
> > U idiotów i  degeneratów.
>
> U statystycznego ludzika.

Chcesz powiedzieć, że w głowie statystycznego ludzika panuje pustka
nie pozwalająca skojarzyć swojej stopy życiowej z ilością dzieci,
które może wykarmić, zaś jego serce odwrotnie - pełne jest miłości,
której owocem jest stadko głodnych bachorków?

--
mihau

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

>
>>>>> Czyżbyś był kolejnym, który uważa, że najpierw robi się dzieci, a
>>>>> potem zastanawia co im do gęby włożyć?
>>>> Ja nie uważam. Tak po prostu jest.
>>> U idiotów i degeneratów.
>> U statystycznego ludzika.
> Tym gorzej dla statystycznych ludzików.
> A żeby powoływać się na statystykę, to trzeba ją najpierw poznać.

To poznaj

>
>> Widocznie większość społeczeństwa jest nienormalna a tylko Jotte normalny.
> Dziecinnyś. Jest takie przysłowie: jak nie uważałeś jak robisz, to rób jak
> uważasz.
> Choćby 90% społeczeństwa rżnęło się na żywioł albo pogrywało w ruletkę
> watykańską to jest to patologia, a nie norma.
>...

I kto tu jest dziecinny.

>
>>> BTW - nie pisz treści pod delimiterem. On nie do tego służy i utrudniasz
>>> cytowanie.
>> Że co ?
> Pod delimiterem (2 dywizy i spacyja) to już tylko nick ew. jakaś mniej lub
> bardziej durna tzw. sygnaturka (razem do 4 linijek), a nie wypowiedź.
> Dlaczego.
> Ano dlatego, że dobrze skonfigurowany czytnik przy odpowiadaniu wycina
> delimiter i wszystko co pod nim (nie cytuje się sygnatur i podpisów).

Pytam gdzie Ty widzisz delimiter w moim artykule a nie na co się snobujesz

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

>
>>> A żeby powoływać się na statystykę, to trzeba ją najpierw poznać.
>> To poznaj
> Nie potrzebuję, ja używam mózgu.

Do czego ?

> Sam natomiast powinieneś się ze statystyką zapoznać z pewnością...

Skąd taka teza ? Czyżby z tego mózgu co to uważa inne mózgi za patologiczne ?

>
>>>> Widocznie większość społeczeństwa jest nienormalna a tylko Jotte
>>>> normalny.
>>> Dziecinnyś. Jest takie przysłowie: jak nie uważałeś jak robisz, to rób
>>> jak uważasz.
>>> Choćby 90% społeczeństwa rżnęło się na żywioł albo pogrywało w ruletkę
>>> watykańską to jest to patologia, a nie norma.
>> I kto tu jest dziecinny.
> Ty, przecież napisałem wyraźnie, nie?

Sobie cośtam napisałeś. Moje pytanie dotyczyło tego czy poważną jest osoba, która
uważa ogół za patologię. Mnie wydaje się, że jakkolwiek można uważać się za wybitną
jednostkę to nie ma sensu patologizować zupełnie naturnalnych odruchów.

>
>>>>> BTW - nie pisz treści pod delimiterem. On nie do tego służy i
>>>>> utrudniasz cytowanie.
>>>> Że co ?
>>> Pod delimiterem (2 dywizy i spacyja) to już tylko nick ew. jakaś mniej
>>> lub bardziej durna tzw. sygnaturka (razem do 4 linijek), a nie
>>> wypowiedź. Dlaczego.
>>> Ano dlatego, że dobrze skonfigurowany czytnik przy odpowiadaniu wycina
>>> delimiter i wszystko co pod nim (nie cytuje się sygnatur i podpisów).
>> Pytam gdzie Ty widzisz delimiter w moim artykule a nie na co się snobujesz
> Jakim artykule? Ty i artykuł???
> Widzę tylko kilka kiepsko skleconych postów z błędami stylistycznymi.

Przejmuj się swoim stylem

> I w części z nich jest jak napisałem.

Nie sądzę

>Przecież nie będę ci palcem wskazywał.

A co będziesz robił ? Znowu napiszesz, że coś ze mną nie tak ?

>
> PS. To nie na temat, ale lepszy snob niż bałwan.

A snob i bałwan w jednym jeszcze lepszy ?

do góry

On 2008-09-16, Noe Bat <n...@o...pl> wrote:

[...]

>>> Ja nie uważam. Tak po prostu jest.
>> U idiotów i degeneratów.
>
> U statystycznego ludzika.

To ja bym poprosił o te statystyki, skoro się już tak mocno na nie
powołujesz. :)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

W wiadomości news:gaom55$mcs$1@achot.icm.edu.pl Noe Bat <n...@o...pl>
pisze:

> Moje pytanie dotyczyło tego czy poważną jest
> osoba, która uważa ogół za patologię.
No i co z tego?
Z każdym wykwitem umysłu wariata warto dyskutować?
Gdy wariat twierdzi, że wystarczy aby patologia była cechą większości a
stanie sie normą, to nie ma sensu.

> Mnie wydaje się, że jakkolwiek można
> uważać się za wybitną jednostkę to nie ma sensu patologizować zupełnie
> naturnalnych odruchów.
Daj upust swoim naturalnym zupełnie odruchom na ulicy w godzinach szczytu -
nie ma co tego patologizować.
Ogół z pewnością zrozumie.

>>> Pytam gdzie Ty widzisz delimiter w moim artykule a nie na co się
>>> snobujesz
>> Jakim artykule? Ty i artykuł???
>> Widzę tylko kilka kiepsko skleconych postów z błędami stylistycznymi.
> Przejmuj się swoim stylem
Pouczyłem cię i tyle.

> >Przecież nie będę ci palcem wskazywał.
> A co będziesz robił ? Znowu napiszesz, że coś ze mną nie tak ?
Nie, i tak nie zrozumiesz. Po prostu oleję cię. Do tego się najlepiej
nadajesz.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

>
>>>> Pytam gdzie Ty widzisz delimiter w moim artykule a nie na co się
>>>> snobujesz
>>> Jakim artykule? Ty i artykuł???
>>> Widzę tylko kilka kiepsko skleconych postów z błędami stylistycznymi.
>> Przejmuj się swoim stylem
> Pouczyłem cię i tyle.

Że co ?

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>

>
> [...]
>
>>>> Ja nie uważam. Tak po prostu jest.
>>> U idiotów i degeneratów.
>>
>> U statystycznego ludzika.
>
> To ja bym poprosił o te statystyki, skoro się już tak mocno na nie
> powołujesz. :)

Naprawdę podejrzewasz, że są inne ?

do góry

>To ja wiem. Ale wiem też, że człowiek między innymi tym różni się od
>reszty zwierząt, że jest w stanie rozsądnie planować przyszłość i nie
>robić bezmyślnie dzieci gdy nie ma widoków na ich utrzymanie.

Na szczescie mnie nie dotyczy ten problem ale
95% katolików w PL nie powinno używać gumek, tabletek czy innych
zapobiegaczy narodzin, chyba ze chcesz grzeszyć i namawiasz do tego innych.

do góry

On Sep 17, 10:15 pm, "Fox" <p...@g...pl> wrote:

> Na szczescie mnie nie dotyczy ten problem ale
> 95% katolików w PL nie powinno używać gumek, tabletek czy innych
> zapobiegaczy narodzin, chyba ze chcesz grzeszyć i namawiasz do tego innych.

Kościół chyba nie namawia do rozmnażania się bez pomyślunku. Dbanie o
przyszłość dzieci też chyba w jego doktrynie jest zawarta?
A to, czy ktoś wybierze antykoncepcję czy wstrzemięźliwość, to jego
prywatna sprawa.

--
mihau

do góry