Dnia Fri, 22 Feb 2002 14:50:29 +0100, "m" <g...@w...pl> napisał(a):

>Czy nie mozna studiowac w czasie zarejestrowania?

Nie można. Inaczej, wg usatawy osoba bezrobotna to taka, która m.in.
nie uczy się.

>Co daje rejestracja, biorac pod uwage, ze ofert pracy bardzo malo?

Jeśli chodzi o oferty pracy, nic nie daje. UP jest zbędną instytucją.
Jako absolwent poszukujący pracy na własną rękę zarejestrowanie w UP
daje Ci ubezpieczenie zdrowotne. Nie licz jednak na to, że jakiś tam
urząd znajdzie Ci pracę.

Pozdrawiam
TeDe

do góry

Dnia Fri, 22 Feb 2002 16:14:41 +0100, "Kromek Turlanek"
<k...@p...invalid> napisał(a):

>>>>Absolwent ubiega się o pracę na stanowisku programisty (Delphi, SQL).
>>>>[...]
>>>>Jaką powinien podać propozycję wynagrodzenia [...]

>>>zapomniałeś w pytaniu podać jeszcze jednej bardzo ważnej informacji....
>>>gdzie :-)

>>Przepraszam, już podaję:-) Firma informatyczna w Katowicach.

>To nic Ci nie da cenienie się.

Mógłbyś rozwinąć swoją myśl? Tym razem jednak w/o html, jeśli już
byłbyś tak miły.
I nie masakruj wątkowania, niektórzy tego nie lubią :(

Pozdrawiam
TeDe

do góry

Witam.
Poszukuje pracy na terenie Austrii a konkretnie w Wiedniu. Czy ktos nie
orientuje sie gdzie moglbym takowa prace znalezc? Jestem geodeta i grafikiem
komputerowym ale przyjme jakakolwiek inna.

Dzieki
Marlon

do góry

>>Jako absolwent poszukujący pracy na własną rękę zarejestrowanie w UP
>>daje Ci ubezpieczenie zdrowotne.

W 100% pokrywaja? Na jaka sume ubezpieczaja?

do góry

Czy ktoś pracował kiedyś (lub pracuje nadal) dla portalu PolandProperty.pl
lub firmy VirtualProperty sp. z o.o? Co się z nimi obecnie dzieje?

Pozdrawiam

Maciek Koziarski

do góry

Hej,

Użytkownik Bogdan <b...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...google.
com...
...
> >- jeżeli kandydat ma ukończone studia wyższe o kierunku informatyka
> lub z nią >związane i zna język niemiecki, minimalna pensja roczna
> brutto wynosi ok.
> >78 000 DEM,
>
> Taka minimalna pensja nie istnieje (gdyby nawet istniala, to znajomosc
> niemieckiego
> by nie byla wymagana, wiec mam juz 2:) )

Otóż istnieje, poniżej email, który dostałem z odpowiedniego urzędu:

Dear Sir,

Thank you for your inquiry.

The employer in Germany has to guarantee an annual salary of at
least 39 500,- EUR in the western part and 32 500,- EUR in the eastern
part of Germany to the IT-specialists with university or polytechnic
qualification (e. g. Bacherlor´s or Master´s Degrees). Nordrhein Westfalen
belongs to
the western part of Germany and also here this rule is effective.

The local job center checks the salary before a Green Card is garant.

Sincerely,

ZAV IT-Sonderteam
Central Placement Office (ZAV)
53107 Bonn
Germany
Phone: 0049 (0) 228 / 713 - 1212
Fax: 0049 (0) 228 / 713 - 1166
Email: B...@a...de
<mailto:Bonn-ZAV.IT-Experts@arbeitsamt.de>

No więc każdy kto dostaje mniej niż to jest robiony elegancko w konia. Acha
i ta kasa ma
być bez bonusów - tylko wakacyjny można doliczyć ale gwiazdkowy już nie...

> >natomiast jego składki na ubezpieczenie socjalne są przekazywane do
> Polski do ZUS-u
> Nie.
> >jest zwrot ok. 6000 DEM (kawaler) do 9000 DEM (żonaty, z dziećmi).
> To chyba zalezy od pensji...

O składkach to wiem tyle, że jak się jest mniej niż 5 lat to można się
domagać zwrotu po powrocie
do kraju. Po 5 latach składki muszą zostać w Niemczech i stąd też dostanie
się jakąś tam kasę
na stare lata... Ale żeby kupić Mietka to będzie za mało :-)

Btw. Slavo mój Steuerberater bierze 350 DM za rozliczenie roku... Znalazłeś
kogoś co mówi po polsku,
że taki drogi?

Pozdr.,
Olo

do góry

>
> Nie mają złych nawyków? Mam kontakt z prawie absolwentami. Gdy umawiam się
z
> nimi na spotkanie to 90% sie po prostu spóźnia i wydaje im sie że jest ok.
> Cześc nie przychodzi w umówionym terminie i dzwoni w NASTĘPNYM dniu że
coś
> im wypadło i też się spoźnia. I oni według Ciebie nie mają złych nawyków?
>
> Tomek
>

Jestem zeszłorocznym absolwentem i co prawda udało mi się dostać dobrą pracę
to jednak w międzyczasie miałem okazję poznać rynek pracy dla absolwentów i
studentów dlatego oburzył mnie bardzo post umieszczony tutaj przez
przedmówce. Śpieszę więc z wyjaśnieniami.

Otóż w Polsce jest grupa firm zaliczanych do ekstraklasy naszej gospodarki.
Są to na ogół firmy zachodnie pracujące według sprawdzonych, własnych
standardów.
Firmy te prowadzą aktywną rekrutację pracowników już na uczelniach, bo po
prostu stawiają na JAKOŚĆ i wiedzą, że najlepszych mogą wyłowić już na
studiach i ubiec resztę. Jako student przechodząc korytarzami własnej
uczelni ciągle natykałem się na plakaty informujące o rekrutacjach, stażach
i praktykach w takich firmach.

Na przeciwnym biegunie naszej gospodarki gra liga okręgowa którą z pewnością
reprezentuje mój przedmówca. Otóż firmy zaliczane do tej ligi obumierają na
rynku, giną jak te dinozaury poprzedniej epoki. Nie płacą swym pracownikom,
lub płacą z opóźnieniem, w ratach, nie prowadzą szkoleń, nie inwestują w
pracowników. Takie firmy
oferują także studentom i absolwentom tzw. staże sponsorowane przez
pośredniaki za 420 zł. miesięcznie. O warunkach pracy i systemie
motywacyjnym dla nowych pracowników w takich firmach szkoda gadać. Trudno
się wiec dziwić, że taki "prawie absolwent" jak to się wyraził szanowny
przedmówca, kończący pięcioletnia naukę, mający swoje ambicje, plany
zawodowe i godność, nie chcą na starcie zaczynać pracy w takich firmach i
nie przywiązują wagi do spotkań z wyżej wymienionym rozmówcą. Zapewniam
kolegę ze na rozmowy w porządnych firmach cieszących się dobra opinią
absolwenci i studenci nie maja zwyczaju się spóźniać na rozmowy. A jeśli
liczba studentów olewających rozmowę z Panem wynosi 90% to opinia o Pańskiej
firmie musi być TRAGICZNA. Nie pozostaje mi więc nic innego jak szczerze
Panu współczuć

a resztę pozdrowić
Jacek
Specjalne pozdrowienia dla absolwentów poszukujących jeszcze pracy.
Powodzenia.

do góry

Użytkownik "Maciek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a573k4$es1$1@news.onet.pl...
>
> >
> > Nie mają złych nawyków? Mam kontakt z prawie absolwentami. Gdy umawiam
się
> z
> > nimi na spotkanie to 90% sie po prostu spóźnia i wydaje im sie że jest
ok.
> > Cześc nie przychodzi w umówionym terminie i dzwoni w NASTĘPNYM dniu że
> coś
> > im wypadło i też się spoźnia. I oni według Ciebie nie mają złych
nawyków?
> >
> > Tomek
> >
>
> Jestem zeszłorocznym absolwentem i co prawda udało mi się dostać dobrą
pracę
> to jednak w międzyczasie miałem okazję poznać rynek pracy dla absolwentów
i
> studentów dlatego oburzył mnie bardzo post umieszczony tutaj przez
> przedmówce. Śpieszę więc z wyjaśnieniami.
>
> Otóż w Polsce jest grupa firm zaliczanych do ekstraklasy naszej
gospodarki.
> Są to na ogół firmy zachodnie pracujące według sprawdzonych, własnych
> standardów.
> Firmy te prowadzą aktywną rekrutację pracowników już na uczelniach, bo po
> prostu stawiają na JAKOŚĆ i wiedzą, że najlepszych mogą wyłowić już na
> studiach i ubiec resztę. Jako student przechodząc korytarzami własnej
> uczelni ciągle natykałem się na plakaty informujące o rekrutacjach,
stażach
> i praktykach w takich firmach.
>
> Na przeciwnym biegunie naszej gospodarki gra liga okręgowa którą z
pewnością
> reprezentuje mój przedmówca. Otóż firmy zaliczane do tej ligi obumierają
na
> rynku, giną jak te dinozaury poprzedniej epoki. Nie płacą swym
pracownikom,
> lub płacą z opóźnieniem, w ratach, nie prowadzą szkoleń, nie inwestują w
> pracowników. Takie firmy
> oferują także studentom i absolwentom tzw. staże sponsorowane przez
> pośredniaki za 420 zł. miesięcznie. O warunkach pracy i systemie
> motywacyjnym dla nowych pracowników w takich firmach szkoda gadać. Trudno
> się wiec dziwić, że taki "prawie absolwent" jak to się wyraził szanowny
> przedmówca, kończący pięcioletnia naukę, mający swoje ambicje, plany
> zawodowe i godność, nie chcą na starcie zaczynać pracy w takich firmach i
> nie przywiązują wagi do spotkań z wyżej wymienionym rozmówcą. Zapewniam
> kolegę ze na rozmowy w porządnych firmach cieszących się dobra opinią
> absolwenci i studenci nie maja zwyczaju się spóźniać na rozmowy. A jeśli
> liczba studentów olewających rozmowę z Panem wynosi 90% to opinia o
Pańskiej
> firmie musi być TRAGICZNA. Nie pozostaje mi więc nic innego jak szczerze
> Panu współczuć

Calkowicie sie z Toba zgadzam.
Twoj przedmowca - potraktowal wszystkich absolwentow jedna miara !!!!!!
A to uwazam nieuczciwe.
NIe wiem ile ma lat ale prosze sobie przypomniec, ze pan
rowniez kiedys byl absolwentem jakiejs szkoly
z jedna tylko roznica - w Panskich czasach proszono sie zapewne
aby ludzie podejmowali prace - sytuacja na rynku byla zupelnie inna
A faktycznie jesli tyle ludzi traktuje pana w tak lekcewazacy sposob
to nie wroze sukcesow na plaszczyznie zawodowej
cos musi byc nie tak z Panska firma - a opinija obiegla juz srodowisko :((((
pozdr.

do góry

Użytkownik "Koranja.." <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a56lv2$k0j$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "rr" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:a56do7$mqb$1@news.lublin.pl...
> > > >Czy nie mozna studiowac w czasie zarejestrowania?
> > >
> > > Nie można. Inaczej, wg usatawy osoba bezrobotna to taka, która m.in.
> > > nie uczy się.
> > >
> > czy dotyczo to tez studiow zaocznych?
> > pozdro
> > --
> > robert r
>
> Absolutnie nie. Mam taka sytuacje - studiuje zaocznie i jestem
zarezerwowana
> i UP wie o tym, ze studiuje.
>
> ann

Oczywiscie mialo byc zarejestrowana!:)) No, tak..to juz pozna godzina
byla...:)

Pozdrowionka dla wszystkich i milego dnia
ania

do góry

Użytkownik "Tito" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a57sft$27n$1@h1.uw.edu.pl...
>
> Użytkownik "m" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:a57qa0$lm4$1@news.tpi.pl...
> > Skoro więc wg ustawy bezrobotny to osoba nie pracujaca
> > i nie uczaca sie, to rowniez zaoczni teoretycznie nie moga byc w UP -
> > chyba, ze zataja fakt wpisania na liste studentow, a przeciez UP
musialby
> > sprawdzac listy wszystkich uczelni, aby to odkryc.
> >
> Ale to nierealne bo:
> ja jestem na zaocznych uzupelniajacych studiach mgr
> i w UP - wrecz mnie prosili aby przynies zaswiadczenie, ze studiuje
> i cos takowego z uczelni musialem dostarczyc koniecznie
> tak powiedziala pani z pokoju gdzie sie odchaczam co miesiac
> wiec.....??? hmmmm............
> balagan jak wszedzie........
> pozdr

No wlasnie... a ja jestem na pierwszym roku zaocznych i pani, u ktorej z
pasja wypelniam rubryczki kazala mi przyniesc rozklad zajec, zeby mi sie
potem niechcacy dni podpisywania nie zbiegly ze zjazdami. :)
No wiec jak to jest z tym studiowaniem i zarejestrowaniem w urzedzie? :)

Zaciekawiona
ann

do góry