Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Sulami <s...@o...pl>
wystukał[a]:
> z dniem 1.01.2003r.? Nabyłby prawo do pierwszego pełnego urlopu z
> dniem 31.12.2003r., a 1.01.2004r. nabyłby prawo do następnego
> urlopu? Coś chyba nie tak ://// Późno już, więc życzę miłych snów.
> Jak się wyśpicie, rozwiejcie moje wątpliwości. Mam nadzieję, że

Niedawno na grupie było pytanie o to czy umowa podpisana 30 kwietnia
2004, gdzie pracownik rozpoczynał pracę od któregoś maja i było pytanie
czy to liczy się jako ta pierwsza umowa /z 3 na czas określonych/.
Odpowiedz taka, że liczy się dzień nawiązania stosunku pracy, tzn dzień
rozpoczęcia świadczenia pracy.

btw. a nie jest tak, że np. 2.01, czyli urlop może wykorzystac dopiero
od 2.07 ? Jest zapis, po przepracowaniu 6 miesięcy, czyli kończy
przepracowywać te 6 mies 1.07, więc 'po' to będzie dopiero 2.07.



Pozdrawiam
Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Sulami <s...@o...pl>
wystukał[a]:
> Mam wątpliwość, kiedy nabędzie prawo do urlopu w penym wymiarze i w
> jakim :) Co do tych dat wykorzystania urlopu: nabywa się prawo do
> urlopu z ostatnim dniem roku/miesiąca pracy (bo teraz przy
> pierwszej pracy już po pierwszym miesiącu masz prawo do urlopu),
> nie mówiłam o wykorzystywaniu go, bo właściwie nie nteresuje mnie,
> czy on ten urlop wykorzystał, aż do 31.03 :) hi hi hi :)

No tak, faktycznie, masz rację.
Chyba też z tym, że jakby od 1.1 miał umowę wtedy juz w 2004 roku by
miał cały urlop ( i urlop z 2003 roku praktycznie cały).
Najlepiej zapytać się w Inspekcji Pracy - może mają stronę, gdzie można
maila im wysłać.



Pozdrawiam
Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Użytkownik "Sulami" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cruupg$8sl$1@inews.gazeta.pl...
> Witaj, dzięki za odpowiedź, myślałam, że grupowicze już śpią... :)

Może dlatego, że masz zegarek trochę do przodu:)))

do góry

Witam wszystkich grupowiczów.
Mam małe zapytanie. Jeden z pracowników rozpoczął pracę 2.01.2003r. (od
wtedy jest ubezpieczony). Jest to jego pierwsza praca. Mam wątpliwości
odnośnie jego urlopu wypoczynkowego. Otóż wydaje mi się, że prawo do
pierwszego urlopu (w wymiarze 9 dni) nabył z dniem 1.07.03r., natomiast
prawo do urlopu w pełnym wymiarze (20 dni, czyli dodatkowe 11 dni)-
1.01.2004r. W związku z tym wymiar urlopu, jaki przysługuje mu w nowym, 2004
r., wynosi 20 dni (o ile nie wykorzystał przysługującego mu urlopu). I
kolejne 20 dni urlopu nabędzie dopiero w 2005r. od 1.01 (czyli jak Bóg
przykazuje, z początkiem nowego roku)
A co by było, gdyby ta umowa była podpisana z dniem 1.01.2003r.? Nabyłby
prawo do pierwszego pełnego urlopu z dniem 31.12.2003r., a 1.01.2004r.
nabyłby prawo do następnego urlopu? Coś chyba nie tak :////

Późno już, więc życzę miłych snów. Jak się wyśpicie, rozwiejcie moje
wątpliwości. Mam nadzieję, że jasno się wyraziłam.
Pzdr., L.

do góry

Witaj, dzięki za odpowiedź, myślałam, że grupowicze już śpią... :)
Widzisz, dla mnie kwestią wątpliwą nie jest dzień nawiązania stosunku pracy,
bo jest nim bez żadnych wątpliwości 2.01 (niestety:/ - nawet od wtedy
płacone są składki, więc nie mogę niczego naciągnąć :/ dla dobra pracownika,
oczywiście).
Mam wątpliwość, kiedy nabędzie prawo do urlopu w penym wymiarze i w jakim :)

Co do tych dat wykorzystania urlopu: nabywa się prawo do urlopu z ostatnim
dniem roku/miesiąca pracy (bo teraz przy pierwszej pracy już po pierwszym
miesiącu masz prawo do urlopu), nie mówiłam o wykorzystywaniu go, bo
właściwie nie nteresuje mnie, czy on ten urlop wykorzystał, aż do 31.03 :)
hi hi hi :)
Muszę ustalić, jaki wymiar urlopu mu przysługiwał i kiedy nabył do niego
prawo. Kiedy go zechce wykorzystać- jest już odrębną kwestią. Zresztą już
wykorzystał :)

:) L.

do góry

Mają stronę. Najlepiej będzie jednak chyba do nich zadzwonić :)
Wiesz, nie lubię urzędów, wolałam dlatego zapytać grupowiczów. Ale jeśli
nikt mi tu nie pomoże, poszukam pomocy w PIP-ie :) jak to ładnie brzmi :)))
kolorowych snów. L.

do góry

Pięknego dnia Mon, 10 Jan 2005 22:59:49 -0000, "Sulami"
<s...@o...pl> zakodował:

>Mam małe zapytanie. Jeden z pracowników rozpoczął pracę 2.01.2003r. (od

Gdyby umowa była od 1 stycznia - sprawa byłaby jasna. 31 grudnia
nabywa prawo do pierwszego pełnego urlopu a następnego dnia do
kolejnego.

W przypadku zawarcia umowy od 2 stycznia sytuacja jest sporna -
spotkałem się zarówno z interpretacją, że w związku z tym, że 1
stycznia zawsze jest wolny prawo do pierwszego pełnego urlopu
przysługuje 31 grudnia (a wtedy prawo do kolejnego już następnego
dnia) ale też że prawo do pierwszego pełnego urlopu przysługuje
dopiero 1 stycznia (a wtedy prawo do kolejnego dopiero za rok - 1
stycznia następnego roku).

Co do dzwonienia do PIP - odradzam. Na telefon potrafią niezłe bzdury
gadać, a tu sytuacja jest, jak pisałem, sporna. Jeżeli już, to na
piśmie (wielu ludzikom myślenie włącza się dopiero jak mają coś
napisać i się pod tym podpisać).

Ale bardziej bym ufał dobremu prawnikowi który w uzasadnieniu poda
jakieś orzeczenia (ewentualnie dotrzyj do kogoś, kto ma leksa i sam go
przeszukaj).

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Wiesz, nie potrafię tego wyjaśnić... ale faktycznie mój czas jest inny niż
Wasz :)
No cóż, tak bywa...
pomyślę o tym jutro, czyli o godzinę wcześniej niż Wy :)
Takie przesunięcie czasu ma swoje dobre strony (szkoda tylko, że urodziny
przychodzą też wcześniej :/)

Pzdr. L.

do góry

Użytkownik "Sulami" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:crutsd$4m1$1@inews.gazeta.pl...
> Witam wszystkich grupowiczów.
> Mam małe zapytanie. Jeden z pracowników rozpoczął pracę 2.01.2003r.
(od
> wtedy jest ubezpieczony). Jest to jego pierwsza praca. Mam
wątpliwości
> odnośnie jego urlopu wypoczynkowego. Otóż wydaje mi się, że prawo do
> pierwszego urlopu (w wymiarze 9 dni) nabył z dniem 1.07.03r.,
natomiast
> prawo do urlopu w pełnym wymiarze (20 dni, czyli dodatkowe 11 dni)-
> 1.01.2004r. W związku z tym wymiar urlopu, jaki przysługuje mu w
nowym, 2004
> r., wynosi 20 dni (o ile nie wykorzystał przysługującego mu urlopu).
I
> kolejne 20 dni urlopu nabędzie dopiero w 2005r. od 1.01 (czyli jak
Bóg
> przykazuje, z początkiem nowego roku)
> A co by było, gdyby ta umowa była podpisana z dniem 1.01.2003r.?
Nabyłby
> prawo do pierwszego pełnego urlopu z dniem 31.12.2003r., a
1.01.2004r.
> nabyłby prawo do następnego urlopu? Coś chyba nie tak :////

Pracownik, który podjął pierwszą pracę w dniu 02.01.2003 r., czyli w
pierwszym dniu roboczym 2003 r., nabył prawo do pełnego urlopu
wypoczynkowego w wymiarze 18 (lub 20) dni w dniu 31.12.2003 r. (do
wykorzystania w 2004 r. lub wypłata ekwiwalentu, jeżeli umowa o pracę
została rozwiązana z dniem 31.12.2003 r.). Połowę z tego urlopu mógł
wykorzystać zaliczkowo od lipca 2003 r. Taka interpretacja przepisów
była prezentowana w komentarzach przez specjalistów prawa pracy, więc
nie przytoczę konkretnych artykułów czy paragrafów.

Do następnego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 20 dni pracownik nabył
prawo w dniu 01.01.2004 r., a do kolejnego w dniu 01.01.2005 r. (w
wymiarze 20 dni lub 26 dni).

W latach kalendarzowych, w których Nowy Rok przypadał w piątek a 2
stycznia był wolną sobotą, wystarczało zatrudnienie nawet od 4
stycznia, aby nabyć prawo do pełnego pierwszego urlopu w dniu 31
grudnia tego roku.

Ponadto, według opinii specjalistów, umowy o pracę z pracownikami,
których wynagrodzenie jest określone w stawce miesięcznej,
rozpoczynającymi pracę w pierwszym dniu roboczym miesiąca, powinny być
zawierane od pierwszego dnia miesiąca, ponieważ takie osoby
przepracują w danym miesiącu tyle samo dni (godzin), co pozostali
pracownicy.
Jako przykład: zatrudnieni od stycznia 2005 r., którzy po raz pierwszy
byli w pracy 03.01.2005 r. powinni mieć umowę o pracę od 01.01.2005
r., ponieważ przepracują w tym miesiącu tyle samo dni, co pracownicy
zatrudnieni wcześniej. Wpisanie daty zatrudnienia 03.01.2005 r.
sprawi, że mimo przepracowania wszystkich dni roboczych miesiąca będą
mieć staż ubezpieczeniowy tylko 29 dni zamiast pełnego miesiąca. Gdy
się często zmienia pracę, może braknąć te kilka dni do uprawnień do
renty lub emerytury.

Pozdrawiam

--
wa

do góry

Dziękuję za odpowiedzi. Bardzo mi to rozjaśniło sytuację.
Widać jeszcze trochę muszę poczytać :)

Pzdr., L.

P.S. Jestem kobietą ;)

do góry