-
11. Data: 2002-11-07 08:21:38
Temat: Re: Wymagania szefa bis
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
pouce <o...@p...nospam.onet.pl> w wiadomosci
<news:aqd6ub$ltb$1@news2.tpi.pl> oglosił(a):
> Nie wiem czy w gliwicach; ogloszenie bylo na wawe, natomiast niektorzy
mnie
> zle zrozumieli. ja nie oczekuje samochodu sluzbowego czy komorki( nawet o
> tym nie marze) chodzi mi jedynie o fakt ze zatrudnia sie ludzi za gowniane
> pieniadze, najlepiej po licznych studiach podyplomowych i wymaga sie
gruszek
> na wierzbie.
Gdzie w tym ogloszeniu byly gruszki na wierzbie ? I w ogloszeniu ktore
podalas byla mowa o wyksztalceniu srednim, ewentualnie wyzszym. Chyba ze to
nie mialo byc to ogloszenie. Ale wymagania ktore podalas to sa w
dzisiejszych czasach podstawy - nie chcesz chyba powiedziec ze nie potrafisz
obslugiwac Office-a ?:-)
Przemek
--
Pomyliłeś mnie chyba z panią Dunin. Ja rozmawiam, bo lubię rozmawiać.
Nie płacą mi za sensację. (c) zula
-
12. Data: 2002-11-08 07:23:05
Temat: Re: Wymagania szefa bis
Od: "Ewa" <t...@w...pl>
Użytkownik "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqb3u2$ejh$1@news2.tpi.pl...
>
> > Powiem Ci Szanowna Koleżanko,
> > Śmieszą mnie firmy, które szukając pracownika na dowolne stanowisko mają
> > wymagania z kosmosu,
> > nic nie dają w zamian a w dodatku mają adres e-mail na komercyjnej
stronie
> .
> > LOL
> > Osobiście pracowałam w małej firmie (8 osób w biurze i drugie tyle
> > przedstawicieli handlowych)
> > ale chociaż mieliśmy własna stronę internetową i e-maila z nazwą firmy.
> > Najlepiej jakbys miała 20 lat, 4 lata doświadczenia, miała prawo jazdy i
> > była dobrym kierowca, znała wszystkie zagadnienia handlowe
> > bądź jakieś inne, które mogą być przydatne (nawet 1 na 3 lata). W
dodatku
> > ładna, schludna, żebyś poświęcała cały swój wolny czas na pracę i
> > robiła nie wiadomo co jeszcze sobie szef wymyśli.
> >
> > Pozdrawiam
> > Kafesita
> >
> >
>
> Za 1000 zł na miesiąc. A po 3 miesiącach orania od rana do wieczora kop w
> dupe i do widzenia. Nie możemy przecież ryzykowac tym, że pani zarząda
> podwyżki, prawda...
> Powiem Ci jednak, że te wymagania nie są jeszcze kosmiczne. Ostatnio
> widziałem w jednej z lokalnych gazet:
>
> "Zatrudnię grafika komputerowego. Wymagania:
> - biegła znajomość Corel, Adobe PhotoShop, Flash
> - własny samochód
> - BIEGŁA ZNAJOMOŚĆ ANGIELSKIEGO, ROSYJSKIEGO I UKRAIŃSKIEGO"
> Wow!
Odnosnie grafika komputerowego to sa oferty taki: musi byc plastykiem -
rysownikiem, fotografem, fotoedytorem, art directorem, copywriterem i wiele
wiele innych umiejetnosci musi posiadac za 1500 zl :)
pozdrawiam Ewa
-
13. Data: 2002-11-09 14:44:29
Temat: Re: Wymagania szefa bis
Od: "rafal" <g...@o...pl>
----- Original Message -----
From: Przemek Wrzesinski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.praca.dyskusje
Sent: Thursday, November 07, 2002 9:21 AM
Subject: Re: Wymagania szefa bis
> pouce <o...@p...nospam.onet.pl> w wiadomosci
> <news:aqd6ub$ltb$1@news2.tpi.pl> oglosił(a):
> > Nie wiem czy w gliwicach; ogloszenie bylo na wawe, natomiast niektorzy
> mnie
> > zle zrozumieli. ja nie oczekuje samochodu sluzbowego czy komorki( nawet
o
> > tym nie marze) chodzi mi jedynie o fakt ze zatrudnia sie ludzi za
gowniane
> > pieniadze, najlepiej po licznych studiach podyplomowych i wymaga sie
> gruszek
> > na wierzbie.
> Gdzie w tym ogloszeniu byly gruszki na wierzbie ? I w ogloszeniu ktore
> podalas byla mowa o wyksztalceniu srednim, ewentualnie wyzszym. Chyba ze
to
> nie mialo byc to ogloszenie. Ale wymagania ktore podalas to sa w
> dzisiejszych czasach podstawy - nie chcesz chyba powiedziec ze nie
potrafisz
> obslugiwac Office-a ?:-)
witam a coz zanczy znac offica - pisanie pisemek i wykrey excell-a czy moze
aplikacje accessa bo to juz calkiem inna bajka
najczesciej trzeba znac outlooka i worda lecz przyszli pracodawcy pisza
dobra zanjomsoc offica .
lecz nie pisza ze do zastosowan biurowych typu skretariat KUPA WARIATÓW
rafal
-
14. Data: 2002-11-10 00:43:09
Temat: Re: Wymagania szefa bis
Od: "agulha" <a...@N...gazeta.pl>
Hej!
Zaznaczam, że nie jestem pracodawcą, tylko pracownikiem, tak jak Ty, a jednak
ogłoszenie wydaje mi się jak najbardziej OK. Pozwól, że skomentuję
> Firma branży budowlanej poszukuje asystentki Prezesa do organizacji oraz
> prowadzenia biura w Warszawie.
>
> Oczekujemy od kandydatki :
> - wykształcenia minimum średniego - mile widziane wyższe,
Chyba oczywiste, że nie nieukończone podstawowe
> - wiek minimum 26-27 lat,
WIdocznie mieli złe doświadczenia z bardzo młodymi osobami.
> - doświadczenia w prowadzeniu biura - branża budowlana mile widziana,
Zawsze lepiej mieć pracownika z odrobiną wprawy i obycia w danej branży
> - organizacja prac biurowych, obsługa urządzeń biurowych, obieg dokumentów,
> korespondencja itp.,
Ja widziałam na własne oczy 60-letnią panią doktor, która nie umiała nadać
faksu. Gdybym ja miała kogoś uczyć od podstaw, jak się kseruje, jakie są
podstawowe zasady pisania listów...mój kolega w biurze, kończący SGH, napisał
np. "Dear Professor Anna Kowalska" - no idiota, nie pisze się w takim zwrocie
imienia. A jak ktoś ma czytać KAŻDY list swojej sekretarki i poprawiać jej
błędy, to by nie miał czasu na nic innego.
> - obsługa komputera (Windows, pakiet Microsoft Office - Word, Excel,
> Outlook, umiejętność fakturowania, obsługa internetu i poczty e-mail,
> szybkiego bezwzrokowego pisania),
Kolega lekarz nauczył się Windowsa dopiero parę lat temu, jak wprowadzili
karty wypisowe komputerowe, przedtem nie umiał. Myślisz, że każda panienka ze
średnim wykształceniem zna te programy? Są osoby z wyższym wykształceniem,
które nie wiedzą, gdzie się komputer włącza. Nie wyobrażam sobie, żeby
sekretarka nie umiała napisać listu, sformatować tekstu, wydrukować,
zachować, odebrać maili itp.
> - prawo jazdy i własny samochód (możliwość używania dla celów służbowych),
A skąd wiesz, gdzie się ta firma mieści?! Może po prostu tam nie ma dojazdu
środkami komunikacji publicznej? I co, prezes będzie ją codziennie woził do
pracy i z pracy? A informacja w nawiasie świadczy o uczciwości - oferują
prawdopodobnie ryczałt na paliwo. To chyba OK?
> - pełnego zaangażowania w pracę i pełnej dyspozycyjności,
Ty masz zapewne uraz po obecnej pracy, gdzie dyspozycyjność=siedzenie do
22:00, ale może pracodawca ma inne urazy. Do mojej poprzedniej firmy, gdzie
przydałyby się dwie nowe osoby, przyjmowano jedną, a ona już na etapie
rozmowy wstępnej zastrzegała, że ma 11-miesięczne dziecko i w związku z tym
chciałaby mieć 1 dzień w tygodniu wolny. Łaska Boska, że jej nie przyjęto.
Praca z definicji wymaga wyjazdów w delegacje i już słyszę, jak mówiłaby z
bezgranicznym oburzeniem: "co, JA? mam jechać w tym tygodniu do Krakowa? Ależ
przecież ja mam małe dziecko!". Albo inny przykład - dziewczyna z wyższym
wykształceniem, mąż też (filozof), ona na wychowawczym, on bez pracy, bo nie
umie i nie chce (!!) znaleźć pracy na cały etat (uważa, że to za dużo!!),
troje dzieci, mieszkanie komunalne 28 metrów. Dziewczyna umawia się w swoim
starym miejscu pracy na rozmowę, czy byłoby dla niej miejsce, po czym
odwołuje, bo dziecko ma rozpoczęcie roku szkolnego. Tylko przyjmij kogoś
takiego - co chwila będzie jakiś powód, żeby czegoś nie zrobić - zbiórka
harcerska, wyjazd na kolonie, biały tydzień, i to razy trzy.
Nie chodzi tu oczywiście tylko o dzieci, ale o to, żeby pracownik nie wstawał
od biurka dokładnie o szesnastej, niezależnie od ilości roboty, która jest do
zrobienia.
> - dużej motywacji do pracy,
jak wyżej
> - miłej aparycji, schludnego wyglądu,
Jeśli nie wiesz, to informuję Cię, że wiele osób nie odkryło jeszcze, do
czego służy dezodorant. Przykład: pani JP, sekretarka Pani Profesor X. Lekko
cuchnąca potem, rozczochrana, w spódnicy na gumkę, niechlujnej bluzce,
rozkłapanych kapciach, gołe nogi. Klinika ma kontakty z ośrodkami
zagranicznymi, ale pani J. po angielsku ani w ząb. Jest niegrzeczna dla
asystentów i adiunktów (to już wykracza poza ww temat). Może nie chodzi o
urodę, ale znajomość zasad ubierania się w pracy. Żeby nie trzeba było
tłumaczyć, że nie nosi się dekoltów do pasa, rozkudłanych włosów itp,
zwłaszcza, jeśli do firmy przychodzą klienci.
> - LOGICZNEGO MYŚLENIA !!!
Niepotrzebnie to napisali, bo nikt nie uważa, że nie ma tej zdolności, ale
wielu niestety nie zna siebie. Są na świecie ludzie, z którymi nie da się
pracować, tak są durni. Niestety oni sami zwykle nie mają na tyle
samokrytycyzmu, żeby to dostrzec.
>
> Oferujemy:
> - zatrudnienie na umowę o pracę - pełny wymiar
To w dzisiejszych czasach jest rewelka!! Ile osób tyra na wiecznych
zleceniach albo przymusowej pseudodziałalności gospodarczej. Albo na czarno.
A tezę, że pensja jest niska, sama sobie wymyśliłaś. Może tak, może nie.
>
> Proszę o przysyłanie CV wyłącznie ze zdjęciem oraz listu motywacyjnego na
> adres r...@w...pl
Użycie darmowego konta jest nieco obciachowe, ale może firma ma i konto
płatne, tylko nie chce, żeby kandydaci zorientowali się, jaka to firma i
gdzie się mieści i nie nachodzili ich.
>
> Odpowiemy i zaprosimy na rozmowę jedynie na wybrane osoby.
Ja osobiście uważam, że zdawkowa odpowiedź należy się wszystkim. Ale na
rozmowę zawsze zaprasza się tylko niektórych.
Nie masz pojęcia, ile osób wysyła swoje zgłoszenia w ciemno, na stanowiska, o
których nawet nie mają pojęcia, jaki to jest rodzaj pracy...
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/