Witam serdecznie !

Być może wielu z Was korzystało z opcji work&travel - poradzcie na co
zwrocic uwagę przy wyborze oferty ??

pzdr.
PJ

do góry

"Staff" <o...@t...ds.pwr.wroc.pl> wrote:

> Być może wielu z Was korzystało z opcji work&travel - poradzcie na co
> zwrocic uwagę przy wyborze oferty ??

Tzn? A z czego możesz wybierać? Chodzi o miejsce docelowe czy o wybór firmy,
która załatwia formalności w kraju?

Pamiętam, że ja leciałem z W&T do parku Six Flags Great Adventure w New
Jersey i sobie bardzo chwalę. Jak ktoś bardzo chciał to i dorobił
nadgodzinami (ponoć teraz się to trochę zmieniło na gorsze). Domki mieliśmy
zupełnie nowe, oczywiście z klimatyzacją (Amerykanie wszędzie lubią mieć
klimę). Trochę fajnych ludzi się poznało. Trochę pozwiedzalo, trochę
zarobiło. Warto jechać z fajną ekipą i potem nie ciułać każdego dolara (hehe,
robiło tak wielu Rosjan, którzy z nami pracowali - dla nich dolary były
normalnie bezcenne :)) tylko wypożyczyć brykę (przydaje się wypukła karta
kredytowa) i pozwiedzać sobie. Ogólnie - polecam takie wyjazdy. Potem, jak
już się nie jest studentem to nie jest tak łatwo wyjechać.

Pozdrawiam

--
Jacek Wojaczyński

Mój adres: kocurek(%)post.pl - odpisując prywatnie zamień (%) na @.

do góry

Staff (news:dfnkbs$cju$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Napisał(a):
> Witam serdecznie !
> Być może wielu z Was korzystało z opcji work&travel - poradzcie na co
> zwrocic uwagę przy wyborze oferty ??
> pzdr.
> PJ

Na co? na nic. Lecisz, urywasz się na lotnisku i jedziesz gdzie chcesz,
zgłaszasz dla opiekuna gdzie jesteś, dzwonisz do pracodawcy że masz w d***
ich wodny park, zarabiasz kasę w normalnej restaracji, a nie jakimś
kurorcie, gdzie pod koniec wakacji, lub gdy nie ma pogody nic nie
zarobisz....

do góry