-
11. Data: 2008-10-01 18:51:39
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-10-01, Sławomir Szyszło <s...@C...pl> wrote:
[...]
>> Natomiast nie powinno być obligatoryjnego terminu wypowiedzenia -
>> ewentualnie powiedzmy 1 dzień. Wówczas pracownik samodzielnie
>> negocjowałby z ewentualnym pracodawcą, jaka długość wypowiedzenia mu
>> najbardziej odpowiada, a pracodawca mógłby się po prostu zgodzić lub
>> nie. Ale nie powinno być wymuszonych np. 1/3 miesięcy na umowie na czas
>> nieokreślony.
>
> I teraz wyobraź sobie, że prowadzisz firmę zatrudniając 20 pracowników.
> Kolejnego dnia przychodzisz i zastajesz na biurku powiedzmy 18 wypowiedzeń i
> dzień później masz 2 pracowników. Jak sobie poradzisz?
W obecnym stanie prawnym i łatwości uzyskania lewego L4 to taki wręczy
wypowiedzenie i pójdzie na L4. I będziesz miał 2 pracowników, którzy
zapierdalają by zarobić na tych 18-tu. Taka sytuacja jest lepsza? ;)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
12. Data: 2008-10-01 19:04:12
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: "tama" <k...@p...onet.pl>
> Gdyby wydarzenia opisane w pierwszym poście były prawdziwe, byłoby to
> maksymalne przegięcie. (Czy są, oczywiście nie wiem, więc piszę
> w trybie przypuszczającym.)
>
> --
> Maciej Bójko
Żadne przegięcie założę się ze pracownicy podpisali taka małą karteczkę,
ze wyrażam zgodę na....
i wszystko jest ok. Nie wiem czy napisanie oswiadczenia ze od dnia xxx nie
wyrażam zgody miało by jakieś skutki do umowy o pracę...
znam sprawę z doświadczenia w Hipermarkecie- (kilka lat temu) jak sie
zwolnisz sam nie dostaniesz bezrobocia, jak firma ma cie zwolnic musi
wypłacić ekstra i sytuacja patowa. Zabierałam do pracy bilet
tramwajowy,klucze i 2 zł. zaszyłam sobie kieszenie zeby nikt nie podrzucił
czegoś...
-
13. Data: 2008-10-01 19:16:47
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Wed, 1 Oct 2008 21:04:12 +0200, "tama" <k...@p...onet.pl>
wrote:
>> Gdyby wydarzenia opisane w pierwszym poście były prawdziwe, byłoby to
>> maksymalne przegięcie. (Czy są, oczywiście nie wiem, więc piszę
>> w trybie przypuszczającym.)
>Żadne przegięcie założę się ze pracownicy podpisali taka małą karteczkę,
>ze wyrażam zgodę na....
>i wszystko jest ok. Nie wiem czy napisanie oswiadczenia ze od dnia xxx nie
>wyrażam zgody miało by jakieś skutki do umowy o pracę...
>znam sprawę z doświadczenia w Hipermarkecie- (kilka lat temu) jak sie
>zwolnisz sam nie dostaniesz bezrobocia, jak firma ma cie zwolnic musi
>wypłacić ekstra i sytuacja patowa. Zabierałam do pracy bilet
>tramwajowy,klucze i 2 zł. zaszyłam sobie kieszenie zeby nikt nie podrzucił
>czegoś...
Jeśli taką sytuację uważasz za normalną, to nie mam więcej pytań.
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
14. Data: 2008-10-01 19:32:09
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: Sławomir Szyszło <s...@C...pl>
Dnia 1 Oct 2008 20:51:39 +0200, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wklepał(-a):
>W obecnym stanie prawnym i łatwości uzyskania lewego L4 to taki wręczy
>wypowiedzenie i pójdzie na L4. I będziesz miał 2 pracowników, którzy
>zapierdalają by zarobić na tych 18-tu. Taka sytuacja jest lepsza? ;)
Nie chodzi o kombinatorów, ale po prostu o sytuacje, gdy ktoś odchodzi. W takim
przypadku z dnia na dzień firma może zostać bez pracowników.
--
Sławomir Szyszło
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
-
15. Data: 2008-10-01 19:37:57
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gc05mb$u82$1@news.dialog.net.pl GAL <G...@T...pl>
pisze:
> A swoją drogą tam są bardzo silne związki -czyżby związkowcy byli za
> takimi metodami ?!
A ile tam jest tych związków?
I co to znaczy "silne"?
Jaki mają zasięg działania (lokalny-zakładowy, ponadzakładowy, regionalny,
ogólnopolski?).
Zresztą w wielu związkach zawodowych panuje obecnie tendencja do
praktycznego ograniczania działalności na terenie zakładu pracy głownie do
tej dotyczącej członków związku.
Ma to swoje uzasadnienie - pracownicy niezrzeszeni nie wspierają działań ZZ,
nie płacą składek na działalnośc statutową i jeszcze czegoś od związku
oczekują?
A co do metod (w znacznej części bezprawnych, a wręcz przestępczych)
opisanych przez ciebie - przecież do przeciwstawienia się takim praktykom
nie jest potrzebny związek zawodowy. Co, odwaga osobista i szacunek do
siebie szwankują?
--
Jotte
-
16. Data: 2008-10-01 19:51:32
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> W obecnym stanie prawnym i łatwości uzyskania lewego L4 to taki wręczy
>> wypowiedzenie i pójdzie na L4. I będziesz miał 2 pracowników, którzy
>> zapierdalają by zarobić na tych 18-tu. Taka sytuacja jest lepsza? ;)
>
> Nie chodzi o kombinatorów, ale po prostu o sytuacje, gdy ktoś odchodzi. W takim
> przypadku z dnia na dzień firma może zostać bez pracowników.
Można by (w normalnym prawie) zawierać umowy z różnym okresem
wypowiedzenia dla poszczególnych stron, albo też z jakąś klauzulą dla
pracownika.
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
17. Data: 2008-10-01 20:56:45
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "Sławomir Szyszło" <s...@C...pl>
>
>>Umowy oczywiście szanować trzeba.
>>
>>Natomiast nie powinno być obligatoryjnego terminu wypowiedzenia -
>>ewentualnie powiedzmy 1 dzień. Wówczas pracownik samodzielnie
>>negocjowałby z ewentualnym pracodawcą, jaka długość wypowiedzenia mu
>>najbardziej odpowiada, a pracodawca mógłby się po prostu zgodzić lub
>>nie. Ale nie powinno być wymuszonych np. 1/3 miesięcy na umowie na czas
>>nieokreślony.
>
> I teraz wyobraź sobie, że prowadzisz firmę zatrudniając 20 pracowników.
> Kolejnego dnia przychodzisz i zastajesz na biurku powiedzmy 18 wypowiedzeń i
> dzień później masz 2 pracowników. Jak sobie poradzisz?
To przecież napisał, że ma być negocjowany a nie 1 dzień. Pracownicy przecież też
chcą mieć dłuższy okres wypowiedzenia a nie tylko krótszy.
-
18. Data: 2008-10-02 11:52:40
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: ToJaJarek <t...@g...com>
Sławomir Szyszło napisał(a):
> Dnia Wed, 01 Oct 2008 18:25:20 +0200, Patryk W?os <a...@o...pl>
> wklepa?(-a):
>
> >Umowy oczywi?cie szanowa? trzeba.
> >
> >Natomiast nie powinno by? obligatoryjnego terminu wypowiedzenia -
> >ewentualnie powiedzmy 1 dzie?. W?wczas pracownik samodzielnie
> >negocjowa?by z ewentualnym pracodawc?, jaka d?ugo?? wypowiedzenia mu
> >najbardziej odpowiada, a pracodawca m?g?by si? po prostu zgodzi? lub
> >nie. Ale nie powinno by? wymuszonych np. 1/3 miesi?cy na umowie na czas
> >nieokre?lony.
>
> I teraz wyobra? sobie, ?e prowadzisz firm? zatrudniaj?c 20 pracownik?w.
> Kolejnego dnia przychodzisz i zastajesz na biurku powiedzmy 18 wypowiedze? i
> dzie? p?niej masz 2 pracownik?w. Jak sobie poradzisz?
W bardzo prosty sposób: każdemu pracownikowi dobieram w umowie o prace
indywidualnie termin wypowiedzenia zależnie od tego jak oceniam ryzyko
jego odejścia i skutki tego odejścia na danym stanowisku jakie
zajmuje..
-
19. Data: 2008-10-02 14:00:15
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Wed, 01 Oct 2008 19:47:39 +0200, Sławomir Szyszło
<s...@C...pl> wrote:
>I teraz wyobraź sobie, że prowadzisz firmę zatrudniając 20 pracowników.
>Kolejnego dnia przychodzisz i zastajesz na biurku powiedzmy 18 wypowiedzeń i
>dzień później masz 2 pracowników. Jak sobie poradzisz?
Zawierając odpowiednie umowy. To jasne.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ E-6 http://trzypion.oldfield.org.pl/trzypion/
___________/ GG: 3524356
-
20. Data: 2008-10-02 15:30:40
Temat: Re: Whirlpool-nagonki
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
> niewolnictwo, byłoby zajebiście, gdyby babcia miała wąsy - też.
hmmm... a co do tego ma babcia? ona juz na emeryturze i raczej nie mysli
o pracy :)