Witam!

Taki problemik, w dużym skrócie:
Jest sobie pracownik od kilku lat pracujący dla pracodawcy. Pewnego
dnia pracodawca podsuwa pracownikowi dodatkową umowę o zachowaniu
poufności, która skonstruowana jest tak, że pracodawca nei ma żadnych
obowiązków, a pracownik sporo, do tego za dowolne przekroczenie
pracownik może zostać obciążaony ogromną karą. Umowa nie zawiera
żadnego katalogu informacji poufnych, jedynie definicję tak szeroką,
że w zasadzie wykonanie telefonu i przedstawienei się nazwą firmy
naraża pracownika na zarzut ujawnienia informacji poufnej.
Pracodawca jednoczesnie grozi, że niezawarcie takiej umowy będzie
skutkować zwolnieniem pracownika.

Niezależnie od oceny samej umowy, która IMHO w sądzie by upadła ze
względu na zupełny brak proporcjonalności, pytanie, czy w myśl Kodeksu
Pracy proponowanie takiej umowy jest legalne?
Mam wątpliwości związane z tym, żę taka umowa, zawierana pod rygorem
wypowiedzenia umowy o pracę de facto reguluje stosunki pomiędzy
pracownikiem i pracodawcą, w tym obowiązki pracownika.
Pytanie, czy w takim razie nie podchodzi to pod art. 22 par. 1.1?

Czy ktoś ma doświadczenie związane z podobną sytuacją?

Pozdrawiam
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356