> Jeżeli żona porzuci pracę czyli przez parę dni po prostu nie przyjdzie, to
> zwolnią ją dyscyplinarnie. Konsekwencje? Cóż, taki zapis wygląda paskudnie
na
> świadectwie pracy i cóż, nie robi dobrego wrażenia na kolejnym
pracodawcy...
> A poza tym to nie znam innych konsekwencji...

Dzięki. Chyba będzie trzeba tak zrobić.
MAciek

do góry

Użytkownik "Maciek" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ch79ab$mtf$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Tak z jej punktu widzenia też taka jest najkorzystniejsza.
> Ale dla tego szpitala najlepsza jest taka w której pracownik nie może zbyt
> łatwo uciec :(
> Kurcze że wsześniej o tym nie wiedziałem - żona się załamie :(
> Gdzie mogę poczytać jakie są wszystkie konsekwencje zwolnienia
> dyscyplinarnego?
> Moja żona nie będzie w zimie dojeżdzać 50 km w jedną stronę na dyżury po
36
> godzin za 500 zł miesięcznie.
>

Zawsze jeszcze mozna zalatwic sobie zaswiadczenie od lekarza pracy
ze nie mozna pracowac dalej na obecnym stanowisku (jesli pracuje w nocy to
zakaz pracy w nocy ,itd)
zaklad bedzie ja musial przesunac na inny etat , ajesli nie ma takiej
mozliwosci zwolni za
(zdaje sie) porozumieniem stron.

pzdr

do góry

> Jeżeli żona porzuci pracę czyli przez parę dni po prostu nie przyjdzie, to
> zwolnią ją dyscyplinarnie. Konsekwencje? Cóż, taki zapis wygląda paskudnie
na
> świadectwie pracy i cóż, nie robi dobrego wrażenia na kolejnym
pracodawcy...
> A poza tym to nie znam innych konsekwencji...

plus pracodawca moze zadac odszkodowania za szkody zwiazane z ta decyzja
pracownika, przy to odszkodowanie nie moze byc wieksze niz pensja ktora
pracownik zarobilby w okresie pomiedzy zwolnieniem a koncem umowy - w
praktyce niewiele firm wystepuje o takie odszkodowanie, ale moze sie zdarzyc

do góry