Witam!

Jutro w Warszawie targi pracy Jobbing, a ja akurat poszukuję zatrudnienia,
i zastanawiam się, czy tam iść. Czy takie imprezy mają wartość wyłącznie
informacyjną, czy też jest szansa zostania zapamiętanym i ułatwienia sobie
w ten sposób procesu rekrutacji? Pewnie na ogół firmy delegują szeregowych
pracowników, nie mających na to żadnego wpływu. Ma ktoś z grupowiczów
jakieś doświadczenia z jednej bądź drugiej strony?

Pozdrawiam,
MacAaron

do góry

Użytkownik "MacAaron" <r...@n...gmail.com> napisał w
wiadomości news:fqu2qf$8it$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam!
>
> Jutro w Warszawie targi pracy Jobbing, a ja akurat poszukuję zatrudnienia,
> i zastanawiam się, czy tam iść.

Oczywiście, że nie idź. Musiałbyś wstać, umyć się i dojechać, czyli same
koszty a w zamian tylko jakaś tam szansa na robote. Już na starcie widac, że
to nie jest opłacalna inwestycja.



--
andrzej

do góry

andrzej:

> Oczywiście, że nie idź. Musiałbyś wstać, umyć się i dojechać, czyli same
> koszty a w zamian tylko jakaś tam szansa na robote.

Właśnie o to pytałem, czy to naprawdę zwiększa szanse, jakbyś nie
zauważył.

Pozdrawiam,
MacAaron

do góry

"MacAaron" <r...@n...gmail.com> wrote in message
news:fqudl9$210$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> andrzej:
>
>> Oczywiście, że nie idź. Musiałbyś wstać, umyć się i dojechać, czyli same
>> koszty a w zamian tylko jakaś tam szansa na robote.
>
> Właśnie o to pytałem, czy to naprawdę zwiększa szanse, jakbyś nie
> zauważył.
>
Szanse moze zwiekszyc jesli bedzie ktos z HR, pogadacie sobie i ciebie
zapamieta. Bardziej celem tych targow jest to, zebys mogl pociagnac za jezyk
szeregowych pracownikow. Czasami jak sie wkreci takiego w rozmowe to duzo
praktycznych info o samej pracy mozna sie dowiedziec.

pozdr

do góry

On 8 Mar, 19:47, "Z" <a...@o...pl> wrote:
> "MacAaron" <r...@n...gmail.com> wrote in message
>
> news:fqudl9$210$1@atlantis.news.neostrada.pl...> andrzej:
>
> >> Oczywiście, że nie idź. Musiałbyś wstać, umyć się i dojechać, czyli same
> >> koszty a w zamian tylko jakaś tam szansa na robote.
>
> > Właśnie o to pytałem, czy to naprawdę zwiększa szanse, jakbyś nie
> > zauważył.
>

Ja w ten sposób zdobyłem porządną pracę - było to kilka lat temu -
siedziałem sobie na stypendium w Niemczech dowiedziałem się że są
targi pracy i będzie tam firma która mnie interesuje. W ciągu 2 godzin
podjąłem decyzje, spakowałem się, na stopa przyjechałem do Polski do
rodziców - później na stopa (wtedy byłem bidnym studentem :)) do
Warszawy - dałem jedno jedyne CV i wróciłem na stopa do Niemiec :)
Całość zajęła mi 2 dni. Po kolejnych dwóch dniach telefon czy "nie
chciałbym przyjechać na rozmowę" (pan z HR jeszcze się tłumaczył ze
niestety musze do nich przyjechać - wiedział ze ponownie będę jechał
stopem :)) efekt mojego wyjazdu jest taki że pracuje w tej firmie już
kilka lat - jestem w miarę zadowolony.

Dlaczego o tym pisze? andrzej podął antyprzykład - staram ci się podąć
mój przykład jako effekt jak się później okazało, skutecznego
działania. Jakbym siedział wtedy przed kompem to nie wiele by z tego
wynikło. Siedzenie _przed kompem_ i zastanawianie się czy takie i
takie działanie zwiększy twoją skuteczność jest mało skuteczne :)
Czasami trzeba wstać od kompa i zadziałać - np. pojechać na targi
pracy.

BTW. Kiedy są te targi pracy? Dzisiaj? Targi pracy w niedziele?

do góry

Damianos:

> Siedzenie _przed kompem_ i zastanawianie się czy takie i
> takie działanie zwiększy twoją skuteczność jest mało skuteczne :)

Dlatego pytam na grupie, żeby nie musieć samemu sobie spekulować, czy to
coś daje. W końcu jeśli te targi miałyby być stratą czasu, to ja mógłbym
ten czas lepiej wykorzystać, np. napisać jakiś list motywacyjny czy
poszukać kolejnego miejsca, w którym chciałbym pracować.

Ale skoro tak zachwalacie, to chyba tam zajrzę w takim razie.

> BTW. Kiedy są te targi pracy? Dzisiaj? Targi pracy w niedziele?

Nie, pochrzaniło mi się. Jutro są.

MacAaron

do góry

MacAaron wrote:
> Dlatego pytam na grupie, żeby nie musieć samemu sobie spekulować, czy
> to coś daje. W końcu jeśli te targi miałyby być stratą czasu, to ja
> mógłbym ten czas lepiej wykorzystać, np. napisać jakiś list
> motywacyjny czy poszukać kolejnego miejsca, w którym chciałbym
> pracować.
> Ale skoro tak zachwalacie, to chyba tam zajrzę w takim razie.

Ode mnie mogę powiedzieć, że zawsze warto iść, tym bardziej,
że nigdy nie wiesz co Cię na nich spotka :) Naprawdę, uwierz mi.
A jak masz targi pod nosem to nie widzę problemu, najwyżej
kilka listów motywacyjnych mniej napiszesz. Żadna strata jak dla mnie.

do góry