-
11. Data: 2005-07-31 14:24:46
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Victor Wozniak" <v...@v...pl>
: Rzecz jasna, KP powinien być zlikwidowany (albo usunięta jego
: obligatoryjność) - ale skoro już jest i reguluje stosunek pracy - to z
: chwila podpisaania umowy o pracę godzisz się na stosowanie się do KP.
:
: Okres wypowiedzenia zawarty czy to w umowie, czy to w KP, jest dobrym
: rozwiązaniem dla OBU stron.
Ok, wszystko ladnie, tylko ze jak zapewne wiesz, zycie lubi platac rozne
figle, jesli moge spytac: od jak dawna pracujesz i w ilu byles juz firmach ?
poz.
Vic
-
12. Data: 2005-07-31 14:35:01
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 31-07-2005 o 16:24:46 Victor Wozniak <v...@v...pl> napisał:
>
> : Rzecz jasna, KP powinien być zlikwidowany (albo usunięta jego
> : obligatoryjność) - ale skoro już jest i reguluje stosunek pracy - to z
> : chwila podpisaania umowy o pracę godzisz się na stosowanie się do KP.
> :
> : Okres wypowiedzenia zawarty czy to w umowie, czy to w KP, jest dobrym
> : rozwiązaniem dla OBU stron.
>
>
> Ok, wszystko ladnie, tylko ze jak zapewne wiesz, zycie lubi platac rozne
> figle
Jasne, powiedz to komuś, komu wynajmujesz mieszkanie i umówiłes się na
okres wypowiedzenia.. "Wypierdalaj, od jutra bo zgłosił się ktoś, kto chce
płacić 300 złotych więcej. Życie spłatało mi figiel."
EOT.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
13. Data: 2005-07-31 16:37:02
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:op.sur7cok4frn0ri@donkichot Tomasz Płókarz
<t...@x...xn--p-ela.hahahaha.> pisze:
> Nie podobają się warunki umowy w obecnej pracy? Nie podpisuj jej, albo
> rozwiąż w normalnym trybie.
Często te warunki okazują się całkiem inne w późniejszej praktyce niż na
papierze w momencie podpisywania. To stanowi o niedotrzymaniu warunków
umowy. Jednak osobiście uważam, że generalnie obecne uregulowania dotyczące
terminów i sposobów rozwiązywania umów o pracę są skonstruowane w miarę
sensownie, choć oczywiście zawsze można poprawić.
> Rzecz jasna, KP powinien być zlikwidowany
Rzecz jasna - absurd. Czy jesteś także za likwidacją np. KRiO? Bo czemu nie,
też komuś może przeszkadzać. Większość dziedzin życia społecznego regulują
stosowne przepisy. Inaczej mielibyśmy dżunglę i dzicz. Stosunek pracy
najemnej jest również dziedziną wymagającą takich uregulowań.
> ale skoro już jest i reguluje stosunek pracy - to z
> chwila podpisaania umowy o pracę godzisz się na stosowanie się do KP.
> Okres wypowiedzenia zawarty czy to w umowie, czy to w KP, jest dobrym
> rozwiązaniem dla OBU stron.
Tak jest.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
14. Data: 2005-07-31 17:01:06
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Jotte napisał(a):
>>Rzecz jasna, KP powinien być zlikwidowany
>
> Rzecz jasna - absurd. Czy jesteś także za likwidacją np. KRiO? Bo czemu nie,
> też komuś może przeszkadzać. Większość dziedzin życia społecznego regulują
> stosowne przepisy. Inaczej mielibyśmy dżunglę i dzicz. Stosunek pracy
> najemnej jest również dziedziną wymagającą takich uregulowań.
Są kraje nie mające kodeksu pracy, a sytuacja na tamtym rynku pracy
jest w większości lepsza niż w Polsce, jak choćby Wielka Brytania lub
USA. Dlatego nie przesadzałbym z tą "dziczą".
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
15. Data: 2005-07-31 17:55:44
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dcj03u$i3n$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
> Są kraje nie mające kodeksu pracy, a sytuacja na tamtym rynku pracy
> jest w większości lepsza niż w Polsce, jak choćby Wielka Brytania lub
> USA. Dlatego nie przesadzałbym z tą "dziczą".
To prawda (choć co do GB mam wątpliwości). Ale:
- to agrument chybiony, bo trudno udowodnić bezpośrednią zależnośc dobrej
sytuacji na rynku pracy od istnienia (lub nie) KP. co sądzić o państwach, w
których odpowiednik KP istnieje, a sytuację na rynku pracy też maja lepszą
(np. Francja, zresztą lepiej jest nawet w Czechach)
- w większości państw europejskich (ograniczmy sie do takich, bo są w miarę
porównywalne) odpowiedniki KP istnieją. ciekawe - czemu nie zostały
zlikwidowane?
- w wielu krajach procedury wynikające u nas z KP zostały umieszczone w
prawodawstwie dotyczącym związków zawodowych (np. GB właśnie, Francji...)
--
Pozdrawiam
Jotte
-
16. Data: 2005-07-31 18:17:42
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dcj3a4$5l0$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:dcj03u$i3n$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>
>> Są kraje nie mające kodeksu pracy, a sytuacja na tamtym rynku pracy
>> jest w większości lepsza niż w Polsce, jak choćby Wielka Brytania lub
>> USA. Dlatego nie przesadzałbym z tą "dziczą".
> To prawda (choć co do GB mam wątpliwości). Ale:
> - to agrument chybiony, bo trudno udowodnić bezpośrednią zależnośc dobrej
> sytuacji na rynku pracy od istnienia (lub nie) KP. co sądzić o państwach,
> w
> których odpowiednik KP istnieje, a sytuację na rynku pracy też maja lepszą
> (np. Francja, zresztą lepiej jest nawet w Czechach)
> - w większości państw europejskich (ograniczmy sie do takich, bo są w
> miarę
> porównywalne) odpowiedniki KP istnieją. ciekawe - czemu nie zostały
> zlikwidowane?
> - w wielu krajach procedury wynikające u nas z KP zostały umieszczone w
> prawodawstwie dotyczącym związków zawodowych (np. GB właśnie, Francji...)
Wiem, ze Ty Jotte masz mnie w KF, ale komentuje na wypadek, jakby ktos inny
chcial podjac watek.
Nie ma ogolnoswiatowej idealnej wersji KP i innych przepisow zwiazanych z
gospodarka - w kazdej sytuacji mamy do czynienia z przepisami lepiej lub
gorzej dopasowanymi do panujacej sytuacji gospodarczej. Przepisy aktywnie
ksztaltuja sytuacje gospodarcza w mniejszym stopniu, niz sytuacja
gospodarcza ksztaltuje ich przestrzeganie lub nieoficjalne lamanie. Zeby
prawo bylo przestrzegane, albo panstwo musi rzeczywiscie w kazdym przypadku
egzewowac jego najmniejsze naruszenie (polityka Giuliano w NY), albo jego
wiekszosc musi byc latwa do przestrzegania i dopasowana do rzeczywistosci
budzac w ten sposob przekonanie o jego slusznosci i motywujac do
przestrzegania tych jego czesci, ktore sa "mniej wygodne".
Polski KP jest nie tyle zly obiektywnie, co nie dopasowany do obecnego
rynku. Powoduje to jego nagminne lamanie i zjawisko lekcewazenia dla prawa w
ogole, podczas gdy IMHO zezwolenie na pewne rzeczy praktykowane za zgoda obu
stron i to nie wymuszona na sile zgoda spowodowaloby lepsze przestrzeganie
przepisow rzeczywiscie waznych dla ktorejs ze stron i chroniacych ja. Jesli
jakiejs czesci prawa nie da sie przestrzegac, to sie bardziej olewa calosc
prawa bez wzgledu na to, ze pozostala czesc moze byc sluszna i sensowna. A
na tym czesciej traci akurat pracownik.
I.
-
17. Data: 2005-07-31 18:31:51
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 31-07-2005 o 19:55:44 Jotte <t...@W...pl> napisał:
> W wiadomości news:dcj03u$i3n$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>
>> Są kraje nie mające kodeksu pracy, a sytuacja na tamtym rynku pracy
>> jest w większości lepsza niż w Polsce, jak choćby Wielka Brytania lub
>> USA. Dlatego nie przesadzałbym z tą "dziczą".
> To prawda (choć co do GB mam wątpliwości). Ale:
> - to agrument chybiony, bo trudno udowodnić bezpośrednią zależnośc dobrej
> sytuacji na rynku pracy od istnienia (lub nie) KP. co sądzić o
> państwach, w
> których odpowiednik KP istnieje, a sytuację na rynku pracy też maja
> lepszą
> (np. Francja, zresztą lepiej jest nawet w Czechach)
> - w większości państw europejskich (ograniczmy sie do takich, bo są w
> miarę
> porównywalne) odpowiedniki KP istnieją. ciekawe - czemu nie zostały
> zlikwidowane?
KP nie jest samotnym czynnikiem wpływającym na sytuacje; w każdym razie
przywoływanie dowolnego - szczególnie kontynentalnego - państwa UE, jako
wzoru do naśladowania, jest po prostu śmieszne.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
18. Data: 2005-07-31 19:29:58
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dcj4k5$heb$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
<c...@W...zpds.com.pl> pisze:
> Wiem, ze Ty Jotte masz mnie w KF
Już nie. KF to w sumie nienajmądrzejsze rozwiązanie - w końcu zawsze można
ignorować głupie posty, a ludzie czasem ewoluują w kierunku rozsądku, o czym
warto sie przekonać.
> Nie ma ogolnoswiatowej idealnej wersji KP i innych przepisow zwiazanych z
> gospodarka - w kazdej sytuacji mamy do czynienia z przepisami lepiej lub
> gorzej dopasowanymi do panujacej sytuacji gospodarczej.
To oczywiste.
> Przepisy aktywnie
> ksztaltuja sytuacje gospodarcza w mniejszym stopniu, niz sytuacja
> gospodarcza ksztaltuje ich przestrzeganie lub nieoficjalne lamanie.
Poza tym ona często szybciej jest w stanie zmieniać.
> Zeby
> prawo bylo przestrzegane, albo panstwo musi rzeczywiscie w kazdym
> przypadku egzewowac jego najmniejsze naruszenie (polityka Giuliano w
> NY), albo jego wiekszosc musi byc latwa do przestrzegania i dopasowana
> do rzeczywistosci budzac w ten sposob przekonanie o jego slusznosci i
> motywujac do przestrzegania tych jego czesci, ktore sa "mniej wygodne".
To rzadko realne, choć były próby (polityka J.Stalina w Moskwie, F.Castro w
Hawanie, itp.)
> Polski KP jest nie tyle zly obiektywnie, co nie dopasowany do obecnego
> rynku.
Po części (sporej) to prawda. Poza tym on w paru istotnych ustaleniach nie
konweniuje z resztą przepisów wkraczających w zakres związany z prawem
pracy.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
19. Data: 2005-07-31 19:32:55
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:dcj03u$i3n$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>
>
>>Są kraje nie mające kodeksu pracy, a sytuacja na tamtym rynku pracy
>>jest w większości lepsza niż w Polsce, jak choćby Wielka Brytania lub
>>USA. Dlatego nie przesadzałbym z tą "dziczą".
>
> To prawda (choć co do GB mam wątpliwości). Ale:
> - to agrument chybiony, bo trudno udowodnić bezpośrednią zależnośc dobrej
> sytuacji na rynku pracy od istnienia (lub nie) KP. co sądzić o państwach, w
Właśnie, właśnie. Tym samym niekoniecznie prawdą jest to co napisałeś
wcześniej, że bez kodeksu pracy istniała by "dżungla i dzicz". Tzn. być
może by istniała, ale w dobrym tych słów znaczeniu.
> których odpowiednik KP istnieje, a sytuację na rynku pracy też maja lepszą
> (np. Francja, zresztą lepiej jest nawet w Czechach)
Nie chodziło mi, że bez kodeksu pracy bezrobocie spada, ale o to, że
pomimo jego nieistnienia ludzie niekoniecznie są od razu oszukiwani
przez "dzikich kapitalistów".
> - w większości państw europejskich (ograniczmy sie do takich, bo są w miarę
> porównywalne) odpowiedniki KP istnieją. ciekawe - czemu nie zostały
> zlikwidowane?
Europejskie kraje jest dobrze porównywać, bo wszystkie charakteryzują
się podobnie stagnującym wzrostem gospodarczym ;)
> - w wielu krajach procedury wynikające u nas z KP zostały umieszczone w
> prawodawstwie dotyczącym związków zawodowych (np. GB właśnie, Francji...)
W szczegóły nie wnikam, chodziło mi o zasadę (błędną IMHO): brak
kodeksu -> "rypanie" pracownika (przepraszam za kolokwializm ;).
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
20. Data: 2005-07-31 20:21:14
Temat: Re: Szybka zmiana pracy
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dcj90o$5hf$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>> To prawda (choć co do GB mam wątpliwości). Ale:
>> - to agrument chybiony, bo trudno udowodnić bezpośrednią zależnośc dobrej
>> sytuacji na rynku pracy od istnienia (lub nie) KP. co sądzić o
>> państwach, w
> Właśnie, właśnie. Tym samym niekoniecznie prawdą jest to co napisałeś
> wcześniej, że bez kodeksu pracy istniała by "dżungla i dzicz". Tzn. być
> może by istniała, ale w dobrym tych słów znaczeniu.
E! Naprawdę w to wierzysz? Nie widzisz, co jest teraz czy jak?
>> - w większości państw europejskich (ograniczmy sie do takich, bo są w
>> miarę porównywalne) odpowiedniki KP istnieją. ciekawe - czemu nie zostały
>> zlikwidowane?
> Europejskie kraje jest dobrze porównywać, bo wszystkie charakteryzują
> się podobnie stagnującym wzrostem gospodarczym ;)
To popatrzmy i wzorujmy sie na Chinach. One mają teraz niezły power
gospodarczy. Lecimy do Azji?
Poza tym - jak długo i do jakiego pułapu może działać wzrost gospodarczy?
Bez ograniczeń?
> W szczegóły nie wnikam, chodziło mi o zasadę (błędną IMHO): brak
> kodeksu -> "rypanie" pracownika (przepraszam za kolokwializm ;).
No właśnie tu mam zupełnie odmienne zdanie, bo kodeks jest, a pracownika i
tak próbuje sie "rypać" (oczywiście też przepraszam za kolokwializm).
Ale jest w tym coś ważniejszego, czego chyba nie bierzesz pod uwagę. Jest to
bezwładnośc zachowań społecznych, wynikająca z przyzwyczajenia. U nas
zakorzenione latami cwaniactwo w pewnych (wielu?) dziedzinach jest cechą
pożądaną, zazdroszczona po cichu a efektywność jej stosowania -
usprawiedliwiana, ba! godne pozazdroszczenia. I dlatego pracodawca "rypiący"
pracowników będzie wśród swoich tolerowany czy naśladowany, a pracownik
"robiący" pracodawcę wśród swoich tak samo.
Mentalność zmienia się o wiele dłużej i trudniej niż przepisy.
--
Pozdrawiam
Jotte