eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzukanie pracy - realia...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2004-11-12 17:23:30
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: MP <z...@b...adresu.tu>

    Witaj VERTRET,
    W Twoim liście z 12 listopada 2004 (17:52:24) można wyczytać:
    V> Jeżeli wciskałeś "kit" to się wstydź. Ja piszę o handlowaniu
    V> rzeczami, które ludzie potrzebują.
    :-)))))
    Dlaczego bardziej muszę mieć samochód firmy GM niż Fiat?
    Co akwizytor, handlowiec itp. proponuje niezbędnego do życia??????
    Akwizycja, przedstawicielstwo handlowe i jak chcesz nazywaj jest po
    prostu inną formą sprzedaży. Świat się opiera na sprzedaży! No co
    fabryka ma produkować, jeśli nie sprzeda produktu? Po co webmajster ma robić
    strony jeśli nie sprzeda swojej usługi?
    Czy księgowy pracujący w zakładzie produkującym lodówki o kiepskiej
    jakości jest czymś lepszym od sprzedawcy (nie ważne na jakim
    stanowisku), z umiejętności którego żyje cała fabryka???

    --
    Pozdrowienia,
    MP
    www.zapraszam.pl


  • 22. Data: 2004-11-12 20:07:35
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>

    Użytkownik "MP" <z...@b...adresu.tu> napisał w wiadomości
    news:225235690.20041112182330@brak.adresu.tu...
    > Czy księgowy pracujący w zakładzie produkującym lodówki o kiepskiej
    > jakości jest czymś lepszym od sprzedawcy (nie ważne na jakim
    > stanowisku), z umiejętności którego żyje cała fabryka???

    Jeżeli pisałeś to, aby mnie uświadomić to ja to dobrze wiem. Wytłumacz to
    paru milionom innych Polaków, którzy nie wezmą się do roboty, bo mają
    wymówkę, że "kitu nie będą wciskać".


    vertret


  • 23. Data: 2004-11-12 21:34:44
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: "zwykly facet" <z...@t...pl>


    Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
    news:cn2o7q$pbo$1@news.onet.pl...

    > Mnie absolutnie nie interesuje, jaki ktoś ma sposób na życie, jeżeli tylko
    > uważa, że tak mu dobrze i nie wtrąca się do mojego sposobu.
    > Teraz zareagowałem tylko dlatego, że w pewien sposób publicznie poprosiłeś
    > o rade. Jak się domyślasz, aby zaradzić problemowi trzeba zacząć od jego
    > przyczyny.

    Zgadza sie - co do tego nie mam zadnych zastrzezen, i raz jeszcze dzieki.

    Pozdro,
    zf



  • 24. Data: 2004-11-12 21:38:27
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: "zwykly facet" <z...@t...pl>


    Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
    news:cn2pl6$bcn$1@news.onet.pl...

    > Jeżeli wciskałeś "kit" to się wstydź. Ja piszę o handlowaniu rzeczami,
    > które ludzie potrzebują.

    Wowczas nie bylem tego tak do konca swiadom - a poza tym tamte rzeczy tez
    byly im w jakis sposob potrzebne. Coz - dawne dzieje...

    > Nie szanujesz nazywając każdy handel "akwizycją" co ma w domysle znaczyć
    > "przykre i wstydliwe zajecie, które porządni ludzi nie robią, wiec i ja
    > nie bede robił, więc dajcie mi jakiś etat"

    Nie KAZDY - uzylem skrotu myslowego, majac na mysli nieuczciwe firmy,
    wciskajace ludziom kit i wyzyskujace swoich "pracownikow" - placac im na
    przyklad jakas smieszna prowizje za sprzedanie "gowienka opakowanego w
    sreberko".

    Pozdrawiam,
    zf



  • 25. Data: 2004-11-12 22:30:24
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: MP <z...@b...adresu.tu>

    Witaj zwykly,
    W Twoim liście z 12 listopada 2004 (22:38:27) można wyczytać:
    zf> Nie KAZDY - uzylem skrotu myslowego, majac na mysli nieuczciwe
    zf> firmy, wciskajace ludziom kit i wyzyskujace swoich "pracownikow" -
    zf> placac im na przyklad jakas smieszna prowizje za sprzedanie
    zf> "gowienka opakowanego w sreberko".

    A tak przy okazji: mój znajomy - (wyróżniany) sprzedawca samochodów
    wyleciał z pracy po sezonie letnim. Na zastępstwo wakacyjne poszedł na
    warsztat na miesiąc. Jak dokładnie poznał z jakimi usterkami ludzie
    wracają po zakupie auta, to po powrocie na salon nic nie potrafił
    sprzedać. A marka wydawałoby się - z górnej półki :). taka jest prawda
    o sprzedawcy: "inni sprzedają dobre, ja chłam" (zawsze lepiej gdzie
    mnie nie ma). I po to istnieją programy motywacyjne, aby chronić firmę
    przed depresją sprzedawców :).

    -- Pozdrowienia, MP www.zapraszam.pl


  • 26. Data: 2004-11-12 22:32:23
    Temat: Re: Szukanie pracy - realia...
    Od: MP <z...@b...adresu.tu>

    Witaj VERTRET,
    W Twoim liście z 12 listopada 2004 (21:07:35) można wyczytać:
    V> Jeżeli pisałeś to, aby mnie uświadomić to ja to dobrze wiem.

    Sorry - źle "odczytałem" poprzedni cytat :).

    -- Pozdrowienia, MP www.zapraszam.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1