eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSpotkali sie gluchy ze slepym...Spotkali sie gluchy ze slepym...
  • Data: 2003-02-28 15:56:27
    Temat: Spotkali sie gluchy ze slepym...
    Od: "motto" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Zacznę od tego, iż zanim napisałem ten post dokładnie przewertowałem
    archiwum grupy. Polemika optymistów z pesymistami (w wątku sposobów
    poszukiwania pracy i ichże skuteczności) przypomina tu trochę rozmowę
    ślepego z głuchym i wydawać się może, iż na porozumienie najmniejszych szans
    nie ma, a szkoda bo wydaje mi się, że racja leży po środku.
    Tak, niezmiernie ważne jest aktywne poszukiwanie pracy, posiadane
    kwalifikacje, umiejętność przygotowania w sposób odpowiedni dokumentów które
    przedstawiamy pracodawcy, dokładne przygotowania się do rozmowy
    kwalifikacyjnej jak i ewentualnie późniejszych testów tak samo jak dobór
    ofert (pasujących do naszych kwalifikacji) na które odpowiadamy. Nie zmienia
    to jednak faktu, iż nie każdy ma takie same szanse na start w życiu, nie
    każdego stać na studia, czy inne szkolenia, nie każdego stać na to aby
    aktywnie poszukiwać pracy poza swoim miejscem zamieszkania, nie każdy może w
    sposób "profesjonalny" przygotować dokumenty dla pracodawcy (chociażby z
    banalnego powodu nie posiadania komputera...), w końcu nie każdy ma
    "znajomości", które w dzisiejszych czasach jeśli nawet nie gwarantują
    znalezienia pracy (czy też w innych przypadkach nie są potrzebne) to z całą
    pewnością są przy jej poszukiwaniu pomocne (tu zaraz co niektórzy pewnie
    mnie kamieniują). Często zdarza się również tak, iż dana osoba ma
    kwalifikacje, odpowiednie dokumenty i nawet jakieś "znajomości" a mimo to
    pracy nie ma. Tu chciałbym odpowiedzieć na pytanie postawione przez jednego
    z grupowiczy (oj chyba nie ma takie słowa ;P), dlaczego tak zwane
    "sprawdzone metody" się zazwyczaj nie sprawdzają?. Moim skromnym zdaniem
    winą za ten stan należy obarczyć nie fakt, iż za dużo osób tymi sposobami
    usiłuje znaleźć pracę, bo metoda(y) jest jak najbardziej poprawna, ale (tu
    na wstępie zaznaczę, iż jest to duże uogólnienie) na rynku nie ma po prostu
    ofert pracy... Do czego dążę?? Na pewno nie próbuje stworzyć "złotej"
    recepty na sukces, bo takiej nie ma. Chciałbym aby Ci "optymiści" przestali
    się wywyższać nad "nieudacznikami" bo wcale lepsi nie są a jedynie mieli
    więcej szczęścia i "pesymiści" ni poddawali się i walczyli dalej. Chciałbym
    również, aby zrozumieli, że w dzisiejszych czasach podaż w stosunku do
    popytu ofert pracy jest na tyle mała, iż nie należy potępiać tych którzy w
    trosce o swoje (i być może najbliższych żywot) wykorzystali wszelkie
    możliwości (w tym "układy") aby pracę dostać. Cóż takie życie, a ewentualny
    przewrót (rewolucja) tego nie zmieni, co najwyżej zamieni miejscami
    wykorzystujących z wykorzystywanymi (choć i to nie jest wcale takie pewne).
    I tym optymistycznym słowem kończę swoja wypowiedź. Jak ktoś czegoś nie
    rozumie, niech pyta, a może ktoś chce coś dodać??
    Pozdrawiam

    --
    motto



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1