-
2. Data: 2003-06-26 06:51:57
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed komputerem.
> Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu i
> wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
> robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne
myśli
> przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
> bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
> czuję się "mętnie"
>
A urlop Ci jeszcze nie przysługuje? Kiedyś na grupie był jakiś zdołowany
gościu i ktoś poradził wyjechac na urlop. Delikwent bardzo się ucieszył i
podziękował za radę bo sam nie wpadł na to.
-
1. Data: 2003-06-26 06:51:57
Temat: Smutne życie i praca.
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed komputerem.
Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu i
wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne myśli
przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
czuję się "mętnie"
Pozdrawiam
PawełW.
-
3. Data: 2003-06-26 07:03:49
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "publist" <p...@i...pl>
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed komputerem.
> Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu i
> wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
> robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne
myśli
> przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
> bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
> czuję się "mętnie"
>
Najlepiej rzuc prace, siadz na tylku, nic nie rob, wyciagaj lape po zasilek,
blokuj drogi, rzucaj jajkami i narzekaj jak to ci jest ciezko. Niech ktos
inny na ciebie popracuje, po co sie przemeczeac. Z tego co widze to w tym
popapranym kraju (wlasciwie to kraj jest ok, jest tylko rzadzony przez
popaprancow) taki system dosc "dobrze" funkcjonuje. Jest jeszcze inna
metoda, kompletnie sie nie staraj, nie ucz (szkoda czasu na nauke,
polityczna indoktrynacje i wciskanie kitu trzeba zaczac jak najszybciej)
zapisz sie do partii, krzycz glosno, gadaj pod publiczke, obiecuj gruszki na
wierzbie, rzucaj blotem. To naprawde dziala, jako dowod wystarczy spojrzec
codziennie na tych pajacow (politycy) w telewizji, ktorzy wygaduja jak to
jest zle, co nalezy zrobic ile to oni juz dokonali etc. Podsumowujac trzeba
sie brac do pracy i zachrzaniac, bo z "gowno" robienia nic ci dobrego nie
przyjdzie, chyba, ze chcesz byc (przepraszam za wyrazenie) gownianym
"politykiem" (polityk w cudzyslowach, bo u nas nie ma politykow, sa tylko
tepe, zlodziejskie, zachlanne barany, ktore caly swiat widza na dlugosc
swojego portfela i kolesiow z partii).
Pozdrawiam
publist
-
4. Data: 2003-06-26 07:20:30
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "JW" <b...@f...pl>
W artykule news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl,
niejaki PawełW z adresu <f...@g...pl> napisał:
> Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek
idz na jakas impreze w sobote albo sam ja sobie zrob
JW
-
5. Data: 2003-06-26 07:34:29
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "winetu" <P...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bde54q$t5s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> > roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed
komputerem.
> > Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu
i
> > wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
> > robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne
> myśli
> > przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
> > bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
> > czuję się "mętnie"
> >
> A urlop Ci jeszcze nie przysługuje? Kiedyś na grupie był jakiś zdołowany
> gościu i ktoś poradził wyjechac na urlop. Delikwent bardzo się ucieszył i
> podziękował za radę bo sam nie wpadł na to.
>
:) Przysługuje ale biorę dopiero pod koniec sierpnia. A i potrzebny mi wtedy
cały czas który został.
Globalnie nie chodzi mi o radę co zrobić bo doskonale sobie zdaję sprawę iż
przydało by się parę dni olnych + zmiana otoczenia.
Ale dzięki za radę
Pozdrawiam
PawełW.
-
6. Data: 2003-06-26 07:35:58
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "JW" <b...@f...pl> napisał w wiadomości
news:bde6pc$e8q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W artykule news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl,
> niejaki PawełW z adresu <f...@g...pl> napisał:
>
> > Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> > roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek
>
> idz na jakas impreze w sobote albo sam ja sobie zrob
>
Pomysł całkiem niezły ale nie wiem czy pomoże :)
PawełW.
-
7. Data: 2003-06-26 07:43:44
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: kRzys punkRacy <p...@N...interia.pl>
On Thu, 26 Jun 2003 09:03:49 +0200, "publist" <p...@i...pl>
wrote:
>przyjdzie, chyba, ze chcesz byc (przepraszam za wyrazenie) gownianym
>"politykiem" (polityk w cudzyslowach, bo u nas nie ma politykow, sa tylko
>tepe, zlodziejskie, zachlanne barany, ktore caly swiat widza na dlugosc
>swojego portfela i kolesiow z partii).
dokladnie, bez wzgledu na to czy prawica, lewica, czy centrum
--
-[ kRzys punkRacy :: punkracy[wiesz_malpa]interia.pl ]--
-------------[ www.wzorowy.prv.pl :: gg154039 ]---------
----[ pomoce dla Informatyki Stosowanej ]---------------
-
8. Data: 2003-06-26 07:54:15
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "JW" <b...@f...pl>
W artykule news:bde786$hri$1@atlantis.news.tpi.pl,
niejaki PawełW z adresu <f...@g...pl> napisał:
>> idz na jakas impreze w sobote albo sam ja sobie zrob
>>
>
> Pomysł całkiem niezły ale nie wiem czy pomoże :)
no, ale to trzeba sprawdzic :)
JW
-
9. Data: 2003-06-26 08:06:04
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: "KK" <m...@n...wp.pl>
A ja był chciała , przychodzić na 10:00 i wychodzić o 14:00 z pracy, i do
tego żeby płacili mi za cały etat:)
Smutne jest życie:)
Pozdrawiam
M
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed komputerem.
> Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu i
> wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
> robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne
myśli
> przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
> bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
> czuję się "mętnie"
>
> Pozdrawiam
> PawełW.
>
>
>
-
10. Data: 2003-06-26 08:06:23
Temat: Re: Smutne życie i praca.
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"PawełW" <f...@g...pl> writes:
> Smutne to życie. Codziennie trzeba biegać (oprócz sobót i niedziel) do
> roboty i pracować przez prawie cały pracowniczy dzionek przed komputerem.
> Robota taka sobie ale jak się biega do tej pracy rano zaraz po obudzeniu i
> wraca w okolicach szesnastej (dnia zostaje niewiele a następnego znowu
> robota itd) do tego z jakimś wiecznym katarem to jakieś takie czarne myśli
> przelatują przez głowę. Oczywiście wiem iż spora grupa ludzi ma jeszcze
> bardziej przerąbane (harują od rana do nocy) ale nie zmienia to aktu iż
> czuję się "mętnie"
no... masz przesrane, bo nie urodziles sie w rodzinie
arystokratyczno-magnackiej, gdzie zylbys jako rentier.
no fatalnie panie, fatalnie ;)))
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/