-
Data: 2006-03-26 15:15:18
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W wiadomości <news:1hpq2pjlpxhvh$.dlg@iska.from.poznan>
Lia <i...@p...org> pisze:
> No to w czym problem, bo przeciez nie musisz płacić jednorazowo 50-100
> osobom, prawda?
Ale tak czy siak musiałabym to zrobić. Czy w przeciągu miesiąca czy pół
roku, to nadal byłyby to koszty.
Co więcej koszty, które musiałabym pokryć z prywatnej kieszeni.
> 50 osób umawiać na rozmowy face-to-face po to, żeby wybrac sobie
> jednego pracownika - cóż... głupota.
Lia, Ty się normalnie marnujesz na swoim stanowisku.
Twoje uwagi są tak błyskotliwe, że nie jestem w stanie słowa wydusić.
Popełniasz tylko dokładnie ten sam błąd, który popełniała JoP w dyskusji na
psr.
Patrzysz na świat przez pryzmat swojego podwórka, swojej branży, swoich
doświadczeń, a to zawsze przynosi w efekcie dość śmiesznawe wnioski. Tak
jest i teraz. Dlatego ponownie powstrzymam się od komentarza, bo nie liczę,
że od moich wyjaśnień spadną Ci klapki z oczu.
>>> Hmmm... to rzeczywiscie lepiej w takiej sytuacji omijac firme z
>>> daleka... bo sie okaże, że na opłacanie ZUSu też nie stać, a za
>>> chwilę, że nie stać na wypłacenie pensji.
>> Wybacz, ale to argumentacja godna Stokrotki, więc nawet nie chce mi
>> się komentować.
> Serio?
Serio. Wyciąganie powyższych wniosków bynajmniej nie świadczy o wysokim
poziomie inteligencji ich autora.
Skąd w ogóle mogło Ci przyjść do głowy, że jeśli firma nie refunduje kosztów
podróży wszystkim aplikantom, to nie płaci ZUS'u i pensji? Taka refundacja
nie jest obowiązkiem. To jedynie gest w stronę kandydata. Taki gadżecik
dołączany jako prezent do zakupu, żeby lepiej wypaść w oczach klienta, gdy
konkurencja jest spora.
Nie każdy jednak musi chcieć z tego skorzystać, choćby z tej przyczyny, że -
jak ktoś trafnie zauważył - firma nie jest insytucją charytatywną. A
wszelkie uzasadnione cięcia finansowe i oszczędności świadczą tylko na
korzyść jej właścicieli. Ale i w tym przypadku nie łudzę się, że to
zrozumiesz.
> Bo jakby mi firma powiedziała, że nie zwracają, bo ich na to nie stać
> to nie łudziłabym się, że firmę stać na mnie.
To masz problem.
Jak napisałam - Twój tok rozumowania i wnioskowania jest po prostu
powalający.
>> Może więc podpowiesz w jaki sposób zakwalifikować koszty związane z
>> podróżą osoby nie zatrudnionej w firmie i jak je rozliczyć z US?
>> Chętnie się dowiem i wykorzystam w przyszłości.
> Podpowiem - dopytaj się swojego doradcy księgowego.
> Bo pewnie Cię nie stać na skorzystanie z mojej wiedzy ;>
Nie, po prostu wiem, że nie masz o tym zielonego pojęcia, a moje pytanie
było sarkastyczne.
Takich kosztów nie można nijak zakwalifikować, a wiem to i bez pomocy mojego
biura rachunkowego.
>> Zatem przeczytaj sobie pierwszy post w tym wątku i zastanów się
>> dlaczego odpowiedziałam tak, a nie inaczej.
> Odpowiedziałaś, że nie wypada, bo sam pomysł co by firma za to
> płaciła jest pozbawiony sensu i podstaw.
Owszem, nie wypada.
Owszem, zwracanie kosztów podróży osobom aplikującym się w danej firmie, a
nie wzbudzających zainteresowania jej właścicieli jest polityką cokolwiek
dziwną. Ale jeśli ktoś lubi rozdawać pieniądze, bo 'ma gest' to łąj not. Nie
mój cyrk, nie moje małpy.
Dziwi mnie jednak określanie poczynań mojej firmy jako niepoważnych, tylko
dlatego, że ja się w takie klocki nie bawię. Bo wolę zaoszczędzone w ten
sposób pieniądze przeznaczyć na premie dla ludzi, którzy_już_dla mnie
pracują.
> A ja pisze, że głupio prosić - bo przy prowadzeniu rozmów nie jest się
> petentem tylko partnerem.
Zależy z jakiej pozycji się do tej rozmowy startuje.
Nie każda rekrutacja to rekrutacja rozchwytywanej przez wielkie korporacje
osoby, która może sobie pozwolić na stawianie nawet najbardziej kuriozalnych
warunków.
>>>>> I nawet umawiano się na taką godzinę, żeby to _mi_ pasowało.
>>>>> Ale rzeczywiście to były poważne firmy, a ja nie miałam być
>>>>> sekretarką.
>>>> A jak to się ma do tematu wątku?
>>> A tak... żeby pokazać róznice między firmami a "firmami".
>> ROTFL.
>> Znaczy się sekretarki pracują jedynie w 'firmach', natomiast w
>> firmach nie istnieje takie stanowisko?
> Znaczy masz problem z wnioskowaniem.
Oj to rozjaśnij mi wobec tego, co miałaś na myśli pisząc, że nie aplikowałaś
się na stanowisko sekretarki i twierdząc potem, że chciałaś przez to pokazać
różnice między firmami a 'firmami'. Dla mnie wniosek jest jednoznaczny - w
firmach widocznie nie przeprowadza się rekrutacji sekretarek. Ergo - nie
pracują tam takowe. Natomiast w 'firmach' i owszem.
> No popatrz - Phillips, i owszem zwraca(ł). Choć pewnie nie osobom
> pracującym w sekretariacie.
Na stanowisko Dyrektora Finansowego również nie.
No tacy byli niedobrzy, jak widzisz.
No ale Ty pewnie startowałaś na dużo wyższe stanowisko.
> Jak zwykle - ocena kosztów i zysków. Dla Twojej firmy to wydatek nie
> mający racji bytu, czy to z racji filozofii czy z racji sytuacji
> finansowej.
Powiedz mi zatem jaki zysk odnosi firma pokrywając koszty podróży osobom,
których współpracą nie jest w żaden sposób zainteresowana. Bo zupełnie
inaczej wygląda zwrot kosztów osobie, która przeszła przez sito i została
zatrudniona. I powtórzę, bo może Ci to umknęło, że takim osobom koszty
zwracamy.
> A, jak dla mnie EOT, bo się nie łudzę, ze ponoć właścicielke firmy
> pracującej w sekretariacie tej firmy przekonam, że wydawanie
> pieniedzy na jeszcze-nie-pracowników ma jednak sens.
A można wiedzieć o kim teraz mówisz, bo wydawało mi się, że w tym wątku
rozmawiasz jedynie ze mną, a ja nie jestem ani "ponoć właścicielką", tylko
po prostu współwłaścicielką, ani nie pracuję w sekretariacie własnej firmy.
--
PozdrawiaM
Następne wpisy z tego wątku
- 26.03.06 15:24 Nixe
- 26.03.06 16:34 Jotte
- 26.03.06 16:42 Jotte
- 26.03.06 16:06 Greg
- 26.03.06 16:18 Greg
- 26.03.06 17:33 Krzysztof Zielinski
- 26.03.06 17:39 Nixe
- 26.03.06 17:53 Nixe
- 26.03.06 19:08 Jotte
- 26.03.06 18:41 tukan
- 26.03.06 18:42 Nixe
- 26.03.06 18:51 Nixe
- 26.03.06 19:04 Nixe
- 26.03.06 20:21 Jotte
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-03-25 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=
- 2025-03-25 Warszawa => Starszy Programista C <=
- 2025-03-25 Warszawa => Senior Product Manager <=
- 2025-03-24 Białystok => NMS System Administrator <=
- 2025-03-24 Białystok => NMS System Administrator <=
- 2025-03-24 Wrocław => Key Account Manager (ERP) <=
- 2025-03-24 China-Kraków => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2025-03-24 Białystok => Generative AI Engineer <=
- 2025-03-24 Dęblin => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=
- 2025-03-22 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2025-03-22 Wrocław => Konsultant wdrożeniowy Comarch XL (Logistyka, WMS, Produk
- 2025-03-22 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-03-22 Warszawa => NMS System Administrator <=
- 2025-03-22 Warszawa => Analityk IT (projekty z obszaru telco) <=
- 2025-03-22 Warszawa => Operations Support Systems (OSS) Team Leader <=