:-)

Tak właśnie zrobiłem, zadzwoniłem i wszystko ok. tylko kadrowa
wspominała coś że okres zacznie mi się liczyć (od października) - tzn.
jak przyjdę do pracy, ale chyba żle zrozumiałem i stąd narobiłem sobie
(i Tobie) trochę zamieszania. Sprawdzałem dokładnie okres wypowiedzenia
liczy się od początku m-ca bez względu na to czy jestem zdolny do pracy
czy nie. :-) To dobrze - bo baaardzo mi się już tam nie chce wracać.

Dzięki za zainterasowanie

pozdrawiam T.S.