> przeszedłem szczęśliwie rozmowę kwalifikacyjną i dostałem się do nowej
> pracy. Mam miesięczny okres wypowiedzenia, ale zanim rzucę papierami u
> starego pracodwacy chcę mieć nową umowę lub jakieś zapewnienie od nowego
> pracodawcy, żeby nie obudzić się z reką w nocniku. Jak wygląda to w
> praktyce, czy mam prawo żądać takiego dokumentu lub jaiegoś przyżeczenia,
> ewentualnie listu intencyjnego z podanymi warunkami zatrudnienia? I czy w
> poważnej firmie, bo za taką chce uchodzić mój niedoszły jeszcze nowy
> pracodawca, moje żądanie znajdzie zrozumienie czy raczej może wprowadzić
> niepotrzebną nieufność już na starcie?
> podzielcie się swoimi uwagami/doświadczeniami w takiej kwestii

List intencyjny jest warty tyle co umowa przedwstępna czyli niewiele.
Ja zawsze zmieniając pracę prosiłem o podpisanie umowy zanim rozwiąże starą
i nigdy nie było z tym problemu.
Każdy rozumie że chcesz sie zabezpieczyć bo w końcu z tego żyjesz.
Trzeba tylko uważać żebyś był w stanie dotrzymać terminu okreslonego w
umowie, czyli żebyś zdążył się zwolnić u "starego" pracodawcy. A z tym różne
bywa bo nie zawsze będę cie chcieli puścić z dnia na dzień.