>> 1. czy pracodawca moze zmusic pracownika do wykorzystania tego urlopu?
>> inaczej mowiac, czy moga mnie na ten urlop wyslac? (nie byl planowany
>> wczesniej)
>
> Może.

czyli nie moge odmowic?

>> 2. czy to prawda, ze za kazdy dzien niewykorzystanego urlopu przysluguje
>> mi standardowa "dniowka"?
>
> Nie. Powinien być wyliczony ekwiwalent za niewykorzystany urlop, wg.
> rozporządzenia. Czyli twoje przeciętne miesięczne wynagrodzenie z 3
> ostatnich miesiecy (jak były dni wolne, np. urlop, choroba itp, to trzeba
> uzupełnić), podzielone przez współczynnik ekwiwalentu czyli w roku 2007 -
> 21, to podzielić przez 8 i wychodzi ci kwota za jedną godzinę
> niewykorzystanego urlopu.


powiedzmy, ze mam 5000 netto. Dzielac to przez 21 wychodzi ~240 / 8 = 30zl
10 dni urlopu to 10 x 8h = 80h
80h x 30zl = 2400 zl

dobrze rozumuje?

Jesli mozna to tak ujac, bardziej "oplaca" mi sie zachorowac i (poprawcie
mnie jesli sie myle) ubiec pracodawce, niz pozwolic sobie wlepic urlop?
Oczywiscie nie mam zamiaru tego robic i sa to rozwazania czysto
teoretyczne... ;)


Piotr