eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewyjazd do USA z work & travelRe: wyjazd do USA z work & travel
  • Data: 2005-08-07 20:03:08
    Temat: Re: wyjazd do USA z work & travel
    Od: Wojtek <w...@d...home> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 07 Aug 2005 19:33:55 +0200, camerron napisał(a):

    >
    >
    >> Hej,
    >>
    >> Krzysiek ma racje ;-)
    >> Jesli chodzi o powazne odpowiedzi, to Twoje pytania sa raczej niepowazne
    >> i wskazuja, iz nie zdobylas sie na wysilek, aby dowiedziec sie
    >> czegokolwiek samej.
    >> Proponuje zadac pytanie o to, czy mozesz sobie zostac w USA, jesli Ci
    >> sie spodoba, urzednikowi INS - otrzymasz odpowiedz "z pierwszej reki",
    >> bardzo powazna.
    >> W.
    >
    > Co takiego NIEPOWAŻNEGO jest w moich pytaniach? Jak mogę przeliterowac
    > ci je
    > żebyś poczuł się poważnie? Masz problem z własną osobą?-Nie
    > udzielaj się na niusach! Życzę sobie żebyś nie podejmowała dalszego
    > tematu w tym liście!!
    >
    > A osobiście proponuje przejść się do psychiatry i zapytać o swoje
    > EGO- choć wątpie czy ci ktoś pomoże!!
    > Owszem nie byłam jeszcze u organizatora, ale uważam że po to sa listy
    > dyskusyjne żeby ułatwić wyjasnienie pewnych spraw i dopytac się ludzi
    > którzy brali udział w takich wyjazdach!!
    > Spodziewam się że ty nosa nie ruszyłes nigdy z domu, dlatego jestes tak
    > mało obyty z cywilizacją i ludzkimi, wręcz NORMALNYMI odruchami!! do
    > NIE słyszenia Niedrogi W.
    >
    > Innych prosze o pomoc!!
    > pozdrawiam
    Dear camerron,
    Zaczelas z Krzyskiem, ale to ze mna osiagnelas apogeum. Klimat Twoich
    postow zacheca ogromnie do odpowiadania wlasnie w taki sposob, jak to
    zrobilem. Jesli chodzi o ruszanie nosa z domu, to spodziewam sie, iz
    bylabys naprawde zaskoczona, jak bardzo sie mylisz. Takich jak Ty,
    spotykalem wiele lat temu w Stanach i moge sobie wyobrazic o co Ci
    chodzi i co prawdopodobnie zrobisz po krotszym lub dluzszym czasie pobytu
    w Stanach. Smiac mi sie chce jak czytam te epiteciki pod moim adresem.
    Moge Ci podpowiedziec, iz jesli zerwiesz sie na JFK w NYC, to mozesz
    smialo wsiadac w Harta (dworzec jest blisko) i jechac tam, gdzie chcesz
    sie zahaczyc na dluzej (jesli to nie jest NYC). Jesli nie masz jeszcze
    polskiego prawa jazdy i nie umiesz jezdzic samochodem, to naucz sie jak
    najszybciej, zeby mozliwie szybko (jesli to jeszcze jest mozliwe, dawno
    nie bylem) wyrobic sobie prawo jazdy i moc znalezc jakies fajne sprzatanie
    lub domek. Zycze powodzenia. Jak Ci zycie w Stanach dupe zrabie, to
    nauczysz sie samodzielnosci i przestaniesz moze pluc jadem na "dzien dobry"...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1