> stwierdzil, ze w trasci jest zapis mowiacy o zakr3esie obowiazkow, ktory
> to zakres jest wyszczegolniony w zalaczniku do umowy. problem w tym ze
> zadnego zalacznika nie ma. czy mamy rozumiec ze jest to martwy zapis?
"na dniach" pewnie bedzie mu przedstawiony. Jak nie, to niech sie dopomina,
bo jest "tutaj pewnego rodzaju niezgodnosc z zapisami i chcialby ja
wyjasnic"

< zalaczniki do umow zazwyczaj sie podpisuje, ale czy w tym
> orzypadku nalezaloby sie czegos obawiac?
w sumie nie koniecznie czegos sie obawiac, co najwyzej starac sie
kontrolowac co sie w firmie dzieje.
Bo poza zapisami fomalnymi duzo wazniejsze imho sa atmosfera, jasnosc
wydawanych polecen przez przelozonych, terminowosc wyplat itp.


--

to tylko moje zdanie, taki skrót myslowy
*G*R*O*M*A*X*