> Zapomniałeś, że nowa ortografia zakłada 100 letni okres pszejściowy,
> i w tym okresie można pisać po staremu (tradycyjnie),
> nawet mi wolno pisać po stremu. :)

doskonale rozumiem i zgadzam sie nawet na dodatkowy 50-letni okres
zwyczajowego olewania

ale nie o to mi chodzilo - postaraj sie uchywycic SENS

Ty nie piszesz ani PO STAREMU , ani "PO NOWEMU"

piszesz sprzecznie zarowno ze stara ortografia jak rowniez z ta "nowa" ktora
zauwaz sama sobie narzucilas i glosisz wszem i wobec :)

Nalezalo by wiec wiedziec co nieco o idei ktora sama propoagujesz
czekogolwiek by ona nie dotyczyla - bo w tej chwli jest tak malo wiarygodna

ze niestety ale nawet dla laika wyglada tylko i wylacznie na nieudolna probe
usprawiedliwienia swojego nieuctwa ( jesli tak modnej ostatnio i
rozmnazajacej sie chyba

przez paczkowanie dysfunkcji typu : dys....(tutaj wstaw co uwazasz) to
PRZEPRASZAM ) - ale nawet wtedy wypadloby by wstawic w sygnaturce jestem
dys..., nie zwracajcie uwagi

na to jak pisze ( ewentualnie rowniez co ) ) i bylo by OK - uczciwie

Natomiast propagowanie glupoty czy tez patologii jako normy tak zreszta
popularne ostatnio ( w dodatku obrazasz POPRAWNIE piszacych jako cytuje "
ludzie ociężali umysłowo "

- wiec gdzie tu TOLERANCJA ? i jakim prawem domagasz sie z jej od innych
) cholernie mnie drazni i nie mam im zamiaru przytakiwac

Skoro Ty tak namietnie glosisz i domagasz sie respektowania swoich praw nie
majac kompletnie NIC do zaooferowania to ja tym bardziej mam do tego prawo

---------------

Tekst pisany w starej ortografii

Nie mam tez szczegolnej awersjji do nowej

- ale ludzi nie umiejacych konsekwentnie stosowac

zadnej z nich nie chce juz nawet nazywac "ociezalymi umyslowo"

ale przerazeniem ogarnia mnie mysl co pozostawia kolejnym pokoleniom