-
Data: 2005-05-17 10:26:16
Temat: Re: rekrutacja "na niby" - ciut długawe
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "lukasz sczygiel" <g...@n...tw> napisał w wiadomości
news:d6b44k$n3l$1@news.onet.pl...
> Immona napisał(a):
> >
> A widzisz wczoraj chcialem napisac jak bym widzial trening takiej osoby
> ale doszedlem do wniosku ze tyle to chyba ta szefowa wie i nie
> napisalem. Ale teraz juz nie jestem tego pewien. W kazdej firmie gdzie
> pracowalem to nawet na stanowisku z naprawde prosta robota bylo 2-5 dni
> treningu. A tu masz calkiem ciekawa sprawe i nie ma treningu. No bardzo
> mi przykro ale tak sie nie da. Moze jakby wziasc kogos z doswiadczeniem
> to by sobie dal rade od razu, ale absolwent to na pewno nie. I nawet
> jelsli bylby bardzo kumaty to nie wierze ze tak od razu bylby tak dobry
> jak np. ty (domyslam sie ze jestes "oblatana" czyli masz jakies 2-5 lat
> doswiadczenia z praca z ludzmi).
Jestem rok po studiach (wlasciwie 2 lata, ale rok po mgr zamiast isc do
"regularnej" pracy ciagnelam jeszcze studiowanie hobbistyczne na innym
kierunku, bo i tak nauke zaczelam rok wczesniej) i wskutek intensywnego
angazowania sie w roznoraka dzialalnosc od liceum dalabym sobie 8 lat
"doswiadczenia z praca z ludzmi". :)
> A jeszcze moze powiedz czym sie ta firma zajmuje. Awarie, mandaty, "ktos
> w ostatniej chwili rezygnuje" to jakos nie wyglada na jakas normalna
firme.
Nie jest to stado pechowcow i idiotow, tylko ze jak jest 300 osob w podrozy
w jeden dzien, to cos bardziej czy mniej wymagajacego interwencji czy
zdalnej pomocy z duzym prawdopodobienstwem sie zdarzy. Ot, prawo wielkich
liczb. Czym sie zajmuje dokladnie to nie powiem, zeby uwagi konkurencji nie
przyciagac, bo to niszowa i bardzo dobra dzialka.
> No ja bym stawial na to ze zatrudniono absolwentow bez doswiadczenia. I
> nie ma sie czemu dziwic bo i oni maja sie gdzies tego wszystkiego
> nauczyc. A tak sytuacja jest debilna. Nie zatrudnia sie takich ludzi bo
> nie maja doswiadczenia a nie maja doswiadczenia bo sie ich nie
> zatrudnia. Pa-ra-no-ja.
Nie maja doswiadczenia, bo nie poszli na studiach na jakis wolontariat czy
praktyki albo prace wakacyjne. Ci, ktorzy poszli i jednoczesnie sa zaradni,
sa juz dawno wyssani z rynku przez lepiej placace firmy. I to jest ten bol
niemoznosci znalezienia odpowiedniego pracownika przy 20% bezrobociu. Na
niemoznosc znalezienia pracownika naprawde mnostwo osob sie skarzy i sa
szczerze sfrustrowani.
> Sam widzialem dzieci w wieku 8-15 lat pracujace na farmie w holandii.
> Tam to jest normalne ze dzieci pracuja. placi sie im niewiele bo jakies
> 20-70% tego co doroslemu ale pracuja calkiem dobrze. Oczywiscie nikt nie
> narzeka ze trzeba na nie uwazac i uczyc wszystkiego od podstaw. A same
> dzieci tez czasem sie zapominaja i zamiast pracowac zaczynaja sobie
> rozmawiac albo sie bawic. Ale wtedy ktos je grzecznie przywoluje do
> porzadku i jest git.
> A u nas co? Na wsi dzieci pomagaja rodzicom w pracy w polu a w miescie
> co? Wynies smieci to jest osiagniecie.
Wiem. Jak bylam w podstawowce, to zastrajkowali nauczyciele. Poszlam do
zajezdni autobusow z propozycja, ze bede myc szyby w autobusach, bo brudne,
a nauczyciele strajkuja i mam czas. Splawiali mnie codziennie przez kilka
dni tekstem, ze strajk nie potrwa dlugo i na pewno juz jutro sie skonczy.
Trwal w koncu trzy tygodnie :). To byl moj pierwszy raz, jak mnie nie
przyjeli do pracy i bylam na nich bardzo zdenerwowana, bo te szyby byly
brudne i potrzebowali kogos, kto by je umyl, a tyle kasy ile chcialam na
pewno mieli :)
Ale pierwszy raz przyjeli mnie do pracy tez w podstawowce. Czasy
nieuregulowanego kapitalizmu, domokrazna sprzedaz ksiazek, do dzis jestem
wdzieczna niebiosom, ze wyszlam z tego calo, bo dla 13-letniej dziewczynki
chodzenie samotnie po mieszkaniach bezpieczne nie jest. Na czarno, bez
szkolenia. Do dzis pamietam, jak wjechalam na szczyt duzego wiezowca,
zapukalam do ostatnich drzwi, zaczelam prezentowac co mam, a pani sie
spytala, czy ja na niej koncze, czy od niej zaczynam. Walnelam szczerze, ze
zaczynam od niej i ze to jest w ogole moj pierwszy raz - i ze wobec tego nie
musimy sie przejmowac, jak nam nie wyjdzie. :D.
Ale juz w ogolniaku znalazlam sobie organizacje pozarzadowe, korepetycje i
hobby wymagajace ode mnie poprowadzenia w domu biura, ktorego organizacje
trzeba bylo samemu wymyslic. Kultura moze nie wspierac dzieciakow
starajacych sie cos robic, ale jak ktos sie rwie do tego i dostatecznie
dlugo i namolnie polazi, to znajdzie.
> > Aha, znajomosc jezyka obcego tez w wiekszosci przypadkow byla faktycznie
> > gorsza niz deklarowana.
> >
> No tu tez sie nie dziwie.
> Jak ktos szuka pracy i jej nie znajduje, to zawyza umiejetnosci zeby
> jednak prace dostac. Ludzie maja sluszne podstawy by zakladac ze jak
> beda uzywac jezyka to im sie poprawi. Tyle ze czasem nie wychodzi.
To jest zwyczajna nieuczciwosc w negocjacjach i to przykre, ze jest to
akceptowane. Przez takich ludzi na moje prawdziwe informacje, jakie napisze
w cv, przegladajacy cv bedzie sie patrzyl jak na naciagniete.
> Pracowalem w roznych miejscach i kilku krajach. Tylko w polsce byly
> problemy z moja akomodacja w pracy. W holandii i irlandii bez problemu
> robi sie trening i szefostwo stara sie aby pracownik a wychowac.
> Pierwsze 2-3 tygodnie zazwyczaj ida w bloto poniewaz trzeba poznac
> pracownika i ocenic jego prawdziwe cechy osobowosci. W polsce HR-owcy
> staraja sie to zrobic na rozmowie kwalif. ale to nie zawsze sie uda.
> W mojej pracy w irlandii na 4 osoby przyjete na okres probny tylko 2
> zaczely pracowac tak naprawde, a dluzej niz 6 miesiecy pracuje juz tylko
> jedna.
Chodzi o pieniadze. Wymienione przez Ciebie panstwa sa bogatsze i firmy w
nich tez. Ktorys z zachodnich hipermarketow, a wiem ze tez Kruk, zrobili
akcje taka, ze zatrudnili 3x wiecej osob na okres probny, niz bylo trzeba i
potem zostawili najlepszych reszcie nie przedluzajac. I co? I oburzenie
spoleczne wybuchlo :). Ale my rozmawiamy o malych polskich firmach.
Wlasciciel, o ile nie jest pod kreska, czesto w takich firmach zarabia marne
pieniadze. Zatrudnienie osoby z daniem jej 1500 na reke to koszty okolo 2650
zl miesiecznie - niesamowita inwestycja dla wlasciciela, ktory sam zarabia
5000, teraz mu sie to zmniejszy o polowe, ale jest na to gotow dlatego i pod
warunkiem, ze wierzy, ze zwiekszenie sily roboczej zwiekszy przychody firmy
i jego do wiekszych niz te wyjsciowe. Bardzo sie boi bledu, bo ten blad to
namacalne obnizenie jakosci jego zycia, a nawet zagrozenie istnienia firmy.
Chce, zeby pracownik jak najszybciej zarobil na siebie i przyniosl mu zysk,
inwestowanie w niego pieniedzy miesiacami to cos, na co takiego szefa nie
stac. Do tego ma jeszcze uraz po doswiadczeniach z takimi, ktorzy kradli lub
zawalali proste sprawy. Zatrudni tylko majac 100% pewnosci, ze inwestycja
jest sensowna. Bez tej pewnosci woli sam pracowac sobie na zawal. Takich
ludzi masa jest.
Mozna by powiedziec: jego problem. Ale on pracujac te 12 godzin dziennie
zamiast zatrudniajac kogos - da sobie rade. Sytuacja bezrobotnego
absolwenta jest troche gorsza i dlatego - na zasadzie "a komu bardziej
zalezy" - to wlasciciel ma rynkowe prawo wymagac, a nie ow absolwent, zeby
mu wszystko podano na tacy.
> Niestety nie przekonalas mnie o tym ze nie mozna znalezc odpowiedniej
> osoby na te stanowiska. Mozliwe ze jest to trudne ale sadze ze w tym
> bezrobociu ktore jest w polsce mozna znalezc odpowiednie charaktery.
> Tyle ze to dopiero polowa drogi, bo kazdej przyjetej do pracy nalezy sie
> dobry trening. A potem pomoc w nabyciu doswiadczenia.
Mam wrazenie, ze siedzisz gdzies za granica, a z kraju masz doswiadczenie z
duzych firm i nie masz kontaktu z polskimi realiami sektora, w ktorym jest
najwiecej miejsc pracy - malych firm zatrudniajacych do 9 osob. Jakbys
zaczal takim mowic o 3-tygodniowych szkoleniach, podczas ktorych ani nowy
pracownik, ani wlasciciel nie mogliby wykonywac pracy, to by sie popukali w
glowe. Dzis jeden facet z 25-letnim doswiadczeniem jako wlasciciel firmy w
trudnej branzy skarzyl mi sie na niekompetencje konsultantow, ktorzy
przynosza jakies pomysly z ksiezyca i nie zauwazaja ich rozbijania sie o
realia, w ogole nie zauwazaja istnienia realiow innych niz podrecznikowe,
hamerykanskie, korporacyjne. Mowil, ze mial ochote wziac z warsztatu deske,
popukac konsultanta ta deska w glowe i powiedziec: "to jest deska. TO JEST
DESKA. DESKA jest jednym z elementow RZECZYWISTOSCI." Moze on sie za bardzo
zdenerwowal, ale ja momentami przy Twoich wywodach o szkoleniach w sytuacji,
gdy zarabiajacy 4-5k wlasciciel firmy bedacy jedyna osoba w tej firmie
pracujaca i majacym zatrudnic pierwszego w zyciu pracownika zaczynam
rozumiec jego emocje w tamtej sytuacji.
I.
Następne wpisy z tego wątku
- 17.05.05 12:47 Mo
- 17.05.05 18:58 lukasz sczygiel
- 17.05.05 19:39 lukasz sczygiel
- 18.05.05 07:07 Immona
- 18.05.05 20:59 lukasz sczygiel
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-01-02 Warszawa => Software Engineer .Net <=
- 2025-01-02 Warszawa => Spedytor międzynarodowy <=
- 2025-01-02 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2025-01-02 Szczecin => Senior Field Sales (system ERP) <=
- 2025-01-02 Ostrów Wielkopolski => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-02 Bydgoszcz => Specjalista ds. Sprzedaży (transport drogowy) <=
- 2025-01-01 Koder szuka pracy. Koduję w j.: Asembler, C, C++ (z bibl. Qt) i D.
- 2025-01-01 Gdańsk => Delphi Programmer <=
- 2025-01-01 Łódź => Programista Full Stack .Net <=
- 2025-01-01 Żerniki => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2025-01-01 Wrocław => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-12-31 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-31 Warszawa => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-31 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2024-12-31 Warszawa => Starszy Konsultant AWS <=