On Wed, 5 Nov 2003 17:30:41 +0100
"KasiA" <k...@d...poczta.onet.pl> wrote:


> tak jak powiedzia?am....
> Pan za biurkiem zarabia 2 czy 3x tyle ile kolejarz na ?rednim
> stanowisku(moja mama i tata mieli kierownicze stanowiska i
> wykszta?cenie nic im nie pomo?e, bo.. na kolei nalezy podpisaae papier,
> ?e z racji wykszta?cenia wyzszego nie b?dzie sie domagac o wyzsze
> zaszeregowanie) i nie ma biletu..

no dobra, ale to w takim razie dlaczego Twoi rodzice nie pomysleli o tym
wczesniej i nie zostali "panem za biurkiem"?

dlaczego za swoje bledne decyzje, ktore teraz odbijaja sie na nich
ujemnie, chca obciazyc odpowiedzialnoscia innych, na zasadzie "ten to ma
tak dobrze, ja tez powinienem!"?


> ja nie chce aby rodzice zarabiali 5 tysi?cy, 20 tysi?cy.... ale chce,
> by dostawali pieni?dze, za które moga godnie zyc... i.. z tego co
> pami?tam...

co to znaczy "godnie zyc"?
kto ma to rozstrzygac?

> watek dotyczy?
> zusu ..... czy 35 lat to ma?o?? M??o p?acenia sk?adek? podatków??
> Kolej to nie Eldorado, kolejarze tez p?aca podatki!! Ma?o by dostac
> rente, która b?dzie na to, na co powinna byc czyli.... ?ycie + leki (w
> przypadku ojca, który ucierpia? w powaznej kat. kolejowej
> rehabilitacja miesi?cznie kosztuje 1000z?...), ojciec wymaga sta?ej
> opieki medycznej (czyt. piel?gniarka) - dodatek z zusu... 100z?!!! -
> jaka piel?gnirka przyjdzie za 100z? opiekowac sie pacjentem??

no taka uroda socjalistycznego panstwa. wszystkim po rowno, czyli gowno.
ludzie co bardziej przewidujacy i myslacy liczyli na siebie, a nie na
"panstwo".

moja matka na przyklad tez od panstwa dostaje gowniana emeryture, ale
coz tego?
caly czas dorabiala (jak jeszcze mogla), jezdzila na wycieczki do
ruskich handlowac (wtedy kolezanki z jej pracy, tez socjalistycznego
zakladu-moloszka, tyle ze lokalnego, uwazaly ze to uwlaczaloby ich
godnosci i wolaly glosno narzekac, ze panstwo "powinno") - dzieki temu
dzis ma wykupione
mieszkanie na wlasnosc i troche odlozonych pieniedzy.

tak ten swiat jest zbudowany, ze jak sie sama nie zatroszczysz o siebie,
to nikt ci nic nie da za darmo. a nawet jak da, to sie konczy wlasnie
tak, jak z panstwami opartymi na socjalu.

pieniadze i dobrobyt nie spadaja z nieba, ktos musi je wypracowac.
w panstwie, gdzie wszyscy oczekuja, ze "panstwo" powinno wszystko
zapewniac i odgornie kierowac zawsze bedie bieda.

> I ja nie mówie, ?e nalezy wszystkim dac po równo... tu nie zawinili ci
> maluczcy... niestety ale góra rz?dzi, uk?ady i ch?ae rz?dz?cych do
> doprowadzenia pkp do ruiny i... kupienie jej za grosze... z taka
> sieci?, z takim taborem... kolej powinna przynosiae miliony jak nie
> miliardy dochodu!!

mrzonki.
zapomnialas o dlugach.

w normalnym swiecie wartosc firmy to nie tylko jej srodki trwale, ale
przede wszystkim ilosc zaciagnietych i niesplaconych zobowiazan.
te w wypadku PKP sa ogromne. dlatego nikt z nabywcow nie chce placic
milionow za bankruta i jeszcze podpisywac zobowiazan, ze utrzyma
dotychczasowe zatrudnienie.


> bud?etówka?? nauczyciele?
> przemilcz?, ok? bo moja nauczycielka angielskiego na lekcji zadawa?a
> nam czytanki... a sama robi?a swetry na drutach, a potem.. przed
> matura.... biegiem na korepeycje do jej kole?anki... bo do pani
> profesor nie wypada?o.... tylko.. ?e kolezanka pani profesor robi?a w
> swoim liceum dok?adnie to samo.... i co?? nie sqrwysy?stwo?? i co? za
> robienie na drutach powinnismy p?aciae nauczycielom??

nie. ale ludzie zamiast naciskac na dyrekcje szkol zeby zwolnic takich
pseudonauczycieli wola raczej poslac dziecko na korepetycje i "nie
wychylac sie" - zeby na maturze mialo "pomoc zapewniona".

wielu Polakow z poprzedniego systemu wyrobilo w sobie taki przykry nad
wyraz nawyk. jak cos nie dziala albo dziala zle, to zamiast zastanawiac
sie, jak to NAPRAWIC poswiecaja caly czas i energie, jak to OBEJSC. i
nie wychylac sie, na boga, NIE WYCHYLAC!!!

no i mamy co mamy. nikt sie nie pali do reform, rozwiazywania prblemow,
naprawiania ledwo dychajacego sadownictwa czy zle dzialajacych szkol.
za to mamy swiatowych "miszczow" w zakresie zyciowego biegu przez plotki
i kombinowania.

rzeczywistosc sie zmienila, umysly zostaly zasklepione w regulach z
poprzedniej epoki.


> ja wiem, ?e to nie ich wina... ale... ka?dy na swoim szczebelku
> kombinuje... kolejarze maja bilety, górnicy wegiel... nauczyciele
> korepetycje..... i... niestety po raz klejny wychodzi, ?e to ten
> system jest chory.... ?e to - tak jak ryba od g?owy... tak systemw
> polsce od góry gnije.....

latwo zwalic na tych na gorze a samemu osiasc na laurach.
niemniej, tak jak mowie - srednio inteligentny i zapobiegliwy czlowiek
nie bdzie liczyl na 'gore" czy "panstwo" a po prostu sam, na tyle na ile
moze, bedzie troszczyl sie o siebie i nie czekal, az mu ktos cos da.

ci, ktorzy czekaja, nic nie maja.
niestety najwyrazniej twoi rodzice nalezeli do tych czekajacych.

i wbrew pozorom do tego nie trzeba miec wyzszego wyksztalcenia. moja
babka miala ledwie 3 klasy podstawowki skonczone, ciemna chlopka ze wsi,
co pol zycia przezyla w czasach komuny. a i tak wszystkim swoim
dzieciakom od malego wbijala do glowy, zeby sami sie o siebie
troszczyli, bo tyle beda mieli w zyciu, ile sami sobie zarobia. ze nikt
im nic nie da.


> > Reasumujac - dziel sie ze swojego a moje zostaw wspokoju!
> >
>
> nie, no jasne, zaorajmy pkp, na przystankach pks zasad 1/4 my rzepe....

nie trzeba zaorywac, wystarczy pozbyc sie PKP z panstowego garnuszka.

jesli firma owa jak piszesz "moze przynosic miliony" nie powinno byc
problemow ani z jej sprzedaza ani z pozniejszym utrzymaniem, prawda?

czemuz wiec tobie podobni tak sie boja tej prywatyzacji, jak diabel
swieconej wody?

Twoim rodzicom zreszta to juz i tak wszystko jedno, bo rente placi im
ZUS, PKP juz dawno nic do nich nie ma.

> wsi?d 1/4 my do zagranicznych samochodów -( które moznaby produkowaae w
> Polsce... ale...?e polskie firmy nie zgadzaj? sie na udzielenie
> dogodnych warunków dla inwestorów zagranicznych, samochody te
> produkowane s? na S?owacji czy na Wegrzech..... ) i.... wyjed 1/4 my na

polskie firmy nie maja NIC do rzeczy tutaj, natomiast ma i to duzo rzad,
ktory uchwala tak wysokie podatki, i stawia tyle formalnych utrudnien,
ze kapital zagraniczny woli sobie isc inwestowac gdzie indziej, gdzie
jest latwiej i taniej a nie u nas.


> Odno?nie kwestii wykszta?cenia dodam, ?e za 4z? w telemarketingu TPSA
> pracuj? osoby z wyzszym wykszta?ceniem, cz?sto nawet pisz?ce
> doktoraty...... dlaczego.. prsze sobie odpowiedziec....

dlatego ze nie znalazly inej pracy. a nie znalazly, bo jest bezrobocie.

a bezrobocie wiesz czemu jest?

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/