>
> Wyksztalcilem sie na informatyka, ale z tego co widze, to nasz Polski
> rynek pracy dla informatykow jest wielkosci....(brak mi slowa)
>
Firmy "tna" po kosztach i do obslugi swej infrastruktury informatycznej
zatrudniaja "informatyków" ( czy tez jak niektórzy szefowie mówia
"komputerowców"), których jedynym atutem jest iz pracuja za 600-800 (góra)
zlotych a szczyt ich mozliwosci to posadzenie systemu na stacji roboczej i
konfiguracja Word'a. Przy powazniejszych awariach wzywany jest zewnetrzna
firma serwisowa, ale zeby zalapac sie do pracy do takiej firmy trzeba znac
na poziomie instalacji i konfiguracji jak najwiecej systemów od Linuxa do
WinServerów, wszelakie serwery bazodanowe i pocztowe, oprogramowanie
ksiegowe, kadrowe itp. oczywiscie umiec samodzielnie zbudowac serwer i przy
okazji "Pani Krysi" naprawic kserokopiarke czy faks, jednym slowem -
czlowiek orkiestra - wlasciciele firm serwisowych tez "tna" po kosztach.

pozdrawiam, Robert