eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzerwa i powrot "na rynek"Re: przerwa i powrot "na rynek"
  • Data: 2008-01-30 16:05:53
    Temat: Re: przerwa i powrot "na rynek"
    Od: "Z" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Immona" <c...@n...gmailu> wrote in message
    news:fnpb8c$lm8$1@inews.gazeta.pl...
    >Z wrote:
    >> "Herakles" <h...@b...pl> wrote in message
    >> news:fnmrjk$3pb$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >>>zawodzie łopatologa, to baw się, ale pamiętaj, że kiedyś przyjdzie do
    >>>Ciebie szara rzeczywistość i zaboli. Poza tym z tego, że kończysz studia
    >>>wynika, że masz za sobą 5(studia)+4(L.O.) lat nieustannej imprezy, może
    >>>już
    >>>wystarczy, odwyk i do roboty!!!
    >>
    >>
    >> Ja sadze, ze skoro po studiach ma pieniadze (bo pisze o dziurze w CV,
    >> czyli nie pracowal w trakcie studiow) to znaczy, ze i pozniej tatus mu
    >> prace zalatwi. Nie ma co krytykowac, w koncu byc moze wlasnie po to
    >> rodzice ciezko pracowali, zeby miec satysfakcje, ze synek ma latwe zycie.
    >> Nie nam to oceniac - jedynie mozna poradzic co i jak.
    >>
    >
    > Zaraz sie musi polska zawisc odezwac :)
    >
    > Znam troche osob imprezujacych cale zycie i jest to mozliwa opcja, nawet
    > bez pomocy rodzicow, ale trzeba byc na tyle wyjatkowym, zeby umiec
    > sprawnie isc tymi nietypowymi sciezkami kariery.
    >
    Jaka znowu zawisc, raptem przedstawienie calego obrazu. Po pierwsze
    zakladajac pewna doze rozsadku, m.in. wykupienie niezbednych lekarstw czy
    ubezpieczenia... a wiec juz pewne dosc pokazne koszty na start.
    Co do utrzymania przez rodzicow to akurat nie ma co potepiac, bo taki
    podroznik w Azji to bedzie kosztowal rodzicieli niewiele wiecej niz
    zje/wypije w domu ;) Jednakze nie kazdy wesoly student-imprezowicz ma te
    3000zl na bilet, x zl na wizy, min. 1000zl na ubezpieczenie (rok), etc.

    Oczywiscie, ze mozna prowadzic zycie renesansowego obiezyswiata, tylko coraz
    mniej jest teraz miejsc (niestety), gdzie podroznik to gosc, dla ktorego
    wydaje sie przyjecie... czesciej podroznik = "chodzacy bankomat z twarta
    waluta" :(
    I tak jak wspomnialas trzeba miec ku temu predyspozycje. Jakby autor watku
    mial ku temu predyspozycje to juz by byl w tej podrozy, a nie zadawal tego
    pytania na grupie dyskusyjnej :)

    Co wiecej, jesli praca ma byc ambitniejsza (czyli praca na czarno raczej
    odpada) to wymien mi kraje, gdzie Polak moze pracowac bez zezwolenia lub
    procedura uzyskania tegoz jest na tyle prosta, ze oplaca sie to przechodzic
    dla 2-3 miesiecznego zlecenia dla zwyklego mlodego ekonomisty/cokolwiek
    innego popularnego. Poza Europa oczywiscie. Z drugiej strony po takiej
    przeprawie przez machiny biurokratyczne wokol globu to kazdy go zatrudni ;)
    pozdr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1