-
Data: 2004-12-09 08:51:09
Temat: Re: programiści...
Od: "macko42" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Immona <c...@W...com.pl> napisał(a):
> Wymagania klienta?
> W tej dzialce, gdzie jeden biznesowy gigant zamawia software u drugiego, nie
> ma takich jazd z kaprysami i zmianami, jak gdy zamowienia dokonuje firma
> kompletnie nie znajaca sie na tym, co zamawia. Zamawiajacy wie, czego
> potrzebuje i jest w stanie wspolnie z wykonawca opracowac specyfikacje, w
> ktorej nie bedzie potem radykalnych zmian
spokojnie. Zakladasz, ze jest juz zamawiajacy i wykonawca.
Niestety wykonawca zostaje zazwyczacj wybrany na podstawie _ofety cenowej_
jaka przedstawil. A oferta cenowa powstala w wyniku mniej wiecej miesiaca
"analizy" na podstawie wymagan, ktore zamawiajacy przedstawil.
A zamawiajacy zwykle nie potrafi przedstawic porzadnych wymagan.
Bo to jest trudne i potrafia to w zasadzie wylacznie ludzie, ktorzy zajmuja
sie tym profesjonalnie, a robienie takich rzeczy to proces ciagly a nie
1/20*12 czasu projektu (1 miesiac z projektu na 20 osobo/lat).
Praca zamawiajacego z kazdym kandydatem na wkonawce nad specyfikacja wymagan
jest w praktyce nierealna. czesto wymagania robi firma trzecia.
W kazdym razie kazda z tych drog prowadzi mniej lub bardziej do modelu
waterfall, ktory jest po prostu _bledem w sztuce_.
Jesli mamy sytuacje wykonawca i zamawiajacy, ktory chce wspolpracowac,
to _trzeba_ to robic inaczej. Polecam zrodla (nawet te dotyczace metody
waterfall) - prosze zobaczyc na ile szacuje sie czas potrzebny do wykonania
analizy. Zapewniam, ze jest to znacznie, znacznie wiecej niz 1 miesiac
przy projekcie tej wielkosci.
> ze strony zamawiajacego w negocjacjach uczestnicza bardzo
> kompetentni ludzie, ktorzy tez dali sobie dostatecznie duzo czasu na
> rozpracowanie tego, co bedzie spelnialo ich wymagania i potrzeby, czego
> potrzebuja.
ludzie, ktorym nie mozna powiedziec, ze przez ostatnie 20 lat zmienilo sie
w inzynierii oprogramowania praktycznie wszystko, a oni poniewaz awansowali
juz wystarczajaco wysoko zeby nie miec o tym pojecia. I nie zdaja sobie
sprawy, ze nie sa w stanie objac wszystkich istotnych aspektow skoplikowanego
systemu z gory, bez robienia tego mniejszymi krokami.
w skrocie: nie mozna powiedziec klientowi, ze tylko wydaje mu sie, ze to co
mowi ma sens. bo to sa negocjacje czyli polityka czyli sciemnianie.
Powtarzam: kompetencje i wiara w metode kaskadowa sie WYKLUCZAJA.
> Powtarzam, ze gigant rozmawia z gigantem i obaj maja pieniadze,
> zeby zaplacic za ludzi i czas porzebne do dogrania wszystkiego najlepiej,
> jak sie da.
>
uczestniczylem/przygladalem sie kilku sporym projektom.
i twierdze, ze im wiekszy gigant, tym czesto nawet gorzej.
gigant to zazwyczaj instytucja rozdmuchana. ludzie, ktorzy
tam podejmuja decyzje musieli przejsc tyle szczebli kariery, ze mozna
zapomniec, ze maja o czymkolwiek pojecie ;) tylko sciema.
> > Od razu odpowiem: z sufitu. Jak sie ktos choc troche zna to jest to
> > oczywiste.
>
> Cierpisz na uraz postandersenowy czy co? :)
cos w tym rodzaju :)
nie znosze przerostu formy nad trescia.
> Zrozummy sie dobrze. Ja nie twierdze, ze mozna ze stuprocentowa precyzja
> oszacowac ilosc pracy niezbedna do wykonania kazdego projektu. Twierdze, ze
> zostaly wypracowane metody pozwalajace uczynic to w przyblizeniu
> wystarczajacym do tego, zeby roznica miedzy czasem szacowanym a rzeczywistym
> nie byla nierozsadnie duza i zeby umozliwic organizacje pracy dajaca ludziom
> komfort. Znam firmy, w ktorych sie to stosuje i jakos im to wychodzi. I sa
> to duze firmy, czy tez oddzialy duzych firm.
>
chyba sie rozumiemy. Mam tez pewne doswiadczenie zwiazane z szacowaniem
kosztow projektow. I moje doswiadczenia sa takie: wymagania sa prawie zawsze
slabo przygotowane i dosyc powaznie sie zmieniaja/precyzuja (kwestia tylko
nazwy) w tzw. praniu. W zwiazku z tym szacowanie z gory jest oczywiscie
mozliwe, ale jest bardzo ryzykowne. Ryzyko polega oczywiscie na
niedoszacowaniu, co konczy sie glowa szacujacego ;) Dlatego mamy 'wspolczynnik
bezpieczenstwa' dzieki ktoremu pracuje sie, jak piszesz, w miare komfortowo.
I za ktory klient slono zaplaci.
Normalne - w sensie "powszechne" na pewno tak. I owszem jakos "wychodzi".
To, ze to jest powszechna praktyka wynika z _polityki_ i z tego, ze nie zawsze
mozna postepowac zgodnie z zasadami sztuki (bo tego wymaga BIZNES).
Natomiast zasady sztuki, stan obecnej wiedzy jest zupelnie inny. I tego
nie moge scierpiec.
> > pod tym wzgledem moze i tak. Jesli sie uda podpisac taki kontrakt, to tak.
> > tyle, ze nie jest to droga do spelnienia rzeczywistych wymagan klienta,
> > po kosztach zblizonych do optymalnych. Ale jak wiadomo chociazby z filmu
> Mis -
> > prawdziwe interesy robi sie na wielkich, slomianych inwestycjach.
> > Ja nie chce tego nazywac "normalnoscia".
>
> Zapewniam Cie, ze te firmy funkcjonuja w warunkach kapitalizmu, gdzie liczy
> sie kasa i nie ma panstwa, ktore lekka reka ja da za nic lub za nadmuchana
> inwestycje.
heh. zazdroszcze Ci takiego spojrzenia na swiat. tak, kapitalizm, wolna
reka rynku :) Naprawde chcialbym wierzyc w to wszystko. A zwlaszcza
w kompetencje fachowcow z wielkich korporacji. bycie zgorzknialym jest
srednio przyjemne.
Zdarzylo mi sie pracowac m.in. przy dwoch projektach realizowanych dla 2
duzych bankow (jeden, to jeden z wiekszych bankow europejskich - projekt
za granica, drugi jeden z wiekszych bankow w Polsce - mysle, ze spokojnie
mozna nazwac je 'gigantami'). W obu projektach uczestniczyly firmy uwazane za
absolutny top firm doradczych, dostawcow oprogramowania.
Zapewniam, ze to byly "wielkie i slomiane inwestycje". Jeden z projektow
zastal przerwany po ok. 4 latach (pracowalo w nim ok. 200 osob) i praktycznie
zostal wyrzucony do kosza (wlasciwie jedyny jego efekt to TONY, w wiekszosci
nieprzydatnej, dokumentacji). Teraz jest robiony jeszcze raz (w wiekszosci
przez tych samych ludzi ;) - zmieniono technologie, troche madrych hasel).
Nawet sie mniej wiecej trzymaja terminow. Poniewaz mniej wiecej znam temat,
wiec wiem jaki tam jest "wspolczynnik bezpieczenstwa" :(
Drugi jeszcze trwa. Termin jest przekroczony mniej wiecej 2-3 krotnie - przy
wymaganiach obcietych o mniej wiecej polowe - klientowi szkoda wyrzucic to do
kosza. To sa koszty, ktore zwyklemu smiertelnikowi nie mieszcza sie w glowie.
Zapewniam, ze sprawcy tego badziewia z obu przypadkow maja sie znakomicie i
prowadza kolejne projekty. Polityka ;)
I kto za to placi? Pan, Pani, ... Spoleczenstwo! ;)
> A na serio - wiem, ze wiekszosc tego rynku zalosnie wyglada, zwlaszcza u nas
> w Polsce, a ja gadam o miedzynarodowych koncernach.
ja tez caly czas gadam o miedzynarodowych koncernach :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Następne wpisy z tego wątku
- 09.12.04 09:36 Stanislaw Chmielarz
- 09.12.04 09:52 Pawel Jakusz
- 09.12.04 09:54 Miros/law L. Baran
- 09.12.04 10:23 macko42
- 09.12.04 11:16 Immona
- 09.12.04 11:55 Stanislaw Chmielarz
- 09.12.04 13:22 macko42
- 13.12.04 09:26 Radek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-01-04 Warszawa => Specjalista ds. IT - II Linia Wsparcia <=
- 2025-01-04 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-01-04 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-04 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-04 Wrocław => Application Security Engineer <=
- 2025-01-04 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2025-01-04 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=
- 2025-01-03 Wrocław => Konsultant Wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Księgowość i
- 2025-01-03 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2025-01-03 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-03 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-03 Lublin => Delphi Programmer <=
- 2025-01-03 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-03 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2025-01-03 Warszawa => Developer .NET (mid) <=