aga.p <c...@p...onet.pl> wrote:
> Tak przez ciekawosc: czy jesli uczelnia chcialaby ten ukladzik wykorzystac
> komercyjnie to autor cos z tego dostanie? I czy w ogole moze to zrobic bez
> zgody autora?

Jesli jest tak jak napisal przedpisca i prawa majatkowe sa przy uczelni
(to bardzo prawdopodobne, ale nie znam sie na tym),
to moze ona zrobic z tym cokolwiek nie pytajac autora o zdanie.
nie moze go pozbawic praw autorskich, czyli prawa do gloszenia, ze jest
autorem tego dziela. ba! nie moze temu zaprzeczac. ale to wszystko.
bycie autorem nie znaczy w tym wypadku praktycznie nic...

... ale wracajac do poczatku watku.
Jesli ktos zrobil cos praktycznego na dyplom, to znaczy, ze z pewnoscia
jest w stanie zrobic to samo LEPIEJ w celach komercyjnych jako np.
rozwianiecie pomyslu ze swojej pracy dyplomowej.

pozdrawiam

romekk