Patrze, patrze a tu Nixe porozsypywal nastepujace haczki:
> Hmm... napisałeś:
> "Pracodawca chce przeznaczyc na Ciebie kwote X. Z tej kwoty, Y
> dostaniesz na reke a X-Y to beda rozne koszty (ZUSy, podatki itp). W
> przypadku umowy o prace, te koszty sa duzo wyzsze niz umowa-zlecenie"
> Gdzie tu jest mowa o studencie (piszesz o nim chwilę później i w
> kontekście umowy o dzieło)
"W przypadku umowy o prace, te koszty sa duzo wyzsze niz umowa-zlecenie
albo umowa o dzielo ze studentem ponizej 26 roku zycia"
Napisze raz jeszcze co mialem na mysli - zakladajac ze kowalski jest
studentem ponizej 26 roku zycia, koszty 'dodatkowe' w przypadku umowy o
prace beda wyzsze niz w przypadku umow cywilno-prawnych.
> Z kolei "kowalski" nigdzie nie pisał, że jest studentem (albo tego nie
> widzę).
W innym jego poscie (z 11:23) kowalski napisal " czy jako student mam w
ogole szanse na zatrudnienie na baze 'zwyczajnej' umowy o prace. "
>> Czyli jednak moze byc taniej, nawet jesli to nie jest student - bo nie
>> musisz mu placic za czas choroby :P
> Ale płacę mu tak czy siak kwotę, którą ustaliliśmy na umowie - nie
> obcinam mu "pensji" dlatego, że jest chory.
> Chodzi jedynie o to, że taki ktoś jeśli zachoruje to ma przechlapane, bo
> zlecenie musi wykonać w danym czasie.
> Może je (za zgodą zleceniodawcy) "scedować" na kogoś innego.
Z praktyki - programista zatrudniony na umowe o prace albo wykonujacy
zlecenie - obydwaj robia to samo. Pierwszy z nich dostaje stala pensje,
bez wzgledu na to ile wypadlo w danym m-cu swiat, wolnych dni, ile
chorowal itp. Drugi, ma ustalona stawke za godzine pracy, na koniec
kazdego m-ca sprawdzane jest ile czasu 'przepracowal', mnozy sie ilosc
godzin przez stawke i wychodzi pensja do wyplaty. Zatem w m-cu, kiedy
nie ma swiat, dostanie mniej kasy niz np w grudniu (boze narodzenie,
zwlaszcza jesli jescze firma praktykuje wolne w przerwie
miedzyswiatecznej). To samo nauczyciel - jeden na umowe o prace, drugi
na umowe o dzielo. Obydwaj umowili sie na 1000zl/m-c. Tylko ze ten z
etatem w lutym tez dostanie 1000zl a ten z umowa o dzielo dostanie tylko
500zl (bo z powodu ferii bedzie mial o polowe mniej godzin). Podobnie
rozliczane sa choroby.
Wiem, jest to niezgodne z przepisami, bo takie wykonywanie
dziela/zlecenia, podpada de facto pod umowe o prace. Ale takie sa realia.
--
badzio