eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe: powod rozwiazania umowyRe: powod rozwiazania umowy
  • Data: 2007-08-09 21:10:03
    Temat: Re: powod rozwiazania umowy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomosci news:1m8s2r3w7cfh2.9hjwgzrflnce.dlg@40tude.net Bartsmz
    <C...@p...onet.pl> pisze:

    >> Chciales wyrazic swoja opinie i nie sprostales zadaniu. Nie zdolales jej
    >> nawet sensownie sformulowac. Bo widzisz - nie obrazam nikogo. Jednych
    >> nie moge, bo nie mam jak, obrazac innych nawet nie wpadloby do glowy
    >> bo ich cenie.
    > Ale - jak wszyscy - popelniam bledy.
    Ja tez.

    > Nie grzechem jest popelnianie bledow, lecz niewyciaganie z nich wlasciwych
    > wnioskow.
    Powiedzmy inaczej - popelnianie bledów jest grzechem, który moze byc
    odkupiony przez niepopelnianie ich ponownie.

    >> Glupot o stwórcy i wyroczni komentowac, rzecz prosta, nie warto.
    >> I zauwaz synku,
    > Wszystkich nazywasz synku
    Nie wszystkich. Sprawdz sobie.

    > ale czy jestes pewien, ze mozesz mnie nazywac
    > synkiem?
    Tak.

    > Oczywiscie zadnej z tego konsekwencji miec nie bedziesz, bo rzecz
    > jasna w internecie prawie wszyscy sa bezkarni.. Choc gdybysmy spotkali sie
    > na wizji tez bys mnie tak nazywal?
    Nie wiem. W realu moglibysmy sie spotkac i poznac jako zupelnie inni ludzie.
    Ale tak nie jest.

    > Czy w realnym swiecie (bo o internecie
    > powidziec tego nie moge) tez wyzywasz tak ludzi ?
    Jesli tak, to niestety
    > musisz byc bardzo samotny. Jesli nie jestes - to moze to tylko oznaczac,
    > ze ludzi obrazasz tylko na grupach, forach i w roznego tego typu
    > dyskusjach. Niestety w jednym i drugim przypadku nieladnie to o tobie
    > swiaczy. Powiem szczerze, ze przenigdy nie zdarzylo mi sie obrazac ludzi
    > w ten sposob w internecie. Sadzisz, ze o czym to swiadczy?
    Czy w realu ktos znosi te twoje tyrady i filozofowanie? Masz przyjaciól,
    dziewczyne, czy juz cie opuscili albo nigdy nie miales? A jesli masz, to czy
    wobec nich pozwalasz sobie na takie jeremiady? Pewnie nie, bo zostalbys sam,
    moze zreszta jestes. Tak czy inaczej - nie martw sie o mnie, mysl o sobie.

    >>> Kiedys zwracalem mu uwage,
    >> Ty mi zwróciles uwage? Groteskowe.
    > Grzecznoscia jest pamietac swych rozmowcow, ale jeszce wieksza nie
    > wspominac o tym, ze sie ich nie pamieta...
    No nie pamietam cie, pewnie bym odszukal, ale czy warto sie wysilac?.
    Widocznie nic sensownego nie powiedziales, bo jak ktos mówi cos istotnego to
    zazwyczaj nawet jak nie pamietam albo sie nie zgadzam, to chociaz kojarze.

    Sluchaj, tak jechalem po twoim poscie, odpowiadalem na kolejne kwestie, ale
    mi sie juz znudzilo. Za duzo tego i o niczym w sumie.
    Sorry, ale oleje reszte, nie miej mi za zle - nie chce mi sie po prostu.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1