eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepodejscie sprzedawcy do klientaRe: podejscie sprzedawcy do klienta
  • Data: 2008-02-09 22:30:27
    Temat: Re: podejscie sprzedawcy do klienta
    Od: marcela <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 9 Lut, 22:01, "t...@o...pl" <t...@o...pl> wrote:
    > Witam
    >
    > Czy nie macie wrazenia, ze powracaja lata 80-te jesli chodzi o podejscie
    sprzedawcow w sklepach do klientow? Kazdy ma czas na rozmowy, na filtry z
    wspol-sprzedawcami i na kazde pytanie odpowiada z wielkim ciezarem i z wyrazem twarzy
    "czlowieku, co ty ode mnie chcesz?!".
    > Przyklad:
    > kupije cos w sklepie (sklep ze sprzetem rtv,agd). ide do "centrum" sklepu, gdzie
    zebrani sa wszyscy pracownicy sklepu, rozesmiani, rozgadani (mogli by jeszcze w karty
    pograc) i zadaje pytanie pierwszemu. Popatrzyl na mnie, wysluchal mnie, po czym
    odwrocil sie do pracownikow i jeszcze 2 zdania wypowiedzial, hi hi ha ha, w koncu
    skierowal swoja uwage na mnie.
    > przyklad dwa:stoje w markecie (mniejszy, drugiej kategorii - raczej dyskont, a
    nawet doscount, jak to ladnie na ulotce pisze), stoje przy kasie, czekam na
    skasowanie, a dwie kasjerki mi przez ramie "a wiesz ple ple ple ... druga: nieee ...
    i obie hihihi hahaha .. a druga .. a to powiedz mu: ple ple ple i znow hihihi hahaha
    .. po czym z wielkim ciezarem, zaczela mi kasowac towary.
    >
    > Nie wiem co sie dzieje, ale jak pracy nie ma: to zle, jak jest: nieszanuja .. z
    takim podejscie ludzi to w polsce i za 100 lat bedzie zle!
    >
    > --
    > TM

    właśnie tak jak powiedział komentator wcześniej - zarabiają nędzne
    pieniądze, a jak pracodawcy się coś nie podoba to z pocałowaniem ręki
    przyjmie ich inny sklep.
    Teraz są takie czasy że pracownik sobie wybiera pracodawcę a nie
    odwrotnie.
    A jak ten daje im gówniane pieniądze to oni gówno robią.
    Danej firmy poprostu nie stać na dobrego pracownika z prawdziwego
    zdarzenia.
    Ja rozumiem rynek pracy i zasady ekonomii.Są oczywiście wyjątki bo np
    sprzedawca ma odprowadzaną działkę od sprzedanego towaru ale to inna
    dyskusja.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1