eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepodatki dla pracownikaRe: podatki dla pracownika
  • Data: 2009-06-12 12:51:36
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Baloo pisze:
    > "Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> napisał w wiadomości
    >
    >> I właśnie dlatego te pieniądze nigdy nie były własnością pracownika.
    >
    > Normalnie ściana ;-)
    > To odpowiedz w końcu czyją są własnością? I na jakiej podstawie?

    Jak zaczniesz odróżniać nomenklaturę urzędniczą od stanu faktycznego to
    sam odpowiesz sobie na to pytanie.

    >> Jesteś pewien? Czyli jak pracodawca nie zapłaci podatku od pracowników
    >> (celowo napisałem "od") to kogo będą ścigać? Płatnika czy podatnika?
    >
    > Jednego i drugiego, ale powiem otwarcie - nie wiem,
    > Sprawdź sobie w ordynacji podatkowej.

    Jak nie wiesz to sobie sam sprawdź.

    >> Jak pracownik wypracuje dla pracodawcy 1mln zł to są własnością
    >> pracownika?
    >
    > A tyle ma zagwarantowane w umowie o pracę?

    To Ty pisałeś o "wypracowywaniu" przez pracownika. Nie ja.
    Dla mnie różnica była oczywista.

    >>> ale musi oddać zgodnie z obowiązującym
    >>> je prawem.
    >
    >> Jak ma oddać coś czego nigdy nie otrzymał?
    >
    > Dlatego oddaje za niego płatnik.
    > Gdyby otrzymał do rąk, to oddałby samodzielnie. I to on wówczas byłby
    > płatnikiem.

    Nareszcie zrozumiałeś :)
    Oddałby albo by nie oddał. Mógłby dysponować swoją własnością i
    samodzielnie podjąć decyzję.

    >> No to są faktycznie jego własnością czy tylko teoretycznie?
    >
    > Błagam, nie każ mi zniżać się do poziomu 10-latka ;-)

    10-latek już dawno by zrozumiał ;-)

    > Są jego własnością, bez możliwości dysponowania nimi w dowolnej chwili.
    > Czyli dla niego są to pieniądze teoretyczne, wirtualne, nie widzi ich.
    > Ale nikt mu nie wmówi, że skoro nie macał tych pieniędzy własnymi
    > rękami, to znaczy, że jest pasożytem,

    Zacytuj moją wypowiedź, w której twierdzę, że ktoś z tego powodu jest
    pasożytem. Jak nie znajdziesz to lepiej w ogóle już nie pisz, bo
    zaczynam myśleć, że dyskutujesz sam ze sobą.

    > bo nie odprowadził składek. On nie
    > odprowadził - zrobił to za niego płatnik.
    > Jeśli tego nie rozumiesz, to weź sobie za przykład dziecko, które jest
    > właścicielem konta bankowego otrzymanego w spadku po babci. Nie może nim
    > samodzielnie dysponować, nie może podejmować żadnych decyzji z nim
    > związanych, dla niego to kasa teoretyczna, a jednak nikt nie zaprzeczy,
    > że są jego własnością.

    Ale je w końcu dostanie.
    Czy podatek zapłacony przez pracodawcę pracownik kiedykolwiek otrzyma
    (pomijając ulgi i odliczenia)?
    Nie widzisz różnicy?

    >> Do czasu odprowadzenia składek te pieniądze są własnością pracodawcy.
    >
    > Wg jakiej podstawy prawnej jest to własność pracodawcy?
    > Może auto w leasingu też jest własnością pracodawcy, bo stoi u niego w
    > firmie?
    > Nie - on to jedynie posiada, dysponuje tym, ale to nie stanowi jego
    > własności.

    No i? Może to pasożyt? Pasożyty tak mają.

    >> To pracodawca decyduje, czy zapłacić podatki, ZUSY czy rachunek za
    >> prąd w elektrowni jak na wszystko nie wystarczy równocześnie.
    >
    > I co z tego, że decyduje? Ta decyzja może się dla niego źle skończyć,
    > więc jaki miałaby mieć sens?

    Jak 10-latkowi: no i co z tego, że może to się dla niego źle skończyć?
    Jego sprawa.
    Jak dorosłemu: sens może być taki, że dzięki tym pieniądzom zachowa
    ciągłość produkcji i przetrwa trudny okres zachowując miejsca pracy. A
    ze względu na dobro społeczne istnieje możliwość wystąpienia do urzędów
    o umorzenie podatków, więc taka decyzja nie musi się źle kończyć, wręcz
    przeciwnie, może się zakończyć bardzo dobrze, np. zwiększeniem
    zatrudnienia w lepszych czasach, co nie byłoby możliwe gdyby zapłacił
    podatki, a nie zapłacił rachunku za prąd i musiałby zakład
    zamknąć/zlikwidować.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1