Hej,

On 2004-11-09, Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> wrote:
> znajoma musi przez trzy mies siedzieć w domu (czyli jest
> zwolniona z obowązku świadczenia pracy, zostało to jej narzucone z góry nie
> na jej prośbe), za najniższą stawkę, nie moze podjąć nowej pracy u
> konkurencji i czekać. Czy pracodawca postepuje zgodnie z prawem?
Ewidetnie nie.
Po pierwsze, jak już Piotr napisał o ile nie podpisywała jakiegoś
papieru o zakazie konkurencji to spokojnie może mieć kilka etatów.
Po drugie, obniżenie wynagrodzenia jest zmianą umowy i przebiega w standardowym
trybie. Czyli firma wypowiada dotychczasowe warunki (z zachowaniem
3miesięcznego trybu wypowiedzenia) proponując nowe. Pracownik się
albo zgadza, albo nie. Jak się zgadza to po okresie wypowiedzenia
pracuje za niższą stawkę. Jak się nie zgadza, to po okresie wypowiedzenia
odchodzi. Ale cały czas dostaje wynagrodzenie wg dotychczasowych zasad.

Istnieje możliwość, że w umowie była jakaś klauzula, że w przypadku
zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy wynagrodzenie wynosi najniższą
stawkę, aczkolwiek nie wiem, na ile taki zapis ma moc prawną. Najlepiej
umowa o pracę (i inne umowy z pracodawcą - jeśli były podpisywane)
i w te pędy do jakiegoś prawnika. PIP?

Pozdrawiam
Czesiu
--
Czesiu: Dlaczego wypiłaś cały dzbanek herbaty?
Croolik: Bo był.