eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeogloszenie o praceRe: ogloszenie o prace
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: ogloszenie o prace
    Date: Sat, 9 Apr 2005 21:29:24 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 66
    Sender: o...@o...pl@pc193a52.interpc.pl
    Message-ID: <d39af7$2ie$1@news.onet.pl>
    References: <d35fcd$kqv$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <t...@4...com>
    <d35nlc$1c5$1@nemesis.news.tpi.pl> <d362tc$4ql$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <d36jjq$hm7$1@news.onet.pl> <2...@n...pisz.tu>
    NNTP-Posting-Host: pc193a52.interpc.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1113074983 2638 85.198.193.52 (9 Apr 2005 19:29:43 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 9 Apr 2005 19:29:43 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:146459
    [ ukryj nagłówki ]

    Jan Kowalski w news:264328678.20050408224917@nie.pisz.tu napisał(a):
    >
    >> Znam takich, którym się tylko wydaje, że szukają. Wtedy nawet
    >> odpowiedzi podanej na złotej tacy nie dostrzegą.
    > Takich? A nie 90% wszzystkich?

    Nie napisałem ilu takich znam ;-)

    > Sądząc po statystyce nadsyłanych aplikacji, najwyżej (bardzo
    optymistycznie)
    >10% czyta ogłoszenie (to znaczy - zastanawia się, co tam pisze i odpowiada
    > z sensem). To wskaźnik chyba odpowiedni do "różnych zastosowań":)

    To była taka luźna refleksja odnosząca się w ogóle do ludzkiego życia, pytań
    natury egzystencjalnej... ;-)

    >> pomimo umowy już na czas nieokreślony ja chyba nadal próbuję
    >> ich od siebie uzależnić. Każdy dzień traktuję jak okres próbny.
    >> Ale to już zupełnie inna opowieść
    > lub proste unikanie stresu związanego z redukcjami...

    Tego chyba nie uniknę. Wszedłem w "gniazdo szerszeni" czyli tam, gdzie
    wszyscy mówili - bez znajomości zapomnij ;-P

    >> Ale to dlatego, że ta praca jest dla mnie przyjemnością.
    >> i wcześniej: to wynika również z mojego charakteru.
    >> Uważam, że czerpać korzyści można ze wszystkiego
    >> - wszystko może być dla nas nauką.
    > Jesteś kolego w zdecydowanej mniejszości. Tzw. rodzynek ;)

    Taaa... koleżanka mnie od mamutów wyzywa, czy też od innych wymarłych
    gatunków. Ale też żeby nie było - nie jestem specjalistą, nie jestem
    wybitnie uzdolniony, czy też nawet uzdolniony. Jeśli chodzi o bystrość mego
    umysłu to ostatnio mam wręcz wrażenie, że się uwsteczniam :-( To pewnie
    przez studia ;-) Moje zarobki też nie są powalające. Z tego co czytam to dla
    wielu jest to stawka, za jaką nie da się wyżyć ;-) To prawda. Gdybym miał
    rodzinę na utrzymaniu miałbym problem. Ale w tej chwili mi wystarcza. Tak
    więc moja wyjątkowość może brać się jedynie z tego, że lubię swoją pracę.
    Ale to też tylko wtedy, gdy w zespole jest OK. Bywają dni, gdy jednak coś
    się psuje, dochodzi do nieporozumień i wtedy wszystkiego się odechciewa.
    Tutaj więc apel do tych, od których zależy atmosfera w danej grupie (poprzez
    wpływ na zatrudnienie lub kierowanie grupą) - dbajcie o to, bo dzięki tym
    wydajność przynajmniej niektórych znacznie wzrasta. Pamiętam jak nam kiedyś
    jeden z wykładowców opowiadał historię gdy był dyrektorem w pewnej firmie.
    Co roku było organizowane jakieś większe spotkanie. Nie pamiętam z jakiej to
    okazji, ale nie to jest najważniejsze. Chodziło o to, że co roku za
    zorganizowanie wszystkiego odpowiadał pewien człowiek. Po uroczystościach
    dyrektor (późniejszy mój wykładowca) podszedł do niego, uścisnął mu dłoń i
    powiedział:
    - Panie Kowalski. Bardzo panu dziękuję za zorganizowanie tego wszystkiego.
    Owemu panu ponoć oczy się zaszkliły, bo nigdy wcześniej żaden z dyrektorów
    mu nie podziękował.
    "Uścisk ręki prezesa"... może brzmi śmiesznie, ale czasem dodaje skrzydeł.
    Wielu ludzi ma potrzebę aby czuć się potrzebnym. Taki gest zaspokaja tę
    potrzebę. W prosty sposób można też skrzydła podciąć. Słyszałem też o
    przypadku, gdy przełożony do swego pracownika powiedział - zabierz to, ja
    nie mam czasu zajmować się pierdołami. Chodziło akurat o coś co wchodziło w
    zakres obowiązków tego pracownika. Wspaniały wyraz docenienia pracy innych.
    No ale to też już inny temat. Chociaż gdyby ktoś był zainteresowany, to
    chętnie rozwinę ;-)



    pozdrawiam
    Greg

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1