-
Data: 2005-09-15 20:16:34
Temat: Re: odpowiedz, ale bez kasety, głośnika, mp3...
Od: "J. B. 29" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]stokrotka napisał(a):
> (takst w nowej ortografii)
Takiej jak tradycjna, z zamianą ó->u, ch->h i rz->z (z wyjątkiem "rz" po
spógłoskach twardych, które zamieniamy na "sz")? Mam Cię trzymać za
słowo i wytykać Ci wszystkie odstępstwa od tych reguł? Podobno wszystkie
inne zasady ortografii nie sprawiają kłopotów: Twój "maturzysta" na
pewno nie napisze "en" zamiast "ę" w "rzęsie"? Tylko z "rz" ma kłopoty
(i z "ó" oraz "ch")? Daruję Ci karę... Inni Cię tu przedrzeźniają :-) i
wytykają błędy i kłopoty, jakie sama masz ze swoją nową pisownią. Mnie
już nie wypada, wyrosłem z tego.
> ...
>>Zmienia się, wzbogaca słownictwo.
>>Gramatyka i pisownia każdego języka naturalnego ewoluują coraz wolniej
> Nieprawda.
> ... To co wyżej napisałeś, hoć to tylko kilka słuw, już jest spszeczne.
> Skoro wzbogaca się słownictwo ( a to ze względu na rozwuj - bardzo szybko),
> to i zmienia się język pisany. Tak więc nie możliwe jest by słownictwo
> wzbogacało się coraz szybciej, a pisownia coraz mniej.
Nie ma żadnej sprzeczności między wzrastającą ilością słów, a
niezmiennością zasad regulujących przyporządkowanie głoskom liter. Te
zasady to "zasady pisowni", skrótowo "pisownia" (co jasno wynika z
kontekstu). Zasady np. mnożenia liczb sposobem - "dajmy na to" -
pisemnym są stałe i ilość tych zasad nie wzrasta wraz ze wzrostem liczb,
które ludzkość pomnożyła już tym sposobem.
> ...
> A to co piszesz dalej, to twoje mażenia, a nie żeczywistość. Hciałbyś by język
> się nie zmieniał, by pisownia pozostała na wieki niezmienna. Nie da się.
A Ty byś chciała, żeby jednemu dźwiękowi odpowiadała zawsze ta sama
litera. A to akurat się da. Fonetycy dawno już opracowali takie zestawy
liter (znaków), które wzajemnie jednoznacznie można powiązać z głoskami
(dźwiękami). Nie zgłosili inicjatywy ustawodawczej, żeby wszyscy tak
pisali, bo to jednak byłoby bardziej uciążliwe od tradycyjnej pisowni.
> ...
> Żeczywistość się zmienia.
Ale inaczej niż Ty to przedstawiasz.
> ...
>>Drastycznie rosną wymagania stabilności języków.
> NIe.
Ależ tak. Im większa masa wymienianej informacji, tym więcej
zamieszania, gdy zmieniają się języki (naturalne, sztuczne), w których
ta informacja jest zakodowana. _Wymagania_ na pewno rosną, przynajmniej
co do stabilności samych fundamentów (gramatyki, zasad pisowni). Wyobraź
sobie ilość napisanej już literatury: dzisiaj i przed stu laty. Kto to
wszystko przepisze w nowej pisowni. Chyba że już epoka czytania
jakiejkolwiek literatury to czasy "dinozaurów" :-( .
> ...
> Tak więc na siłę, mimo istniejącego błyskawicznego rozwoju języka, hcesz
> zamknąć język w kajdany reguł.
> Te kajdany to także matura (limit będuw, klasuwki, dyktanda).
Ty też chcesz ustanowić reguły. Nowe. Upierasz się, że prostsze. Ja Cię
przekonuję, że trudniejsze. Póki co sama masz trudności z trzymaniem się
ich.
> A twoje reguły już dawno upadły.
> Poczytaj sobie jakiegoś czata, i zobaczysz jak się tam pisze,
> jakih liter się używa,
> jak często zamieniane jet ó na u, ch na h.....
A jak się w Polsce kradnie, oszukuje, łamie prawo... Najwyższy czas na
wszystko zezwolić (To oczywiście ironia! - jakby ktoś się nie domyślił
:-( ). Niech praca maturalna wygląda jak czat. Nawet jeśli nikt nie
będzie praw i reguł przestrzegał, warto - myślę - żeby były. To żadna
metoda walki ze złem: przemianować je ustawowo na dobro. Przesadzam,
przerysowuję - jak karykaturzysta. Ale...
> ...
> W swoim wywodzie o komunikacji wykreśliłeś
> język muwiony . czy zdajesz sobie sprawę co zrobiłeś ?
Co?
>>>Reformy ortografii istniały i będą istnieć
>>Ostatnia poważniejsza "zaistniała" w Polsce bodajże w 1939 r. 66 lat
>>temu. I nie była to istna rewolucja.
> (oświecę cię 34-36)
Dziękuję (bez ironii). Nie chciało mi się sprawdzić. Przepraszam.
> Była to istotna zmiana (nie używam słowa rewolucja - bo rewolucja to coś
> gwałtownego, często złego, a ta zmiana była dostosowaniem się do języka, i była
> czymś pozytywnym).
> Jakby ktoś obecnie pisał maturę zgodnie z regułami z lat 20 XXw, na pewno by
> maturę oblał. Co dowodzi dużyh różnic w języku.
Przy odrobinie szczęścia może by nie oblał. Zasady dotyczące u/ó, h/ch,
ż/rz i większość innych pozostawiono niezmienione. A gdyby zamiast
"niczym" napisał "niczem", zamiast "kompania" "kompanja", może by się
zmieścił w limicie. Zwłaszcza że szkoła uczulona jest szczególnie na
u/ó, h/ch i ż/rz. To ostatnie mi się akurat nie podoba - to uczulenie
"znaczy się", nie zasady pisowni.
> Piszesz "nie była to istna rewolucja" bo tamci językoznawcy byli mądżejsi
> i zakceptowali zmiany języka, czego ty nie potrafisz.
Przekonaj mnie, że po Twoich zmianach język polski będzie prostszy i
łatwiejszy, a natychmiast zaakceptuję. Nie zamienię jednak jak styjek -
siekierki na kijek
> Tort jest za duży, więc nie ugryzę ani kawałeczka?
> Boisz się , ze to trucizna ?
> Ale popatsz, ja już wczoraj zjadłam kawełeczk, dziś jem dalej i jeszcze żyję,
> torsji nie mam, mam się dobże i smakuje coraz lepiej. :)
Tort jest duży - tzn. reguł jest dużo i nie są trywialne. Celem Twoich
reform jest chyba - o ile rozumiem Twoje intencje - żeby tort był w
końcu mały, a nie żeby dało się bezboleśnie zjeść kawałek. Dużego tortu
nie będę zamieniał na inny też duży. Ja zjadam _cały_ dotychczasowy -
nic mi nie jest i nie będę go wymieniał na inny.
> ...
> NIe dążę, do tego by polski język był fonetyczny,
> ale dążę do tego by odpowiadał logice muwienia, ato trohę co innego.
"Logikę mówienia" ograniczają ramy anatomiczne, fizjologiczne i
psychologiczne. "Logika pisania" takich ograniczeń nie ma: każda litera
może sąsiadować z każdą. W języku pisanym możesz pisać zawsze "roz-":
"rozwinąć", "rozpocząć", w języku mówionym "roZwinąć", ale "roSpocząć".
Na piśmie odmieniasz "logicznie": wieża, wieży, wieżę, wieżą, wieżo,
wieże, wież, ... W mowie też chcesz być "logiczna", odmieniasz tak samo,
ale przy ostatniej z wymienionych form nieświadomie mówisz "wiesz", bo
taka jest psycho-fizjologia polskiej mowy: nieświadoma (u fonetycznych
"laików") ale realna, fizycznie mierzalna (np. mikrofonem i
oscyloskopem) utrata dźwięczności spółgłoski na końcu wyrazu. Jakbyś nie
zdecydowała: dopełniacz liczby mnogiej "wieży" pisać jak się mówi -
"wiesz" (zgodnie z zasadą: piszemy tak jak mówimy), czy też zgodnie z
"logiką odmiany" - "wież", mnóstwo ludzi będzie się myliło: jedni
napiszą "wiesz", bo tak słyszą, inni "wież", bo tak wynika z odmiany.
A prostoty reguł i tak nie będzie: albo wyjątek od "fonetyczności", albo
wyjątek przy odmianie (tylko w dopełniaczu l.mn. "sz"). I nie jest to
sporadyczne. Tak jest zawsze, gdy rdzeń odmienianego wyrazu kończy się
spółgłoską dźwięczną, a jedna lub więcej form
deklinacyjnych/koniugacyjnych nie ma końcówki. Przy dopasowaniu "logiki
pisania" do "logiki mówienia" język pisany traci na prostocie, nie zyskuje.
>>>.... jak rozwiążesz problem słuw nowyh?
>>>Do każdego będziesz dodawał kasetę?
>>>W jakim formacie?
>>>Jak nazwiesz jednym nowym słowem:
>>>"stuł z powyłamywanymi nogami, brązowy, w stylu Ludwika XV"
>>>jeśli zajdzie potszeba nazwania?
>>
>>Tyle słów nowych powstaje. Wiele z nich to zapożyczenia z obcych języków
>>z orygilną pisownią, której nie wydedukujesz słysząc. I co? Potrzebne są
>>kasety? Prawie jednocześnie nowe słowo pojawia się we wszystkich
>>mediach: słyszysz je z głośnika, widzisz na ekranie, w gazecie.
>
> Nie odpowiedziałeś na pytanie.
> I pamiętaj odpowiadając wykreśl z umysłu : głośnik, kasetę, mp3, itd....
> lub zostaw je, ale wtedy twoja teoria upadnie.
Nie rozumiem o co Ci tu idzie.
Następne wpisy z tego wątku
- 15.09.05 23:18 Kira
- 15.09.05 23:59 Koziorozec
- 16.09.05 07:08 stokrotka
- 16.09.05 07:26 vertret
- 16.09.05 07:38 stokrotka
- 16.09.05 09:39 gromax
- 16.09.05 09:55 Galathea
- 16.09.05 09:57 Paweł 'Styx' Chuchmała
- 16.09.05 10:27 Agata Rabska
- 16.09.05 10:39 stokrotka
- 16.09.05 10:42 stokrotka
- 16.09.05 11:25 J. B. 29
- 16.09.05 11:39 Galathea
- 16.09.05 11:39 stokrotka
- 16.09.05 11:53 stokrotka
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-11-04 Katowice => SAP BTP Consultant (mid/senior) <=
- 2024-11-04 Katowice => Spedytor międzynarodowy <=
- 2024-11-04 Warszawa => Specjalista/tka ds. Zamówień publicznych <=
- 2024-11-04 Poznań => QA Engineer <=
- 2024-11-04 Poznań => QA Inżynier <=
- 2024-11-04 Wrocław => SAP Project System/EPPM Consultant <=
- 2024-11-04 Gliwice => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-04 Kraków => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-04 Kraków => Software .Net Developer <=
- 2024-11-04 Kraków => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-11-04 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-04 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-04 Warszawa => E-COMMERCE specialist <=
- 2024-11-04 Chrzanów => Specjalista ds. PR Produktowego <=
- 2024-11-04 Warszawa => Specjalista Helpdesk <=