eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeno i znowu...Re: no i znowu...
  • Data: 2004-07-14 21:11:36
    Temat: Re: no i znowu...
    Od: keisho <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Tomasz Onyszko napisał:

    [...]
    >
    > jak nie zmarnujes ztego czasu i nie bedziesz tylko "odbebnial" studiow
    > a siadziesz i posiwcisz duzo czasu nauce tego co cie interesuje i
    > zdobywaniu doswiadczenia (chociazby w labie na poczatku) to nie bedziesz
    > sie musial obawiac o prace i place na rynku IT - nie studia i dyplom
    > czynia specjaliste w jakiejs branzy
    >

    Widzisz, problem w tym ze ja już od dawna tego czasu nie marnuje. Jestem
    co prawda czlowiekiem bez formalnego wykształcenia informatycznego lecz
    początek mojej kariery na rynku IT miał miejsce blisko 10 lat temu.
    Przez ten czas zajmowałem się różnymi sprawami, awansując w
    umiejętnościach i nabierając doświadczenia. Byłem administratorem
    kontrolerów domeny, serwera/ów pocztowych Exchange, wdrażałem
    rozwiązania pracy grupowej, a gdzieś po drodze do stanowiska programisty
    w niewielkiej firmie piszącej program obsługi hurtowni elektronicznej
    nabyłem umiejętności instalacji i pozniejszego administrowania serwerami
    SQL. Wszystko w mojej karierze było oparte na technologii MS, co zapewne
    niektórzy mogą wziąść za złą monetę i każą zająć się jakąś
    "poważniejszą" technologią; ja jednak nie należę do ludzi którzy ślepo
    idą w jednym kierunku tylko dlatego, że np. narzekanie na Microsoft jest
    'trendy' (swoją drogą, cóż to za głupie słowo...). Wiem że mistrzem
    świata w tym co robie napewno nie jestem, ale mam tego świadomość w
    przeciwieństwie do co poniektórych cwaniaczków którzy pokończyli pożal
    się Boże jakieś papierowe uczelnie i zgrywają wielkich fachowców.
    Ale szlak mnie trafia jak widze ogłoszenia w rodzaju:
    <cite>
    ' autentyczne ogłoszenie jakiś czas temu zamieszczone na portalu pracuj.pl

    Plusgsm zatrudni do działu informatycznego na stanowisko konsultanta IT
    (lub coś w tym rodzaju). Do obowiązków będzie należało doradzanie i
    planowanie rozwiązań inf.
    Wymagania:
    - wykształecnie wyższe (tylko tyle!)
    Dodatkowymi atutami będą:
    - znajomość obsługi komputera (!)
    - znajomość MSOffice (;
    </cite>
    Być może trochę teraz przesadzam i powoli to się zmienia, ale póki co
    nadal wychodzi na to, że człowiek po studiach w Wyższej Szkole
    Humanistycznej w miejscowości Wlewo, po skończeniu edukacji w miernym
    wynikiem i profilem biegunowo odległym od IT od razu ma większe szanse
    na taką pracę niż ja, który napewno więcej mam do powiedzenia w danym
    temacie. I proszę nie mówcie, że tak nie jest, że liczy się
    dotychczasowy dorobek. Mam znajomego pełniącego funkcje dyrektora ds
    finansowych w pewnej firmie, który to kolega ma decydujące zdanie przy
    zatrudnianiu nowych pracowników. I jak firma ogłasza nabór i przychodzi
    dajmy na to 300 CV to od razu te pozycje ludzi bez wyższego są wywalane
    do śmietnika; nikt nie pyta o dotychczasowe doświadczenia.
    Swojego czasu myślałem nad zrobieniem któregoś certyfikatu MS. I do tego
    napewno kiedyś dojdzie, tyle że na razie nie widze powodu aby wydawać
    kolejną górę forsy, chociaż trochę mniejszą niż na studia. Tak się
    składa że inny mój znajomy będąc szczęśliwym posiadaczem MCSE wyznał mi
    kiedyś w zaufaniu, że szukając pracy ani słowem nie wspomina o owym,
    gdyż jest to bardziej powodem aby nie zatrudnić tagiego człowieka, bo
    jeszcze może wygryzie szefa ze stołka. ROTFL.
    Od czasu kiedy kumpel znalazł prace w filii jakiejś brytyjskiej firemki
    już nie musi sie kryć.
    I o tym w skrócie mówię...

    --
    keisho
    keisho (a) wp pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1