priv: b...@g...pl

Miałem kiedyś podobne "przejścia" - pracowałem w Akademii Szybkiej Nauki
Tadeusza Buzarewicza (www.akn.pl) - pracownicy byli tam zwyczajnie okradani
przez właściciela: "zachęcani" do kupowania usług firmy, a niektorzy wręcz
musieli podpisywać że odebrali całe wynagrodzenie, a w rzeczywistości było im
potrącane procentowo od kwoty/ilości godzin...tak działa mafia.

Na szczęście przez wakacjami zakończyłem współpracę z tym Panem - kiedyś ktoś
mu się do tyłka dobierze...

a na marginesie - rozumiem że ci, ktorzy pracują w takich firmach i mają takie
przejścia nie będa obecnie podawać takich informacji z obawy o utratę pracy.
Ale jeżeli pracowaliście kiedyś u kogoś ewidentnie nieuczciwego i w razie
czego moglibyście to udowodnić, to nie bójcie się publicznie (np na tym forum)
o tym mówić z podawanie, nazwy firmy włącznie. Inaczej oni będą zawsze
bezkarni...i x innych osób da się nabrać na dobry PR firmy...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/