eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenegocjacje placoweRe: negocjacje placowe
  • Data: 2008-05-19 06:59:13
    Temat: Re: negocjacje placowe
    Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jest dobrze znana zasada, ze dobra pensje nalezy negocjowac na poczatku,
    > bo potem nie ma co liczyc na zbyt wielkie podwyzki. Sam jestem tego dobrym
    > przykladem. Pracuje w Wawie w IT, aplikujac sie rzucilem konkurencyjna
    > stawke, liczac ze jak sie sprawdze bedzie jakas znaczaca podwyzka. Po pol
    > roku przy rozmowie o podwyzce szef dzialu sprowadzil mnie na ziemie,
    > mowiac "tyle to duuuziooo", tymczasem nowych pracownikow na identyczne
    > stanowisko przyjmuja po duzo wyzszych (i zarazem rynkowych) stawkach.

    Moim zdanim takie zatrudnianie nowych po wyższych stawkach niż obecni
    pracownicy jest nieuczniwe, a nawet sprzeczne z kodeksem pracy. W mojej
    poprzedniej już pracy taka sytuacja występowała. Nie mogłem się nawet
    doczekać podwyżki wyrównującej moje zarobki do poziomu nowo zatrudnianych (a
    nie była to duża kwota). Był to jeden z powodów mojej zmiany roboty.

    > Zastanawiam sie czy zalozenie ze juz zatrudniony pracownik i tak bedzie
    > pracowal bez znaczacych podwyzek jest norma, zwlaszcza w wiekszych
    > firmach.
    > Znam pozytywne przypadki: znajomy aplikowal sie do pewnej korporacji jako
    > programista, powiedzial ile chce zarabiac, a dostal na 20% wiecej bo po
    > prostu takie maja stawki i firma jest fair wobec pracownikow. Jakie sa
    > Wasze doswiadczenia w tych sprawach?

    To nie zawsze jest norma. Powiedziałbym, że do tej pory częściej trafialem
    na uczniwych pracodawców. Pierwsza praca. Zaproponowałem pewną kwotę. Oni na
    to że pierwsze 3 miechy kwota troszkę mniejsza, potem troszkę większa od tej
    przeze mnie zaproponowanej. Aneks do umowy i podwyżka w terminie.
    Obecna praca.
    Byłem gotów na negocjacje zmieniając robotę, przeszedł bym za jakieś 130%
    pensji w poprzedniej. Zaproponowali sami jakieś 140% na co się skwapliwie
    zgodziłem, jak przyszło do podpisania umowy kwota była jeszcze troszkę
    wyższa :D. Podwyżki mam gwarantowane co rok (siatka płac).

    Ogólnie jednak nie należy liczyć na podwyżki jak już się pracuje. A
    zwłaszcza znaczne podwyżki. Myślę, że bez zmiany roboty, albo chociaż
    poważnej groźby twojego odejścia nie masz szans cokolwiek wywalczyć.

    Pozdrawiam i powodzenia.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1